Waszyngton był od zawsze gangsterski. W przeszłości skrzętnie to maskowano za fasadą „demokracji”, z czasem coraz bardziej niedbale, a ostatnio porzucono wszelkie wysiłki ukrywania tego faktu.[i] Wydawałoby się, że bardziej zdeprawować się już nie da, ale ostatnie dni przeczą temu poglądowi. Światowe agencje doniosły ostatnio, że „prezydent” Ukrainy, Petro Poroszenko zapłacił Trumpowi $400 tysięcy za możliwość 20 minutowego spotkania w Białym Domu[ii]. Można by tu uśmiechnąć się z politowaniem nad tym faktem, ale wstrzymam się od tego, bo przecież nie wiem ile polscy podatnicy zapłacili za ostatnią sesję zdjęciową „naszego prezydenta” Dudy z Trumpem. Jakby nie było, praktyki amerykańskiego prezydenta bardziej przypominają te z półświatka drobnych złodziei i sutenerów, niż potężnych rodzin gangsterskich, co dobitnie ilustruje poziom skundlenia […]
Waszyngton był od zawsze gangsterski. W przeszłości skrzętnie to maskowano za fasadą „demokracji”, z czasem coraz bardziej niedbale, a ostatnio porzucono wszelkie wysiłki ukrywania tego faktu.[i] Wydawałoby się, że bardziej zdeprawować się już nie da, ale ostatnie dni przeczą temu poglądowi.
Światowe agencje doniosły ostatnio, że „prezydent” Ukrainy, Petro Poroszenko zapłacił Trumpowi $400 tysięcy za możliwość 20 minutowego spotkania w Białym Domu[ii]. Można by tu uśmiechnąć się z politowaniem nad tym faktem, ale wstrzymam się od tego, bo przecież nie wiem ile polscy podatnicy zapłacili za ostatnią sesję zdjęciową „naszego prezydenta” Dudy z Trumpem.
Jakby nie było, praktyki amerykańskiego prezydenta bardziej przypominają te z półświatka drobnych złodziei i sutenerów, niż potężnych rodzin gangsterskich, co dobitnie ilustruje poziom skundlenia obecnych władców świata.
Polacy nie wiedzą co prawda ile kosztują ich foto-sesje swych „przywódców” z imperatorem, ale za to poznali już koszt amerykańskiej „obrony” III RP, w ramach NATO. „Polski” MON zaoferował za te usługi $2 miliardy dolarów[iii], bo tyle podatnicy mają zapłacić za amerykańską bazę na naszym terytorium.
Przypuszczam, że jeśli „władze” dorzucą jeszcze kilka miliardów za fundamentalnie ważne zniesienie amerykańskich wiz dla Polaków, to nasza Ojczyzna gotowa będzie do ogólnokrajowych bachanaliów, z okazji tych najwspanialszych przełomowych wydarzeń.
O konieczności wypłacenia żydom haraczu, nie wspomnę, bo nawet najmniejsza wzmianka na ten temat kwalifikuje się jako zbrodnia antysemityzmu.
Pozostawiając jednak na boku zagadnienia finansowe, warto zastanowić się nad strategicznymi reperkusjami ostatniego posunięcia „polskiego rządu”.
Polska od lat zajmuje poczesne miejsce w stworze kundli łańcuchowych gryzących Rosję po kostkach. Stosunki z Federacją są najgorsze ze wszystkich kolonii UE. Ustanowienie bazy amerykańskiej na polskim terytorium jeszcze bardziej je zaogni. Europa Zachodnia, a w szczególności Niemcy, stara się wyzwolić spod amerykańskiej kurateli i nawiązać z Rosją współpracę na obszarze „od Lizbony do Władywostoku”.
Jeśli żydo-angolskiemu imperium nie uda się rozpętać III wojny światowej i doprowadzić do zagłady ludzkości, to rozpadnie się ono na naszych oczach. Na polu bitwy pozostanie zwycięska Rosja i osłabiona napływem emigrantów, ale potężna gospodarczo Europa Zachodnia (Niemcy). Nie będę przewidywał, jaki los spotka terytorium, które dziś nazywa się III RP. Nie trzeba być jasnowidzem, by uświadomić sobie tą sytuację.
Od 30 lat, Polacy, rękoma swych demokratycznie wybranych przedstawicieli, kopią sobie grób, na dodatek pęcznieją z tego powodu od dumy. Teraz jeszcze zdecydowali się płacić za swe własne unicestwienie. Czy można postępować gorzej? Nie, bo jakby było można, to nasi „władcy” na pewno wybrali by tą alternatywę.
[i] https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog/869188
[ii] http://www.bbc.com/news/world-us-canada-44215656
[iii] https://news.antiwar.com/2018/05/27/poland-offers-2-billion-for-permanent-us-military-base/
Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata