Bez kategorii
Like

Amber Gold – Volenti non fit iniuria

09/08/2012
741 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Oświadczam, że nigdy nie zrezygnuję z prawa używania słowa „pojeb” do wszystkich, którzy zasadę stworzona do przypadków hazardu reklamują jako podstawową zasadę ustrojową.

0


 

Chcącemu nie dzieje się krzywda (łac. Volenti non fit iniuria) – paremia prawnicza sformułowana przez Ulpiana Domicjusza, która mówi, że jeśli ktoś dobrowolnie naraża się na szkodę, wiedząc że ta szkoda może nastąpić, to nie będzie mógł wnieść skargi przeciwko innym stronom. Zasada ta dotyczy tylko ryzyka, które osoba mogłaby uznać za wynikające ze swojego działania, np. bokser przyzwala na uderzenia pięścią i liczy się z ewentualnymi urazami, ale nie przyzwala na uderzenia niezgodne z zasadami boksu. Zasada znana jest również jako „dobrowolne założenie ryzyka”.

Zasada ta jest podstawą liberalnego światopoglądu.”Wikipedia

 

       W komentarzu do notki Ambergate pozwoliłem sobie stwierdzić, że takie przypadki jak Amber Gold mogą legalnie działać w Polsce, bo paremia prawnicza, volenti non fit iniuria(chcącemu nie dzieje się krzywda) adresowana do specyficznego rodzaju kontraktu, została przez wolnorynkowych „pojebów” przyjęta jako zasada ustrojowa. Musiało mi się oberwać i to przewidywałem. Typową reakcją była reakcja blogera @sceptyk, który to wyliczył wszystkie klęski jakie mogłyby spaść na nasz nieszczęsny kraj gdyby tę zasadę ograniczyć tylko do przypadków hazardu.

 

@nikander 20:35:03

Misiu, pominę twoje mało eleganckie określenie osoby, które inteligencją i wiedzą zapewne bije ciebie o kilka długości.
Istotne jest bezsensowne meritum twojego wpisu. Jeżeli odrzucimy tę fundamentalną zasadę budowania prawa ("Chcącemu nie dzieje się krzywda") to natychmiast otwieramy drogę wszelkiemu faszyzmowi, totalniactwu, socjalizmowi i innym takim "państwom opiekuńczym".
Na wspomnianej zasadzie opiera się WOLNOŚĆ i ODPOWIEDZIALNOŚĆ jednostki. Zaprzeczenie tej zasady to zgoda na PRZYMUS (w wersji light: zapinania pasów bezpieczeństwa (ale bez zmniejszenia PRZYMUSOWEJ składki ubezpieczeniowej), kasków na rower, opon "zimowych") a w wersji HARD – PRZYMUS ubezpieczeń emerytalnych (czyli prawa bandytów nazywanych rządem do pobierania haraczu na fundusz emerytalny bez żadnej gwarancji, że opłacający ten haracz kiedykolwiek dostanie choćby złotówkę w formie emerytury.
Zastanów się nad sensem swojego wpisu, i pohamuj swój chamski język. Polemikę, nawet burzliwą, można prowadzić bez wulgaryzmów. Szczególnie na TYM forum.

nadużycie link skomentuj

sceptyk 09.08.2012 12:21:29

 

Oświadczam, że nigdy nie zrezygnuję z prawa używania słowa „pojeb” do wszystkich, którzy zasadę stworzoną do przypadków hazardu reklamują jako podstawową zasadę ustrojową.

 

      Anglicy tłumaczą tę paremie jako to awilling person, injury is not done,  więc krzywdy nie ma także „skłonny” i „chętny” i to otwiera drogę wolnorynkowym pojebom usprawiedliwiać wszelkie sytuacje, w których chory jest skłonny (np. oddać cały majątek za uśmierzenie bólu) a głodny chętny (np. wziąć pracę za przysłowiowa miskę ryżu).

 

       Tyle mam do Was wolnorynkowepojeby. A Plichta (ten od Amber Gold) zapomniał tylko poinformować o tym, że jest to hazard. Cała polska gospodarka to jedna wielka ruletka.

 

0

nikander

Bardziej pragmatyczne niz rewolucyjne mysla wojowanie.

289 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758