Zamieszki doprowadziły do sytuacji, w której połowa Białorusi znalazła się w rękach rebeliantów. Muammar Łukaszenka zapowiedział odbicie zbuntowanych prowincji – armia posuwa się od Berezyny na zachód w kierunku Brześcia i Grodna. UE ogłosiła sankcje wobec Białorusi. W ramach sankcji Polska zaprzestała odbierania ropy i gazu z rurociągów przechodzących przez Białoruś. Na wniosek prezydenta Francji ONZ uchwala ataki lotnicze. Amerykanie ochoczo bombardują lotniska w Mińsku i Witebsku. W interwencji uczestniczą m.in. Norwegia i Belgia. Bazy lotnictwa zlokalizowano w Szwecji i Austrii. Polska oświadcza, że nie jest zainteresowana udziałem w interwencji. Niemcy też nie są. Rosja patrzy na to wszystko niechętnie, ale nic nie robi. Powyższe to założenia dla scenariusza, dedykowane tym, którzy czekają na "powtórkę" z "arabskiej wiosny" w naszej części […]
Zamieszki doprowadziły do sytuacji, w której połowa Białorusi znalazła się w rękach rebeliantów. Muammar Łukaszenka zapowiedział odbicie zbuntowanych prowincji – armia posuwa się od Berezyny na zachód w kierunku Brześcia i Grodna.
UE ogłosiła sankcje wobec Białorusi. W ramach sankcji Polska zaprzestała odbierania ropy i gazu z rurociągów przechodzących przez Białoruś.
Na wniosek prezydenta Francji ONZ uchwala ataki lotnicze. Amerykanie ochoczo bombardują lotniska w Mińsku i Witebsku. W interwencji uczestniczą m.in. Norwegia i Belgia. Bazy lotnictwa zlokalizowano w Szwecji i Austrii. Polska oświadcza, że nie jest zainteresowana udziałem w interwencji. Niemcy też nie są.
Rosja patrzy na to wszystko niechętnie, ale nic nie robi.
Powyższe to założenia dla scenariusza, dedykowane tym, którzy czekają na "powtórkę" z "arabskiej wiosny" w naszej części świata. Z pewnością analogie są i scenariusz może się powtórzyć… Z pewnością…
Notka w kategorii "Pozostałe"