Dostalismy nowa korespondencje od Ambasadora RP w Luksemburgu, Bartosza Jałowieckiego, piorem jego sekretarki (co jest obnizeniem rangi protokolarnej dialogu obywatelskiego). Pytania zadane w poprzednim mailu sa skwitowane jako „political fiction”.
Szanowny Panie Stanislas Balcerac,
pan Ambasador Bartosz Jałowiecki poprosił, abym udzieliła Panu następującej odpowiedzi na Pańskie poniższe pismo:
Wbrew temu, co zasugerował Pan w swoich pytaniach nr 1 i 2, Bartosz Jałowiecki nie został nagle odwołany z poprzednio zajmowanego przez niego stanowiska w związku z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. Decyzja o powołaniu go na stanowisko ambasadora została podjęta z uwagi na zakończenie misji przez panią Ambasador Barbarę Labudę. W grudniu zeszłego roku Bartosz Jałowiecki, jako kandydat na ambasadora w Luksemburgu, uzyskał agrément władz WKL. Przesłuchanie pana Jałowieckiego w Sejmie miało miejsce w lutym br., a w Senacie – w marcu br. Pan Jałowiecki złożył listy uwierzytelniające w czerwcu br. Objęcie funkcji przez pana Jałowieckiego nastąpiło w takim momencie, aby w okresie polskiej Prezydencji w Radzie UE nasze Państwo było reprezentowane w Luksemburgu na odpowiednio wysokim szczeblu ambasadora. Natomiast kwestie zawarte w Pańskim pytaniu nr 3 mieszczą się, zdaniem pana Ambasadora Jałowieckiego, raczej w kategorii "political fiction" i nie sposób na nie udzielić poważnej odpowiedzi.
Odnosząc się do obecnej siedziby Ambasady, pan Jałowiecki liczył, że będzie Pan mógł przedstawić atrakcyjną ofertę nieruchomości, którą moglibyśmy rozpatrzyć i żałuje, że nie jest Pan w stanie przekazać konstruktywnej propozycji.
Z poważaniem,
Agnieszka Wierzchucka
Ambasada RP w Luksemburgu
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!