ABW policją polityczną Platformy?
20/05/2011
419 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
O 6 rano ABW przeszukało mieszkanie autora krytycznej wobec prezydenta Komorowskiego strony internetowej. Czy można krytykować w Polsce władzę? Tak, pod warunkiem, że obcą.
Skandal nie ma sobie równych w Unii Europejskiej. Białoruskie standardy wprowadza ekipa prezesa Tuska. Rząd nie wykorzystuje ABW do ścigania przestępców, lecz przeciwników politycznych Tuska i Komorowskiego, jak mówią europosłowie Kurski i Ziobro. Strony
Antykomor.pl
nie wdziałem; mogę się jedynie domyślać, że naruszała ona prawa Platformy do wyłączności używania języka nienawiści. Wierzę Kurskiemu i Ziobrze, że „gdyby do podobnego wydarzenia doszło za czasów PiS, wywołałoby piekło na skalę nie tylko Polski, ale i połowy Europy".
Świat
byłby alarmowany o złamaniu elementarnych standardów wolności słowa – zaznaczył Kurski. – PO nie znosi krytyki, w związku z tym używa siły państwa do dławienia wolności słowa, mówił polityk. Dowodów na totalizację reżimu dostarcza nam niemal każdy dzień. Kampania trwa.
Post scriptum: Amerykanin przyjechał do Moskwy w czasach Stalina i opowiada o wolności słowa w USA: – u nas na przykład można krytykować prezydenta, mówi. – To tak, jak u nas, odpowiada mu moskiewski rozmówca: u nas też wolno krytykować waszego prezydenta.