„Sprzedawaliśmy szczątki Tupolewa na złom”

Złomiarze ze Smoleńska byli szybsi.

 Kto oglądał znakomity film Anity Gargas"Anatomia Upadku" ten wie,że jest tam fragment traktujący o rozmowie,wywiadzie gdzie anonimowy mieszkaniec Smoleńska otwarcie i bez cienia żenady, mówi do mikrofonu o tym, jak i ile wyniesiono z pozostałości po samolocie polskiego Prezydenta na pobliski skup złomu.Mówi się tam o 60% kadłuba i wielu,wielu innych częściach.

Jak już pisałem w poprzednich postach,sprowadzenie wraku,prawdopodobnie nie będzie miało żadnej wartości dowodowej,będzie to jedynie szczątkowa pamiątka po środku transportowym jakim był samolot Prezydenta.Któż będzie mógł zareczyć,że kluczowe dowody tej tragedii, mogące udowodnić lub obalić rozmaite tezy, nie leżą dawno już gdzieś przed piecem hutniczym w Rosji.Wrak miał trafić jak najszybciej do Polski,gdzie powinien natychmiast zostać złożony śrubka do śrubki,tak jak to jest czynione w cywilizowanych i prawych państwach,nigdzie nigdy przedtem na świecie nie zaistniał taki fakt,że wpierw kawłki samolotu rozkradają złomiarze, a dużo później ktoś myśli o jakimś zwrocie,nie wspominając nawet o złożeniu tego w całość.

Kolejną niepokojącą informacją są wypowiedzi wielu profesorów,naukowców różnych dziedzin,którzy jednoznacznie wskazują na teorię zamachu i nikt tego nie może zobaczyć w mediach głównego nurtu.Polska poprzez Smoleńsk została przedzielona na dwie części i pęknięcie to jest coraz wyraźniejsze.Mamy swoisty "Matrix"żyjący własnym zamknietym życiem,samowystarczalny i samofinansujący się poprzez pozostałą część społeczeństwa.Jak mówił w tym filmie jeden z profesorów …"Polska w Smoleńsku padła na kolana" i nie może się już podnieść…