W USA ok. 1% obywateli jest właścicielem ok. 90% bogactwa USA. To jednak wciąż „zbyt mało”, bo chyba lepiej być właścicielem wszystkiego na kuli ziemskiej? Wymyślono, więc ACTA.
Co więcej, celem ACTA wcale nie jest kontrola internetu, a ta kontrola, to jedynie środek do celu.
Co więcej, celem ACTA wcale nie jest kontrola internetu, a ta kontrola, to jedynie środek do celu.
Nawet tak podstawowe dobra, jak domy, samochody, AGD, a nawet telefony komórkowe i komputery są kupione na kredyt. Obywatele pracują w fabrykach, które są własnością owego 1% właścicieli. Zastanawiacie się może, kto to jest ten 1%? Wśród wybrańców są właściciele FED, która to instytucja w USA ma prawo drukować USD (http://educate-yourself.org/cn/fedreservebankexplained19dec05.shtml).
Co jest celem ACTA? Chodzi o patenty i licencje, także te na prawo do produkcji i konsumpcji żywności, ale po kolei – kilka przykładów.
1) Żywność! Polska jest samowystarczalna żywnościowo, wiec niby nic nam nie zagraża? Póki mamy własne, od wieków uprawiane rośliny, hodowane zwierzęta, jesteśmy samowystarczalni. Po wprowadzeniu GMO oraz modyfikowanych zwierząt już tak nie będzie. Rośliny GMO często nie wschodzą ze wcześniej wyprodukowanych nasion, a jeśli nawet, plon uzyskanych z tych roślin jest niski, o wątpliwej jakości. Tak wiec rolnik musi, co roku kupować nasiona i inne "wżenione" przy okazji specyfiki od właściciela patentów i licencji (http://strefatajemnic.onet.pl/teorie-spiskowe/acta-i-gmo-maja-wspolny-mianownik,1,5012966,artykul.html).
Rolnik może sprzeciwić się wprowadzeniu do gospodarstwa roślin GMO? Czy aby na pewno? A co, jeśli sąsiad wprowadzi taką roślinę? Przykłady wyroków sądowych z USA i Kanady, gdzie rolnicy zostali zmuszeni do zapłaty wysokich kar oraz opłat licencyjnych na rzecz firmy Monsanto nie pozostawiają złudzeń. Wszystko przez to, że rośliny na polach rolników bez ich wiedzy i zgody skrzyżowały się z roślinami GMO, a tu już weszły prawa chronione patentami i licencjami. Jeśli rolnik zapłaci gigantyczny haracz, to w finale konsumenci także go zapłacą.
Z jednej strony firmy z USA otrzymają dzięki ACTA gigantyczny haracz, a z drugiej strony, to USA, a w zasadzie to 1% obywateli USA, będzie decydować, gdzie i jakie rośliny będą uprawiane i po jakim koszcie. Kontrola rynku żywności jest jeszcze silniejszym narzędziem władzy, niż kontrola źródeł surowców energetycznych. Jeść każdy musi, a jeśli nie, umrze.
2) Opłata za patenty i licencje jest czymś normalnym, a więc gdzie jest haczyk w ACTA? Podam przykład rynku części samochodowych. Producenci samochodów produkują też części zamienne do nich. Na rynku są też ich tańsze odpowiedniki, często nawet lepsze od oryginałów. Nie muszę chyba przekonywać, że części oryginalne, jak i ich odpowiedniki muszą być do siebie podobne, bo inaczej by nie pasowały. Co z tego, że produkcja tańszych odpowiedników jest legalna, skoro dla zabezpieczenia powództwa można zakazać ich produkcji. To wystarczy, by producent w międzyczasie zbankrutował, a o to wyłącznie chodzi. Prawie wszystkie patenty, licencje i koncesje są w rękach Amerykanów! Nawet patenty na komputer i zainstalowane na nim oprogramowanie, dzięki któremu czytasz artykuł, jest własnością Amerykanów. ACTA to w perspektywie kilkudziesięciu lat głód i katastrofa na świecie!
FACTA, odnoga ACTA w obszarze finansów, zmusza banki z całego świata, także z Polski do ujawnienia instytucjom rządowym i prywatnym z USA, a także osobom prywatnym, oczywiście także z USA, danych osobowych klientów oraz wszelkiej tajemnicy bankowej. Tak, więc USA, a w zasadzie ten 1% Amerykanów będzie miał wiedzę, ile, kto, komu i za co płaci, a także ile ma pieniędzy. Mając taką wiedzę, można zniszczyć każda możliwą konkurencję i to w sposób precyzyjny. W pewnym momencie firmy z Europy przegrywające wszelkie ważne kontrakty z firmami z USA zorientowały się, że są inwigilowane. Umożliwiał to amerykański system ECHELON. Zastosowano, więc odpowiednie procedury i amerykańskie firmy przestały wygrywać. Wymyślono więc ACTA, by w ten sposób wyeliminować wszelką nieamerykańską konkurencję.
ACTA jest traktatem handlowym narzuconym przez USA, na warunkach USA. Nacisk jest wręcz fizycznie odczuwalny. Jak wiemy, ACTA dotyczy przeciwdziałania rozpowszechnianiu podróbek nie tylko w Internecie, ale przede wszystkim w świecie realnym. ACTA będą miały zastosowanie wszędzie tam gdzie zostanie naruszenia zasada rzekomej oryginalności. Narzuci to rozprowadzanie produktów opartych na konkretnych patentach.
