Podstawy Etyki: Osoba Ludzka (3)
28/01/2013
805 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Fałszywy obraz rzeczywistości kreują ideologie, kryjące swoje zbrodnicze zamiary pod eufemizmami, typu walka o pokój, szczęście ludzkości, powszechny dobrobyt…
Zawsze aktualnym przykładem politycznym w tym temacie, jest nakaz poszanowania wartości etyki Cywilizacji Łacińskiej w stosunkach wewnętrznych (w relacjach pomiędzy państwem a Obywatelem: prawo publiczne i prawo prywatne) oraz międzynarodowych.
Warto w tym miejscu, gwoli wyjaśnienia dodać, iż Myśl konserwatywna nie uznaje – nieudowodnionego naukowo – pojęcia „ludzkość”, traktując z rezerwą i dystansem wszystkie ideologie, występujące w „imieniu” tego Bytu urojonego, a uzurpujące sobie jednocześnie prawo do reprezentacji „wszystkich” i naprawiające pod tym hasłem świat doczesny.
Uznanie etyki Cywilizacji Łacińskiej za wzorzec dla Myśli konserwatywnej oraz przejęcie terminologii dotyczącej Osoby ludzkiej, zaowocowało powstaniem kolejnych zasad etycznych, z pojęciem tym powiązanych, jaką jest – dla przykładu – Odpowiedzialność.
Odpowiedzialności nie można definiować bez nierozerwalnego połączenia jej z Bytem jednorodnym, którego dotyczy. Z tej współzależności i indywidualności Osoby ludzkiej wynika, przyjęta przez konserwatyzm zasada odpowiedzialności indywidualnej.
Za czyny odpowiada więc – według Myśli konserwatywnej – ta Osoba, która je popełniła, co rozwija się dalej, iż za postępowanie jednostki nie odpowiada nikt inny: ani Rodzina, ani Plemię, ani Naród, ani Państwo, ani Cywilizacja, która tę indywidualność z siebie wydała i wychowała.
Podobnie, Myśl konserwatywna nie uznaje podszywania się jednostek pod zbiorowości i zrzeszenia, negując prawo Osób, używających pluralizmów nieokreślonych dla podkreślenia wagi swoich, własnych, indywidualnych poglądów: „my Polacy”, „my katolicy”, „musimy”, „będziemy”, etc., bez wyraźnego opisu jakiej grupy Osób deklaracje te dotyczą.
Zdaniem konserwatyzmu, nadużycie opisane w akapicie powyżej jest domeną Osób, które pragną uniknąć odpowiedzialności za słowa i czyny, poprzez rozmycie i zagubienie swojej indywidualnej tożsamości w nieokreślonym precyzyjnie zrzeszeniu.
Postawy takie są typowe dla koncepcji zazwyczaj różniących się od wskazań etyki Cywilizacji Łacińskiej i z tego właśnie powodu odrzucane są przez Myśl konserwatywną.
W Cywilizacji Łacińskiej, odpowiedzialność za czyny jednostki, lub jednostek złączonych w związki, nie może być rozciągana na całe zrzeszenia, a winą pojedynczych osobników, zazwyczaj łamiących zasady życia zrzeszeń, nie mogą być obarczane całe zbiorowości – co jest typową metodą stosowaną przez systemy totalitarne.
Z powyższego wyłania się konsekwentnie negatywne podejście Myśli konserwatywnej do kwestii odpowiedzialności zbiorowej, oznaczając w praktyce, że dla konserwatysty nie istnieją takie pojęcia, jak wspólna wina jakiegokolwiek zrzeszenia, a jedynie indywidualnej Osoby ludzkiej nadużywającej swojej Wolności.
W związku z powyższym, konserwatyzm nie zna pojęcia grupowej winy np. Francuzów za rozpętanie rewolucji anty-Francuskiej w roku 1789, czy też Niemców za zbrodnie systemu z lat 1933-1945, Rosjan za Katyń i system sowiecki na ziemiach Rzeczypospolitej, ani Grekówczy też Portugalczykóworaz Hiszpanów i Włochów za państwową rozrzutność w pierwszej dekadzie XXI wieku.
Myśl konserwatywna nie uznaje także metody semantycznego fałszowania pojęć w celu osiągnięcia korzyści politycznej, a za przykład czego służyć może używanie wobec niemieckich obozów koncentracyjnych nazwy: „hitlerowskie”, tak jakby nazwa ideologii – panującej okresowo nad jakimś państwem – była władna definiować nazwę narodu, który to państwo utworzył.
Podobnie, fałszywy obraz rzeczywistości kreują ideologie, kryjące swoje zbrodnicze zamiary pod eufemizmami, typu walka o pokój, szczęście ludzkości, powszechny dobrobyt, a których dobrodziejstwa zaznały zrzeszenia opanowane przez tę zarazę.
Powyżej opisana maniera jest całkowitym zaprzeczeniem wartości etycznych uznanych przez Cywilizację Łacińską i z tego powodu przez Myśl konserwatywną odrzucona, ponieważ służy jedynie celom politycznym nieuczciwych zrzeszeń.
Konsekwencją takich, nieetycznych praktyk, jest panujący zamęt w pojęciach podstawowych, utrudniający umysłom – zwłaszcza młodym i niedoświadczonym – odróżnienie Dobra od Zła, poprzez zafałszowanie percepcji odbioru rzeczywistości i w rezultacie: negatywny, z punktu widzenia etyki Cywilizacji Łacińskiej, wpływ na Wolny wybór indywidualnej Osoby ludzkiej nie tylko w zakresie zachowań doraźnych, lecz i światopoglądu oraz – w konsekwencji – całej drogi życiowej i wzorców moralnych, przekazywanych pokoleniom zstępnym.
Ceterum censeo Conventum esse delendum