Ambasada w Dublinie czy podrzędna knajpa?

Nagrane przekleństwa pracowników Ambasady RP w Dublinie pod adresem Polskiej Obywatelki

Warszawa, dnia 12 luty 2014 roku

Warszawskie Forum Lewicy

(Stowarzyszenie Zwykłe)

e-mail: warszawskieforumlewicy@gmail.com

Minister Spraw Zagranicznych RP

Radosław Sikorski

Szanowny Panie Ministrze,

Warszawskie Forum Lewicy w dniu dzisiejszym otrzymało zapis nagrania z Konsulatem w Irlandii (mailem) od Pana Marcina Galla z Międzynarodowego Stowarzyszenia Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z. w sprawie Tajfunka z Carlow.

Grzegorz Gruchalski Wiceprzewodniczący WFL oraz kandydat z poparciem WFL do Parlamentu Europejskiego z SLD wraz z szefem WFL-u Michałem Więckiewiczem żądają wyjaśnienia tej sprawy przez polski MSZ i przeprowadzenia rozmowy z pracownikami Ambasady w Irlandii. Język i potraktowanie obywatelki polski przez ambasadę należy uznać za niedopuszczalny, wyrażamy głębokie zaniepokojenie jak w taki sposób są traktowani inni obywatele, mamy nadzieję, że Minister Sikorski zainterweniuje w tej sprawie oraz wyciągnie odpowiednie konsekwencje. Wnosimy również o przeprowadzenie audytu innych spraw prowadzonych dla obywateli Polski przez ambasadę w Dublinie.

Sprawa Tajfunka:

Pies wabiący się Tajfunek z Carlow, został skazany na śmierć w Irlandii. Od tego wyroku odwołała się właścicielka czworonoga. Pies trafił do jednego ośrodka, potem do DSPCA gdzie miał dostać szansę na sprawiedliwy wyrok kiedy. Pies, będąc ww. ośrodku, ponownie ugryzł osobę trzecią, kiedy uczestniczył w starciu z drugim psem samcem rotweillerem. Dwa wielkie samce, ponoć agresywne, żaden nie miał kagańca. Sytuacja, o której mowa, wydarzyła się na terenie ww. ośrodka dla psów. Przy próbie rozdzielenia psów polała się krew. Pies miał mięć tam profesjonalną opiekę, a wpadł w jeszcze większe kłopoty. Nie oceniamy psa, który ugryzł bo najpierw nie miał kagańca kiedy go sprowokowano a potem znów nie miał kagańca kiedy drugi wielki samiec był równolegle wyprowadzany na spacer.

Skandalem, natomiast, jest co się stało potem – DSPCA, które przed sądem zobowiązało się opiekować psem i zapewnić mu trening oraz ocenę behawioralną, wpakowało psa w jeszcze większe tarapaty i z obrońcy przeobraziło się teraz w oskarżyciela psa.

Pies najpierw otrzymał opinię w DSPCA że jest „jak każdy normalny pies, bardzo przyjazny, bawi się z każdym i nie wymaga żadnego specjalnego traktowania”.

Na portalu społecznościowym ukazała się również strona / petycja, gdzie można zapoznać się ze sprawą, zabrać głos i podpisać petycję. Link do strony:
Link: https://www.facebook.com/events/645776908774045/

WAŻNE!

Właścicielka Psa skontaktowała się z polskim konsulatem w tej sprawie. W załączeniu pozwalamy sobie przekazać otrzymany materiał z wnioskiem o interwencję w tej sprawie i wydanie oświadczenia przez Konsulat i polski MSZ czy stałą praktyką jest prowadzenie tego typu spraw w sposób zarejestrowany na przekazanym zapisie z rozmowy.

Część zapisu i rozmowa w ambasadzie w tej sprawie:

07:48 Nie będę teraz napierdalał i jej tłumaczył, wysle jej maila;

09:10 Była odraczana nie dlatego, ze Kurwa Garda się przygotowuje, żeby ja zabić;

09:40 Ona nas kurwa olewała, a potem jak tu przylazła.

09:55 Czy było do niej pisane bo tu nie widze, jakies kurwa odpowiedziane jest, jest, jest, bylo do niej pisane, zaraz zobaczę żeby się nie wjebać;

10:40 Ja z nię rozmawiałam jak ona tu była kurwa i z tym Słowakiem;

11:05 Zobaczymy czy w psie cos jest, no jest prosze…prosze o pomoc, co to kurwa jest?

29:00 A czy to kurwa jest jakaś jebana paranoja?! 

 
Z wyrazami Szacunku,

Warszawskie Forum Lewicy

Grzegorz Gruchalski – kandydat do PE

Michał Więckiewicz