Wokół wybuchu w irańskich zakładach – widziane z USA

Syjonisci izraelscy nie maja szczegolnego powodu do radosci, chyba ze wierza w propagande swojego rzadu.

Wczoraj swiat obiegla sensacyjna wiadomosc o wybuchu w zakladach majacych produkowac bron atomowa w Iranie. Dzisiaj nie mozna o tym niczego przeczytac, nawet krotkiej notki informacyjnej w zadnym wiodacym dzienniku. Wedlug tych sensacyjnych doniesien, wybuch w zakladach Fordo, gdzie miano wzbogacac uran, nastapil w wyniku odpalenia ladunku wybuchowego, ktory zostal przemycony w sprzecie sluzacym do produkcji bronii atomowej.

Tymczasem trudno jest potwierdzic te informacje. Wladze iranskie milcza na ten temat, byc moze potwierdza informacje o wybuchu, oraz ogromnych szkod, jakie wyrzadzil ich zdaniem udany syjonistyczny spisek. Jesli ktokolwiek sledzi sprawy iranskie, musi sobie zadac pytanie, jak to bylo mozliwe, ze przy tak ostrych procedurach bezpieczenstwa, jakie stosuje sie na tego typu obiektach, mozna bylo przemycic ladunek wybuchowy, niemniej jednak dopuszczam mysl, ze wywiad izraelski pracowal usilnie by wszelkimi mozliwymi sposobami opoznic posiadanie przez Iran broni atomowej.

Ale trudno jest tez uwierzyc w to, ze wladze iranskie wiedzac o tym ze Izrael wraz z USA planuje naloty wlasnie na owe slynne juz zaklady w Fordo, ktore sa umieszczone w podziemnych tunelach na glebokosci ok. 80 metrow jak wyczytalam wczoraj, oraz ze dysponuja bombami mogacymi zniszczyc pomieszczenia na takiej wlasnie glebokosci, dalej trzymaly tam swoja glowna produkcje broni atomowej. Mysle ze zaklady w Fordo sa po to, by je pokazac opinii miedzynarodowej I wszelkim komisjom ja reprezentujacych, jak Iranowi daleko jest do uzyskania owej bronii, ktorej tak smiertelnie boi sie Izrael. Mysle ze wladze iranskie przeniosly i rozproszyly na pare miejsc produkcje swojej bronii atomowej. Iranska bron atomowa jest produukowana w innych miejscach, o ktorych to za wszelka cene, chce sie dowiedziec wywiad izraelski. Niedawny sukces wywiadu iranskiego oraz zespolu naukowcow w postaci sciagniecia amerykanskiego drona najnowszej generacji na ziemie, bez najmniejszego uszkodzenia, wzbudzil ogromny poploch wsrod kol wojskowych w USA  I w Izraelu. Swiadczy to o tym, ze Iran jest swietnie przygotowany rowniez do wojny elektronicznej bronia najnowszej generacji. Okazalo sie bowiem, ze Iran moze uzyc dronow bezzalogowych do przenoszenia bronii atomowej na terytorium Izraela, jak rowniez uzyc jej w ataku na wojska USA w rejonie Zatoki Perskiej, kiedy US Army zechce wszczac  dzialania zaczepne przeciwko Iranowi.

Wiemy tez, ze naczelne dowodztwo USA grozilo podaniem sie do dymisji w calosci, kiedy to bedacy marionetka w reku Izraela I jego lobby w USA, G.W.Bush, przymierzal sie na powaznie do zaatakowania Iranu. Pisalam wielokrotnie o tym ze bombardowanie wyznaczonych celow w Iranie nie przyniesie zadnych poza propaganda skutkow, a tylko zaogni sytuacje w tym strategicznym regionie. Tylko najazd i okupacja Iranu moze wybic ajatollachom z glowy bron atomowa.  Koszt takiej operacji miesiecznie wynioslby jak wstepnie wyliczono, okolo pol biliona dolarow.  Na takie ryzyko nie stac nawet najwiekszej gospodarki swiata I byloby to poczatkiem wielkiej katastrofy USA.  Wiadomo tez, ze wojna z Irakiem i Afganistanem zakonczyla sie tez katastrofa, z ktorej to zwyciezca powoli wylania sie wlasnie Iran. Wiemy tez ze wojna z Irakiem i Afganistanem kosztowala duzo mniej podatnika amerykanskiego niz pol biloina dolarow miesiecznie, a mimo to wywolala kryzys ekonomiczny najgorszy w skutkach od 1929 roku, z ktorego gospodarka amerykanska nie moze sobie poradzic do dnia dzisiejszego.

Synonisci izraelscy nie maja sie wiec z czego cieszyc w zwiazku z wczorajsza informacja. Chyba tylko z propagandy, ze ich wywiad coskolwiek robi w Iranie i odnosi propagandowe sukcesy.