„Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu” (art. V Konstytucji 3 -go maja) – głosi napis na stronie internetowej Sejmu RP. Szkoda jednak, że o wolę narodu nikt nie pyta w kwestii wydawania pieniędzy publicznych na takie wynalazki jak Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i z związanej z nimi Nietolerancji (Zarządzenie nr 6 Prezesa Rady Ministrów z 13 lutego 2013 r.), której inauguracyjne spotkanie ma odbyć się w kwietniu. Mająca powstać jednostka organizacyjna jest głównym zmartwieniem ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego, który już pod koniec ubiegłego roku zapowiadał jej powołanie. Mamy do czynienia z faktycznym falstartem gdyż inaugurację zapowiadano już na 20-tego lutego b.r. Tymczasem dopiero 20-tego marca odbyło się posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i […]
„Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu” (art. V Konstytucji 3 -go maja) – głosi napis na stronie internetowej Sejmu RP. Szkoda jednak, że o wolę narodu nikt nie pyta w kwestii wydawania pieniędzy publicznych na takie wynalazki jak Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i z związanej z nimi Nietolerancji (Zarządzenie nr 6 Prezesa Rady Ministrów z 13 lutego 2013 r.), której inauguracyjne spotkanie ma odbyć się w kwietniu.
Mająca powstać jednostka organizacyjna jest głównym zmartwieniem ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego, który już pod koniec ubiegłego roku zapowiadał jej powołanie. Mamy do czynienia z faktycznym falstartem gdyż inaugurację zapowiadano już na 20-tego lutego b.r.
Tymczasem dopiero 20-tego marca odbyło się posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Sejmu RP, podczas którego doszło do „arcyważnej” dyskusji. W roli głównej wystąpiła współredaktorka „Brunatnej Księgi 2011-12”, która w ciągu dwóch lat namierzyła 600 przypadków incydentów rasistowskich, ksenofobicznych bądź antysemickich na terenie Polski. Przypadków takich ponoć w ostatnich latach przybywa.
Gazeta kojarząca się z wyborami zauważyła, że poważnym problemem dla prelegentki okazało się być prawo do wolność zgromadzeń. Sugerowała, iż nie powinno ono dotyczyć skrajnie prawicowych organizacji takich jak Obóz Narodowo Radykalny i Obóz Wielkiej Polski. Ubolewała, iż organizacje te mają zapewnioną ochronę policji podczas tych zgromadzeń. Okazuje się jednak, że w stenogramie z posiedzenia Komisji wymienione są ONR i NOP. To nie pierwsza taka „pomyłka” tej „zacnej” redakcji. Wcześniej dwukrotnie w tekście o ataku domniemanych nazistów w Lublinie zamieszczane były zdjęcia z demonstracji OWP w Warszawie.
Tak czy inaczej wydaje się zupełnie nielogicznym, że sejmowa komisja przysłuch…ąc się tego typu nowomowie nie reaguje. Przecież dyskusja dotyczy legalnie działających organizacji, które mają takie same prawa jak każda inna tego typu zarejestrowana w KRS.
Może warto jednak zająć się organizacjami działającymi nielegalnie. Tego jednak tematu poruszać nie wolno. Tak się bowiem składa, że bez żadnej rejestracji funkcjonuje cała gama bojówek lewicowych i anarchistycznych, którym to właśnie ochrona wieców przez policję tak bardzo przeszkadza. Możemy na tej podstawie przypuszczać, kogo tak naprawdę reprezentuje ta „specjalistka”.
Dawid Berezicki
Dziennikarstwo sportowe. Publicystyka (m.in. "Myśl Polska" oraz Konserwatyzm.pl).
2 komentarz