Angela na podsłuchu?

„Powiedzmy szczerze, my też podsłuchujemy” – to słowa Bernarda Kouchnera byłego szefa MSZ Francji. Wszyscy się podsłuchują. Tylko my nie mamy takiej techniki jak USA i dlatego jesteśmy zazdrośni. To kwintesencja „afery podsłuchowej”.

” Skala podsłuchu to jest toco nas zaskoczyło,” powiedział Bernard Kouchner, były francuski minister spraw zagranicznych, w wywiadzie radiowym. „Powiedzmy sobie szczerze, my też podsłuchujemy. Każdy słucha . Wszyscysię posłuchują . Ale my nie mamy tych samych środków,jak Stany Zjednoczone, co czyni nas zazdrosnymi” . No i o co kopie kruszyć?

Amerykańscy politycy twierdzą że Prezydent Obama nie powinien sie z niczego nikomu tłumaczyć, mimo że są sugestie iż osobiście zaakceptował podsłuch telefonu Angeli Merkel.

Peter King, znany nam republikański kongresman, powiedział, że Pan Obama nie powinien przepraszać za operacje NSA w Europie. „Prezydent powinien przestać przepraszać, przestać być w defensywie,” powiedział w wywiadzie dla NBC. ” Rzeczywistość jest taka  że NSA uratował życie tysięcy ludzi, nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale we Francji, Niemczech i całej Europie„. Trudno Kingowi odmówić racji.

Mike Rogers, przewodniczący Komisji wywiadu Izby Reprezentantów, powiedział, ” że sojusznicy USA powinni być wdzięczni  za czynności NSA, które ukierunkowane były na wykrycie zagrożeń terrorystycznych.” „Nawiasem mówiąc uważam , że obywatele francuscy wiedzieli dokładnie,  to co zostało zrobione,  dziś chcieliby być brawo i i strzelałyby  korki szampana,” powiedział w wywiadzie dla CNN.

W chwili obecnej chodzi glównie o to że Prezydent  Obama rzekomo zezwolił  amerykańskiemu wywiadowi  na słuchanie rozmów z telefonu komórkowego niemieckiej  Kanclerz, Angeli Merkel, podczas briefingu, gdy   Keith Alexander, dyrektor Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA), w 2010 roku opinformował go że to ma miejsce. Wladze USA zaprzeczaja aby Prezydent Obama posiadał wiedze o podsłuchu Angeli Merkel.

Niemieckie media sugerują że telefon Merkel podsłuchiwany był od roku 2002. Dowodów nie ma.Wszystko opiera sie na „przeciekach” z dokumentów wywiadu. Powołując się na te same przecieki z dokumentów wywiadu USA, odnotowano również, że Ameryka prowadziła operacje podsłuchiwania rządu niemieckiego z punktu  kontaktowego  swojej ambasady, obok Bramy Brandenburskiej w Berlinie. To podobno jeden z ponad 80 takich ośrodków na całym świecie.

Pan Obama zapewnił panią Merkel że ostatnio jej telefonnie jest podsłuchiwany. Administracja amerykańska odmawia dyskusji nad szczegółami.

Działalność wywiadu amerykanskiego budzi pytania czy USA urzędnicy naruszyli niemieckie prawo. Hans-Peter Friedrich, niemiecki minister SW, powiedział: „Jeśli Amerykanie przechwycili rozmowy  telefonów komórkowych w Niemczech, złamali prawo niemieckiego na niemieckiej ziemi„. ” Jeśli przestępstwa (podsluchu) dokonano  w Niemczech to „osoby odpowiedzialne muszą być pociągnięte do odpowiedzialności„.

Tylko jak to wszystko udowodnić?

Przedstawiciel Niemieckiego wywiadu powiedział  Die Welt : „Amerykanie, po 11 września, nie mogą polegać wyłącznie na nas. To zrozumiałe.” Inny powiedział gazecie: ” Bez informacji otrzymanych od Amerykanów,  mielibyśmy w ostatnich latach skuteczne ataki terrorystyczne u nas, w Niemczech„.

W końcu zamach 9/11 był planowany także w Hamburgu.

PS. Jak informuje Frankfurter Allgemeine Zeitung,  „prawdziwy”  telefon pani Merkel wyprodukowała  firma rodem z Düsseldorf nazywająca  się Secusmart. Firma ta jest dostawca telefonów na potrzeby rządu Niemiec  a także kilku prywatnych firm które muszą  dbać o bezpieczeństwo danych. cena takiego cacka – 2500 euro. Secusmart dostarczył  Merkel szyfrujacy głos telefon, cztery lata temu. Szef Secusmart, Hans-Christoph Quelle, utrzymuje, że  połączenia Merkel przy użyciu telefonu jego firmy są bardzo bezpieczne, nawet przed NSA.  Ale szumu media narobiły.