4) Po ratyfikacji ACTA stracimy całkowitą kontrolę nad wydobyciem gazu łupkowego, ponieważ licencje na technologię jego wydobycia mają tylko Amerykanie. Nie zrobimy więc niczego bez Amerykanów, nawet jak się na nich bardzo obrazimy. Gdy będziemy eksploatować te złoża bez nich, to za to odpowiemy. Jeśli nie podpiszemy ACTA, to możemy dyktować jakieś warunki, bo ponoć mamy jedne z największych złóż gazu łupkowego na świecie.
Idźmy dalej. Dlaczego Polacy mają pracować do końca życia? Będziemy płacić za licencje, patenty, a więc będziemy się zadłużać. Ktoś te długi musi spłacić i dlatego nie będzie emerytur, bo reforma Tuska, wbrew szumnym zapowiedziom, pogłębi problemy z demografią, więc rząd przygotował projekt ustawy o tzw. odwróconej hipotece. Banki za kilka, kilkanaście emerytur przejmą mieszkania Polaków, a więc koniec z dziedziczeniem mieszkań przez dzieci. Dzieci pójdą do banków i wezmą kredyty hipoteczne na całe życie, a więc będą zależne od instytucji bankowych.
Może ziemia pozostanie? Nic bardziej mylnego, bo jest gotowy projekt "podatku" dochodowego w rolnictwie, ale nie od faktycznych dochodów, bo 95% rolników przy pełnej księgowości (koszty zmienne + koszty stałe) nie ma dochodów. Wymyślono więc i taki jest jeden z projektów, że przez pewien czas ma być podatek od tzw. ekonomicznej wielkości gospodarstwa. Oczywiście, wskaźnik wyliczany w Warszawie. Bankructwo rolników w podskokach, a więc ziemię przejmą za bezcen zachodnie banki, albo bezpośrednio właściciele tych banków.
To może pozostaną lasy? Lasy po cichu są już "przejmowane" i jak wyjedziecie z Olsztyna, skręcicie w pewnym momencie w stronę Łukty i Taborza, gdzie tuż po wjechaniu do lasu ujrzycie tysiące ha lasu ogrodzone bardzo kosztownym płotem, z tabliczkami "Teren prywatny". Tak wiec zostaną nam długi do spłaty (w większości po nieudolnych politykach PO-PSL) i niewolnicza, dożywotnia praca. Dobrze, jeśli będzie to praca za miskę kaszy, ale równie dobrze może to być tzw. mamałyga.
Rząd Tuska można nazwać polskojęzycznym, który wyrzeka się reprezentowania interesów Polski i Polaków, o czym Tusk powiedział w trakcie wizyty we Włoszech (http://biznes.onet.pl/donald-tusk-nie-mozna-zostawic-europy-paryzowi-i-b,18493,5002160,3219970,199,1,news-detal): "rządy powinny porzucić logikę dążenia do sojuszy dla ochrony własnych interesów " (cytat). Już młody Tusk drwił z Polski i Polaków, co w pełni wyraził we swoim artykule w piśmie "Znak" nr 11-12, str. 190 z 1997r. Wyśmiewa on historię Polski, gdzie Polskość to "śmieszność" i "nienormalność", która wywołuje u niego bunt, gdzie Polskość, to historia, geografia, pech dziejowy…W końcu Tusk dostał możliwość realizacji swych młodzieńczych obsesji i co robi?
Polacy zawsze wyganiali zaborców i okupantów, nie chcą podporządkować się rasie panów. Należy więc ich inwigilować. W Niemczech spec służby na 1000 obywateli inwigilują 0,2 osoby. W Polsce na każde 1000 obywateli inwigiluje się 27 osób, co nie oznacza, że w Polsce jest 135 razy więcej przestępców (http://interia360.pl/artykul/tusk-jak-tuskaszenka-polityczny-brat-blizniak-ukaszenki,43306). To wciąż było Tuskowi za mało, więc już dzieci w przedszkolach i podstawówkach mają zakładane indywidualne teczki (http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zdziwienie-pis-kazdy-z-polskich-uczniow-bedzie-mia,1,4793573,wiadomosc.html).
Polacy nauczyli się radzić z faktem, że polskojęzyczny rząd reprezentuje inne narody, wszystkie inne, byle nie Polaków. Nieudolny rząd spróbował po cichu, w tajemnicy przed obywatelami wprowadzić ACTA. Sprawa się wydała, a inne nacje nauczyły się od Polaków, jak skutecznie protestować przeciw zniewoleniu wynikającemu z ACTA. Polskojęzycznemu rządowi w głowie się nie mieści, jak to Polacy płacący na przyszłe emerytury zechcieliby na starość z tych emerytur skorzystać. Tusk postanowił więc zabrać Polakom prawie całość emerytur. Jeśli ktoś dożyje, zdąży wziąć parę emerytur i do "piachu". Pierwsza duża fala wymierania roczników ma miejsce ok. 68 roku życia.
Zachód poprzez własną głupotę w przeszłości "zafundował" sobie lukę pokoleniową, więc potrzebuje armii białych parobków z Europy, bo ci z Azji i Afryki nie mają chęci do pracy. Jeśli będzie praca w Polsce, nic z tych rzeczy. Przedłuża się więc w Polsce pracę seniorom w warunkach chronicznego niedoboru pracy, a więc młodzież zostanie zmuszona do wyjazdu na Zachód. Przy okazji wyludniona Polska stworzy "przestrzeń życiową" dla rasy panów. Tak, więc polskojęzyczny rząd działa, bo jak powiedział Tusk, "rządy powinny porzucić logikę dążenia do sojuszy dla ochrony własnych interesów " (patrz link wyżej). ACTA są tylko jednym z elementów antypolskiej polityki człowieka, u którego Polskość wywołuje bunt … .
Piotr Solis
Bóg, Honor, Ojczyzna. Interesuja mnie tematy gospodarcze, spoleczne oraz religijne.