Allende inaczej
10/08/2011
597 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
Badania niezależnego historyka dowodzą, że Salvador Allende, legendarny prezydent Chile obalony przez Pinocheta i zmarły samobójczo w 1973 roku, był raczej rasistą, antysemitą i faszystą niż komunistą.
Kulisy zdarzeń są prawie zawsze ciekawsze niż ich oficjalne wersje. Na podstawie publikacji Jensa Gluesinga i Christiana Habbe w tygodniku Der Spiegel z dnia 14.05.2005 dotarłem kiedyś do nieznanej tajemnicy Salvadora Allende Gossensa, uchodzącego za komunistę prezydenta Chile, który w dniach krwawego wojskowego przewrotu pod dowództwem generała Pinocheta w 1973 roku, oblężony w swym pałacu popełnił samobójstwo. Późno, bo późno, ale warto się tą informacją tu podzielić.
W ponurej bibliotece wydziału medycznego w Santiago de Chile, za drzwiami zabezpieczonymi kłódką obok szafy z truciznami jest niewielkie pomieszczenie. Przechowuje się tam zbiór pożółkłych i postrzępionych prac, a wśród nich rozprawę doktorską z roku 1933, pióra Salvadora Allende lekarza i późniejszego prezydenta Chile. Dokumenty te po raz pierwszy przeczytał 65-letni badacz Victor Farías, od 1974 r. wykładający filozofię w Instytucie Ameryki Łacińskiej na Wolnym Uniwersytecie Humboldta w Berlinie. I znów swymi odkryciami wywołał sensację. Swego czasu bowiem w pracy „Heidegger i narodowy socjalizm” Farías opublikował kłopotliwe, dotychczas nieznane materiały o najbardziej niemieckim z niemieckich filozofów. Później oburzył połowę Chilijczyków, bo w książce „Los nazis en Chile” pokazał, jak głęboko jego ojczyzna pozostawała pod wpływem nazistowskich emigrantów i była niegdyś przesiąknięta ich ideologią. Jego nowa książka wydana tylko w Chile i Hiszpanii, nosi tytuł „Salvador Allende, antisemitismo y eutanasia” i mierzy w sam środek kultu b. prezydenta. Bo odkąd Allende poniósł śmierć w puczu wojskowym w 1973 roku, wśród lewicowych liberałów na całym świecie otoczony był aurą męczeństwa. Farías wskazuje, że był to rasista i antysemita, zwolennik eugeniki i przymusowej sterylizacji.
Niektóre poglądy głoszone przez młodego doktora Allende rzeczywiście były bliskie nurtom pierwszej połowy stulecia, skażonym faszyzmem. Głosił on m.in. opinię, że choroby psychiczne, przestępczość i alkoholizm mogą być dziedziczne. Wierzył, że homoseksualizm jest chorobą, którą można wyleczyć poprzez wszczepienie tkanki z jąder do jamy brzusznej. Uważał też, że z powodu gorącego klimatu południowcy nie są zdolni do kierowania się w postępowaniu zasadami moralnymi. O Żydach pisał: „Określone formy przestępczości są charakterystyczne dla Hebrajczyków: oszustwo, obłuda, oszczerstwo, a przede wszystkim lichwa”.
Farías posuwa się jeszcze dalej: oskarża Allende o to, że przez długi czas – a w każdym razie jeszcze w czasach rządu Frontu Ludowego Pedro Aguirre Cerdy (1939–1942) – pozostał wierny rasizmowi i antysemityzmowi. Został wówczas ministrem zdrowia i forsował ustawę o przymusowej sterylizacji, która zresztą nigdy nie weszła w życie. Prawdą jest jednak i to, że eugenika i teorie rasistowskie były powszechne na wielu uczelniach Europy i Ameryki na długo przed zdobyciem władzy przez nazistów. W USA już na początku XX w. badacze za aprobatą państwa pracowali nad projektami mającymi uwolnić społeczeństwo od „niepożądanych” ludzi. Około 60 tys. Amerykanów, w tym liczni epileptycy, alkoholicy i ludzie z marginesu społecznego, zostało poddanych przymusowej sterylizacji. Praktyka ta utrzymała się do lat 70. Amerykańscy autorzy, jak Edwin Black („Wojna przeciw słabym”), opisują, że amerykańska eugenika „jako towar eksportowy” cieszyła się na świecie dużym powodzeniem. Konserwatywny chilijski dziennik „El Mercurio” wziął Allende w obronę: „Farías przemilcza kontekst historyczny i przejaskrawia swoje tezy, by zwrócić na siebie uwagę.” Autora to nie trapi. Kiedyś był zagorzałym wielbicielem byłego prezydenta. Opuścił Chile po puczu wojskowym w 1973 r. w obawie przed prześladowaniami, ale na wygnaniu zaczął gardzić lewicowym romantyzmem rewolucyjnym.
Faktem jest, że w 1972 r. prezydent Allende nie chciał zgodzić się na ekstradycję do Niemiec zbrodniarza nazistowskiego Walthera Rauffa, który w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy SS zainicjował prace nad konstrukcją ruchomych komór gazowych i który znalazł schronienie w Chile. Nie pomogła wówczas nawet interwencja łowcy nazistów Szymona Wiesenthala. Wkrótce potem Sąd Najwyższy Chile odmówił wydania Rauffa z powodu „przedawnienia”.
W samym Chile odkrycia Faríasa budzą umiarkowane zainteresowanie. Allende stał się tam postacią historyczną, właściwie już w pełni zrehabilitowaną. Rządy chadeków po zakończeniu dyktatury Augusto Pinocheta, próbowały początkowo przemilczeć jego rolę. Jednak kolejny, socjalistyczny prezydent Ricardo Lagos oddał cześć b. prezydentowi jako humaniście i mężowi stanu. Z okazji 30 rocznicy jego śmierci w Santiago otwarto jego muzeum. Znajduje się tam streszczenie pracy doktorskiej, ale bez kompromitujących fragmentów.
Starzy przyjaciele zamordowanego prezydenta uważają oczywiście te odkrycia za profanację.– Farías dopuszcza się fałszerstwa – twierdzi Victor Pey, Hiszpan, 89-letni towarzysz Allende. Ten krzepki staruszek, który po wojnie domowej uciekł przed Franco, broni przyjaciela w imieniu jego rodziny i Socjalistycznej Partii Chile. Farías, mówi Pey, przypisuje byłemu prezydentowi wypowiedzi będące w rzeczywistości cytatami z prac innych badaczy. – Allende nie był rasistą ani antysemitą. Jego matka była Żydówką.Córka zmarłego Isabel Allende, która zasiada w chilijskim Kongresie z ramienia socjalistów (i której nie należy mylić ze światowej sławy pisarką o tym samym nazwisku), mówi o odkryciach krótko: Nie będę się wypowiadać na temat tych wypocin.Farías określa zarzuty przyjaciół Salvadora Allende jako nonsensowne i powołuje się na odpowiednie fragmenty pracy doktorskiej. Młody Allende otrzymał zresztą za nią tylko ocenę mierną. Rozpadający się egzemplarz żółkł na półce przez wiele lat nieczytany i dopiero teraz budzi ogromne zainteresowanie. Kierownictwo biblioteki szybko podjęło odpowiednie środki ostrożności: pracę można czytać tylko pod nadzorem.
Bogusław Jeznach