Palikot działa jak każdy agent od czasów Ochrany.
Jak mu się nie udało przejąć spontanicznego ruchu anty-ACTA, to będzie próbował go rozbić. Pierwszy raz odbędą się równolegle w jednym dniu, w jednym mieście dwie demonstracje. Pierwszy raz robi ją jedna konkretna partia polityczna, eksponując tę partyjność demonstracji.
Nie przypadkiem jego akcja pod ambasadą amerykańską ma się odbyć w tym samym dniu co akcja „pomidorowa” min, na otwarciu stadionu narodowego. Niewątpliwie pod ambasadą będą wozy transmisyjne i będzie mógł ponownie próbować się reaktywować na lidera sprzeciwu, i przykrywać protest pod stadionem. Który ma „zakłócić” otwarcie – jak powtarzają zgodnym chórem media. (ten sam SMS?)
Media te nie mogąc przemilczeć protestów, ale nie pokazują żadnych antyrządowych i absolutnie żadnych antytuskowych transparentów, haseł, okrzyków, czyli połowy wszystkich – demonstracje w wersji telewizyjnej mają wyłącznie charakter anty ACTA, do rządu a zwłaszcza premiera zero pretensji, dowiadują się miliony telewidzów. Cenzorskie nożyczki tną z chirurgiczną precyzją. Dziś Wydarzenia Polsatu, Fakty TVN grały z kolei na zasadzie wszyscy politycy są „be”, co jest bliższe prawdy ale znów cenzor wyciął wszystko co antyrządowe. Pokazano za to ewakuującego się w pośpiechu z wczorajszej demonstracji Palikota, ale bez „wypierdalaj” itp. W złagodzonej wersji. Panorama wcale tego nie pokazała.
Tusk jak zwykle w takich wypadkach rozpłynął się w niebycie.
Zaprezentowano też w TVN sondaż i spadek poparcia PO, ponoć prawie co trzeci młody człowiek popiera Palikota. Jakoś internet tego nie pokazuje. Wykopanie go z demonstracji tym bardziej. Widać robiono go pod narrację „ Palikot guru demonstrantów” ale sprawa się rypła.
Do szeregu obrońców premiera dołącza jak zwykle Palikot, demonstruje pod ambasadą innego rządu, żeby przekierować gniew ludu internetowego z dobrego Tuska na złego Obamę. Pretekstem przykrywania swojej i rządu kompromitacji jest nowy pomysł PRowców. W związku z zapytaniem ambasady USA o nieobecnych na posiedzeniu komisji sejmu posłów PO jest „przeciwko wtrącaniu się Amerykanów w wewnętrzne sprawy Polski”” Jesteśmy krajem niezależnym, suwerennym i protestujemy przeciwko wtrącaniu się dyplomacji innych krajów w sprawy wewnątrzkrajowe” Grzmi w styczniu ten schizofrenik, który w grudniu w sejmie twierdził że „ Ja bym się znacznie lepiej czuł w państwie europejskim, mając za swój rząd Niemców, Francuzów”
Jak tylu Polaków mogło na tę polityczną k……ę głosować nie rozumiem. Choć z drugiej strony kilkadziesiąt lat temu co trzeci Niemiec głosował na Hitlera, co z kolei co dziesiąty Niemiec przypłacił życiem, więc można gorzej. Chyba.
Jedność manifestującej młodzieży jest tym, czego rządzący się najbardziej boją. Ona może ich obalić. Skuteczne dotąd napuszczanie jednych na drugich „se ne wrati”. Mimo to zrobią wszystko żeby do takiej sytuacji powrócić.
Właściwa linia podziału jest bowiem pomiędzy rządzącym establishmentem a zdecydowaną większością społeczeństwa. Młodzież to pokazała. Młodzi prawicowcy, wolnościowcy, lewicowcy mają różne wizje Polski ale one dadzą się staropolskim zwyczajem utrzeć na konsensus. Natomiast z tym pasożytniczym establishmentem III RP kompromisu być nie może, bo on rozwija się dzięki chorobie społeczeństwa i państwa. Zdrowa Polska jest dla jego przywilejów zabójcza. Skończą się się złodziejstwo, monopole, układy. Zwyciężać będzie najlepszy, bez ustawek.
Dobrze by było, gdyby nie skończyło się na demonstracjach. Gdyby młodzi ten swój solidarny, spontaniczny sprzeciw, tak jak ich dziadkowie i rodzice, przekształcili w organizację. Taką jak pierwsza Solidarność, w której każdy Polak znajdował swoje miejsce.
PS
k…… ę – chodzi oczywiście o kukiełkę
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"