Bez kategorii
Like

Amber Gold niedomówienia, czy celowe kłamstwa?

26/08/2012
376 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Wiele dziwnych rzeczy dzieje się wokół całej sprawy i każde ugrupowanie polityczne próbuje wykorzystać ją na swój sposób. Tymczasem warto parę kwestii wyjaśnić, czy doniesienia medialne są nie do końca sprawdzone, czy celowo zakłamane?

0


Amber Gold działało nielegalnie.
Amber Gold przez cztery lata działał bez pozwolenia – informuje "Rzeczpospolita". Gazeta podaje, że nikt nie sprawdził, czy firma Plichty ma prawo handlować złotem. Biznesmen wykorzystał więc dziurę w polskim prawie. Jako osoba karana nie miał szans na wpis do rejestru firm handlujących złotem, dlatego obracał nim bez zezwolenia.
sąd rejestrowy, który wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego Marcina Plichtę jako prezesa zarządu musiał wiedzieć, że ma do czynienia ze skazanym za oszustwa przestępcą. Wiedzę tę przekazało do sądu Ministerstwo Gospodarki, które zakazało Amber Gold prowadzenia tzw. domu składowego, który przechowuje złoto. Wówczas Plichta przekazał kierowanie spółką żonie. – Oni nie mogą działać nielegalnie, przecież mają biuro na tej samej ulicy co prokuratura! – tak miał niedawno powiedzieć w rozmowie z prawnikiem nadzoru finansowego jeden z prokuratorów prowadzących sprawę Amber Gold.

Wiosną 2012 r. Amber Gold posunął się do swego rodzaju prowokacji, otwierając oddział… naprzeciwko centrali Narodowego Banku Polskiego.

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,12360941,Sprawa_Amber_Gold__to_tylko_czubek_gory_lodowej.html

Pytanie, gdzie przez te cztery lata były odpowiednie instytucje państwowe suto opłacane z naszych podatków, które mają nas chronić przed podobnymi przypadkami?


AG to piramida finansowa, a jej reklamy wprowadzały od początku klientów w błąd.
Tymczasem: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał w zakończonym w piątek postępowaniu, że reklamy publikowane przez Amber Gold nie wprowadzały klientów w błąd – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa UOKiK Małgorzata Cieloch.
http://forsal.pl/artykuly/642205,uokik_reklamy_amber_gold_nie_wprowadzaly_klientow_w_blad.html
 

AG oszukało przeważnie moherów, czyli biednych emerytów z niskimi dochodami, którzy włożyli średnio po 10 tysięcy złotych.
Taki przekaz nie wiadomo dlaczego pokutuje w mediach wywołując często pogardę i ironiczne komentarze ze strony oświeconych, popierających PO lemingów.
Tymczasem:
Prawie 2 tys. osób domaga się ponad 126 mln zł od Amber Gold,  to daje średnio ponad 60 tysięcy na głowę,  a to przekracza dochody i oszczędności tej ośmieszanej tak ostatnio przez media grupy społecznej. I o tym w mediach nie usłyszysz
Wiele inwestujących osób, to właśnie nikt inny, tylko typowe lemingi w dodatku świadome ryzyka, lecz liczące (to przecież tak typowe dla lemingów), że krach nastąpi, ale  później, a im się po prostu uda. Według źródeł "Gazety" rekordzista powierzył Amber Gold aż 3,2 mln zł. 67 osób wykupiło certyfikaty warte pół miliona. Aż 1170 inwestorów ulokowało w "złotym biznesie" Marcina P. więcej niż 15 tys. euro.

http://finanse.wp.pl/kat,134314,title,Kto-dozyje-zwrotu-pieniedzy-z-Amber-Gold,wid,14866120,wiadomosc.html

http://wyborcza.pl/1,75478,12331686,Rekordzista_powierzyl_Amber_Gold_3_2_mln_zl__Odzyska.html

To państwo zadziałało i próbuje uratować oszczędności Polaków w AG.
Nic bardziej mylnego. Odsunięcie Marcina P. od majątku Amber Gold to nie zasługa prokuratury, czy wielkich kancelarii zachęcających do składania pozwów zbiorowych, lecz 32-letniego Szymona B., który w sądzie sprytnie upomniał się o pieniądze za dwie lokaty na ok. 46 tys. zł. i to właśnie on spowodował przełom w kwestiach majątkowych , gdy 20 sierpnia Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ na jego wniosek
wyznaczył zarządcę przymusowego Amber Gold i zabronił Marcinowi P. oraz jego żonie dysponowania majątkiem spółki.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12354437,Jak_Szymon_B__majatek_Amber_Gold_zabezpieczyl.html
 

Istnieje powszechne przekonanie potwierdzane codziennie  przez media, iż klienci Amber Gold nie odzyskają swoich oszczędności.
Tymczasem zabezpieczony majątek AG według Marcina P. to:
nieruchomości o wartości ok. 35 mln złotych, w tym kamienice w historycznym centrum Gdańska, metale szlachetne o wartości ok. 60 mln złotych (połowa z deklarowanych już w rękach funkcjonariuszy ABW),
flota samochodów o wartości rynkowej około 8 mln złotych,
sprzęt elektroniczny o wartości ok. 7 mln złotych,
wyposażenie o wartości rynkowej ok. 4 mln złotych,
wartości niematerialne i prawne, w tym licencje o wartości ok. 3 mln złotych,
udzielone pożyczki o wartości ok. 15 mln złotych,
środki na rachunku bankowym – ok. 17,5 mln złotych
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/abw-znalazo-57-kg-zota-gdzie-jest-reszta_274176.html
I już prawie "styka", więc o co chodzi?
Czyżby urzędnicy, jak w przypadku bezprawnego najazdu na Kluskę i jego Optimus potraktowali wszystko co im wpadnie w ręce, jako osobisty łup do podziału?

Czy państwo polskie powinno uczestniczyć w rekompensacie strat klientów Amber Gold?
I tu słychać powszechne głosy oburzenia, przecież   to prywatna inicjatywa i prywatne ryzyko ( w końcu sam Niesiołowski sprowokowany, lub nie nie, nie omieszkał o tym powiedzieć).
Z drugiej strony słychać głosy, że państwo i jego urzędnicy zawalili tu swoje powinności na całej linii, mimo że łożymy na ich utrzymanie celem naszego bezpieczeństwa, wcale niemałą część z naszych dochodów (dotyczy to także nieszczęsnych klientów AG), więc jeśli nie państwo, to może choć urzędnicy, którzy zawalili? Pomagamy też cyklicznie ofiarom klęsk żywiołowych (jakież to piękne i hołubione przez władze), którzy mieszkają na terenach zagrożonych, ale jakoś sami nie chcą się ubezpieczyć, uczestniczymy w kosztach powrotu z egzotycznych krajów bogatych turystów upadłych biur podróży, więc dlaczego nie wolno pomagać w tym przypadku?
 

Mnie osobiście interesuje jeszcze jeden przypadek, wiadomo że oprócz lokat Amber Gold oferowało także pożyczki i to na niemałą sumę, bo około 15 milionów złotych. Czy w związku z tym, że posiadacze lokat nie otrzymają swoich należności beneficjentom tychże pożyczek się upiecze, czy będą musieli je zwrócić, a jeśli tak, to komu, bo AG już nie istnieje, a przechwycone łupy są i tak dosyć pokaźne i do samego podziału dla przechwytujących powinno ich wystarczyć?
 

0

Internaut

Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.

453 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758