Słuchając wypowiedzi różnych osób zaangażowanych po stronie polskiej w wyjaśnienie przebiegu katastrofy TU – 154M można było dowiedzieć się, że w badań przyczyn katastrofy brali także udział polscy eksperci. Z odpowiedzi ministra Jerzego Millera z dnia 21 lutego 2011r. znak BMP-0714-2-7/11/JD na zapytanie poselskie posłanki Jolanty Szczypińskiej (treść zapytania na stronie sejmowej w dziale zapytania) wynika że: – w dniach 10-22 kwietnia 2010r. w badaniu wraku samolotu TU-154M w Smoleńsku brało udział 26 polskich ekspertów wojskowych i cywilnych, – wspólnie z przedstawicielami FR polscy eksperci prowadzili badania związane z oględzinami wraku samolotu, przeglądem jego dokumentacji oraz uzyskaniem materiałów i nagrań, między innymi z wieży kontroli lotów, – polscy eksperci uczestniczyli w wysłuchaniu osób z obsługi lotniska, prowadzili pomiary rozmieszczenia środków elektroświetlnych i […]
Słuchając wypowiedzi różnych osób zaangażowanych po stronie polskiej w wyjaśnienie przebiegu katastrofy TU – 154M można było dowiedzieć się, że w badań przyczyn katastrofy brali także udział polscy eksperci.
Z odpowiedzi ministra Jerzego Millera z dnia 21 lutego 2011r. znak BMP-0714-2-7/11/JD na zapytanie poselskie posłanki Jolanty Szczypińskiej (treść zapytania na stronie sejmowej w dziale zapytania) wynika że:
– w dniach 10-22 kwietnia 2010r. w badaniu wraku samolotu TU-154M w Smoleńsku brało udział 26 polskich ekspertów wojskowych i cywilnych,
– wspólnie z przedstawicielami FR polscy eksperci prowadzili badania związane z oględzinami wraku samolotu, przeglądem jego dokumentacji oraz uzyskaniem materiałów i nagrań, między innymi z wieży kontroli lotów,
– polscy eksperci uczestniczyli w wysłuchaniu osób z obsługi lotniska, prowadzili pomiary rozmieszczenia środków elektroświetlnych i radionawigacyjnych, sporzadzając szkice sytuacyjne,
– analizowali materiały dotyczące warunków atmosferycznych panujących w dniu 10 kwietnia 2010r. na lotnisku Smoleńsk – Północny,
– polscy eksperci uczestniczyli w pracach związanych z analizą materiałów obiektywnej kontroli lotów z rejestratorów pokładowych samolotu.
W skład grupy polskich ekspertów wchodzili:
– piloci woskowi i cywilni,
– inżynierowie posiadający wiedzę i doświadczenie w dziedzinach: budowa i eksploatacja silników lotniczych, układów i instalacji pokładowych, w tym urzadzeń radioelektronicznych, osprzętu i awioniki oraz uzbrojenia,
– specjaliści służby ruchu lotniczego, służby meteorologicznej i medycyny lotniczej.
Badania i ekspertyzy prowadzone były w:
– Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych,
– firmie AMT Awionika,
– pracowni analizy mowy i nagrań w Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna,
– Agencji Bezpieczeństwa Publicznego,
– centralnym Laboratorium Kryminalistyki Komendy Głównej Policji.
Z odpowiedzi ministra Jerzego Millera wynika, że w dniach 10 – 22 kwietnia 2010r. liczna grupa polskich ekspertów miała dostęp do wraku i badała przyczyny katastrofy. Myślę, że przez 12 dni (prawie dwa tygodnie) zespołowi 26 ekspertów powinno udać się dużo faktów ustalić. Zastanawiam się czy nasi eksperci w pierwszych dniach po katastrofie pobierali, zabezpieczali i badali próbki materiału badawczego np. elementy wraku samolotu, ubrania ofiar itp. Bo przecież coś robić musieli.
Niestety minister Miller nie raczył odpowiedzieć na najistotniejsze pytanie zawarte w zapytaniu, które brzmiało:
"Jakie są wyniki ekspertyz polskich specjalistów i czy ekspertyzy te zostaną przedstawione posłom i opinii publicznej?"
Taki to juz zwyczaj ministra Millera, o ktorym pisałem wcześniej. Niemniej wiem, że posłanka Szczypińska będzie pisała do ministra o uzupełnienie odpowiedzi na zapytania. Jeżeli Szanowni Blogerzy mają jakieś pytania, które w Waszej ocenie warto zadać ministrowi Millerowi, to proszę przesyłać je do mnie pocztą wewnętrzną.
Ja osobiście mam do ministra Millera jedno pytanie – jak to możliwe, że 26 polskich ekspertów przez 12 dni nie znalazło czasu by zbadać oderwaną cześć skrzydła TU – 154M, o czym w "Warto rozmawiać" powiedział akredytowany Edmund Klich.
32 lata, z wyksztalcenia prawnik, dzialam publicznie, nie lubie prostych odpowiedzi