Po raz kolejny widzimy degrengoladę sądownictwa i instytucji rządowych III RP.
Śledztwo umorzone. Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa w działaniach Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego.
RZECZPOSPOLITA:
Afera wybuchła po publikacji „Rz" z 1 października 2009 r. Ujawniliśmy stenogramy rozmów z podsłuchów CBA dowodzących kontaktów prominentnych polityków PO Zbigniewa Chlebowskiego (ówczesnego szefa Komisji Finansów Publicznych) i Mirosława Drzewieckiego (wówczas ministra sportu) z biznesmenami branży hazardowej. Tym ostatnim zależało na przyjęciu korzystnych rozwiązań w sprawie ograniczenia tzw. dopłat do hazardu, czyli dodatkowej 10-proc. daniny od gier.
Po ujawnieniu afery z rządu odszedł Drzewiecki, ze stanowiskami pożegnali się też Chlebowski oraz wicepremier Grzegorz Schetyna i minister sprawiedliwości Andrzej Czuma.
http://www.rp.pl/artykul/639434_Byly-dowody–nie-ma-zarzutow-.html
Doswiadczony dlugim zyciem na Zachodzie, widze zza Atlantyku sprawy w Polsce i na swiecie czesto inaczej niz wielu rodaków.