Bez kategorii
Like

Jak-40 ląduje awaryjnie, tu-154 odlatuje

03/04/2011
629 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Przedstawiam dwie wersje z wylotem jaka-40 i tu-154 z Okęcia i synchronizację w ich przewidywanym czasie lądowania na lotnisku w Smoleńsku.

0


Wersja Pierwsza:

Pierszy jak-40 044 (max. 12 miejsc siedzących + sofa) z dziennikarzami na pokładzie wyleciał o godz. 5:29.

O godz. 6:27 wylatuje drugi jak-40 (najprawdopodobniej 047 z 28 miejscami siedzącymi).
(7:27 – w stenogramach z wieży “pierwszy Polak” mając na uwadze różnicę czasu między Warszawą a Smoleńskiem – 1 godzina)

Dwadzieścia minut później (6:50) startuje tu-154, który ma być “cieniem” 047, w związku z informacją o możliwym ataku terrorystycznym, a także zgodnie z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa lotu prezydenta, o czym mówił w jednym ze swych wystąpień A. Macierewicz.
Tu-154 dogania 047, leci na niższym pułapie niż zazwyczaj – niższy pułap = dłuższy czas przelotu.

Oba samoloty docierają w tym samym czasie do Smoleńska. Jest godz. 8:20.

6:27 + czas przelotu jaka-40 1h50 min = ok. 8:20;
6:50 + czas przelotu tu-154 1h30 min (czas przelotu założony w programie na 10.04) = ok. 8:20

W tym czasie pojawia się komunikat “o awarii samolotu w pewnej bazie wojskowej z samolotami wojskowymi w Polsce, że będzie dużo rannych Polaków do transportu – myślano o naszych misjach wojskowych – tak myśleli piloci postawieni w stan gotowości. Alarm odwołano po 10 minutach.”, co przytoczyła Amelka222 w swojej notce – http://lamelka222.salon24.pl/288843,alarm-8-20-proba-analizy.

Wersja Druga;

Jak-40 wyleciał o godz. 6:50 (pierwsze informacje z MSZ).
Tu-154 o godz. 7:27 (oficjalny czas odlotu tutki).

6:50 + 1 godz. 50 min (czas przelotu) = 8:40 (przewidywany czas lądowania)
7:27 + 1 godz. 10 min (czas przelotu w założeniach programu na 7.04) = 8:40 (przewidywany czas lądowania)

8:40 – oficjalny czas “katastrofy”.

Awaria jaka-40, tu-154 odlatuje na Jużnyj

Dziennikarze z TVP oraz świadkowie mówili o krążącym nad lotniskiem polskim samolocie.

Osoby, które często latają, dobrze wiedzą, że czasem samolot przed lądowaniem robi kilka okrążeń nad lotniskiem. Dzieje się tak wtedy, kiedy inna maszyna w tym czasie podchodzi do lądowania, a nasz samolot czeka na swoją kolej.

Doszła do tego jeszcze jedna sprawa: jak-40 047 miał awarię. Wylądował awaryjnie na lotnisku Siewiernyj, a tu-154 w związku z tym został odesłany na Jużnyj.

W pierwszych godzinach po “katastrofie” w TV wypowiadał się Stanisław Ciosek, były ambasador Polski w ZSRR a potem w Rosji, który powiedział, że to lotnisko (nie nazwał go po imieniu) miało zbyt krótki pas i zawsze lądowali tam z "duszą na ramieniu". Za "ambasadorskie pieniądze" złożyli się i podobno przedłużyli pas o kilkanascie metrów.

Informacja przeszła prawie bez echa, ja ją dobrze pamiętam, w tej chwili można znaleźć jedynie zdawkowe wpisy na ten temat na forach (np. http://audiohobby.pl/topic/13/5045/all). Wtedy też zastanawiano się dlaczego tu-154 nie lądował na znacznie lepiej wyposażonym lotnisku, jakim jest port cywilny Jużnyj.

Pojawił się “ekspert” i chybko wyciągnął asa z rękawa: jest tam za krótki pas, który nie pozwala na lądowanie tak dużych maszyn jakimi są tupolewy. I od tej pory wypowiedź pana Cioska została przez media zepchnięta do niepamięci.

Zdjęcia satelitarne lotniska Siewiernyj, przedstawiają jego losy od 28. maja 2005. I przynajmniej od tego czasu nic na tym lotnisku się nie zmieniło. Nikt żadnego pasa nie przedłużał.

Czyżby Stanisław Ciosek miał na myśli lotnisko Jużnyj? Na Google Earth jest tylko jedno zdjęcie tego lotniska, z 2007 roku. Od tego czasu wiele mogło się zmienić…

 

Uzupełnienie: na filmie z Katynia, ks. Konrada Zawiślaka słyszymy wyraźnie informację o 2 samolotach:

0

intheclouds

swiat po mnie nie chodzi

15 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758