Obama hołdem na Wawelu wesprze Jarosława Kaczyńskiego .
31/03/2011
422 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
WIZYTA. Barack Obama, prezydent Stanów Zjednoczonych, miałby złożyć kwiaty na grobie Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu i oddać hołd tragicznie zmarłemu prezydentowi RP […] Jeszcze w ubiegłym tygodniu nic nie zapowiadało, by podczas pobytu w Polsce był też w Krakowie.
Obama hołdem na Wawelu wesprze Kaczyńskiego .
Dziennik Polski „WIZYTA. Barack Obama, prezydent Stanów Zjednoczonych, miałby złożyć kwiaty na grobie Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu i oddać hołd tragicznie zmarłemu prezydentowi RP”…”Jeszcze w ubiegłym tygodniu
nic nie zapowiadało, by podczas pobytu w Polsce był też w Krakowie. – Pojawiają się sygnały, że taka opcja jest coraz poważniej rozważana „…”j
ak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, pomysł wizyty Baracka Obamy wyszedł z ambasady USA w Polsce. Jeśli prezydent USA go zaakceptuje, strona polska nie będzie się sprzeciwiać. „…(źródło )
Mała notka w dzienniku Polskim , która przebiegła bez większego zainteresowania analityków. Co innego śniadanie Tuska z artystami , po którym media cmokały z uznaniem i podziwem jak to podniosło notowania Platformy Mało kto zauważył ,śniadanie to pokazało brak polotu i błyskotliwości herszta Platformy . Na pytanie, twierdzenie Mellera na które Tusk był nieprzygotowany , „czy czuje Pan że mu odpływa inteligencja ? Tusk odpowiedział ,,że jeśli pyta pan o moje zdolności intelektualne , to z roku na rok jest raczej gorzej niż lepiej ….ja ostatnio nie badałem sobie ilorazu inteligencji . „ Meller miał ubaw , bo chodziło mu o inteligencję , ale jako o grupę społeczną. Polecam ten zabawny , dowcipny fragment „ śniadania „
Śniadanie Mistrzów.” . Tusk i reżymowy PR dzięki mistrzowskiej kontroli pytań do premiera i reżyser jego odpowiedzi budują wrażenie inteligentnego , błyskotliwego, mającego przemyślenia polityka. Ten fragment pokazuje Tuska spoza fasady . Wybitny aparatczyk, obdarzony niezwykła inteligencją emocjonalną pozwalającą mu manipulować ludźmi , ale z przeciętną inteligencją „intelektualną „
Jako ilustracje podaję jak Tusk opisuje Zaręba „Po trzech latach rządów Tuska prawidłowości już widać. Nie skupił wokół siebie ekspertów, na posiedzeniu zarządu PO, gdy rozważano myśl o przeznaczeniu budżetowych pieniędzy na partyjne think tanki, wyrażał się o nich lekceważąco „…” Kiedy był szefem partii opozycyjnej, chętnie słuchał każdego, kto przewinął się przez jego gabinet. Rzadko kiedy byli to eksperci czy intelektualiści. Przeważnie zawodowi politycy, czasem prywatni znajomi.Był, co ciekawe, bardziej antyintelektualny niż Jarosław Kaczyński, który też nie potrafił otworzyć się bardziej systematycznie na kręgi eksperckie, ale cenił sobie profesorski tytuł.Tuska rozmowy z tego typu ludźmi nudziły i napawały odrazą”… „Płaczliwego Tuska zmienił specjalista od psychoanalizy„
Innymi słowy , rozmowy z jajogłowymi , rozmowy na wysokim poziomie intelektualnym Tuska nie tylko nudziły , ale napawały „odrazą„ .
Dłuższa dygresja, a miałem śniadania Tuska użyć jako ilustracji jak ważne dla opinii publicznej są relacje z, ecelebrities, ich poparcie, sympatia,życzliwość. A Obama nie tylko jest najpotężniejszym człowiekiem na Ziemi , ale jest również w epoce popkulturyzacji wszystkiego, w tym polityki supergwiazdą , politycznym supercelebrytą , który publiczne gesty wykorzystuje do realizacji polityki USA .
Wielkie słowa prezydenta mocarstwa Baracka Obamy o wielkim , mądrym mężu stanu prezydencie Lechu Kaczyńskim. Bardzo ciepłe skierowane do przyjaciela Stanów Zjednoczonych Jarosława Kaczyńskiego . Życzliwy uścisk Obamy i Jarosława Kaczyńskiego z wyrazami żalu. Tt egesty , symbol by przemówiły do tych brakujących kilku procent Polaków. I zamiast „dotkniętego rozległymi dysfunkcjami intelektualnymi „ Komorowskiego mielibyśmy męża stanu Jarosława Kaczyńskiego . Elegancki termin „rozlegle dysfunkcje intelektualne „ ukuł profesor Krasnodębski. Ziemkiewicz wprowadził do opisu prezydenta III Rp mniej elegancki, plebejski termin „ Wesoły Bronek„
W dystyngowanym , wyrafinowanym towarzystwie , w rozmowach za granicą o prezydencie Komorowskim zalecałbym stosowanie subtelnego terminu Krasnodębskiego „ rozległe dysfunkcje intelektualne „
Komorowski ,Tusk,Sikorski i Schetyna zapewne klną na czym świat stoi na Obamę ,że ten na kilka miesięcy przed wyborami może zadać im cios. Jeśli Obama wygłosi przemówienie podkreślające wielkość Lech Kaczyńskiego, jego patriotyzm , szacunek i uznanie wśród przywódców państw, w tym szczególnie Europy Środkowej i kaukaskich ,a do tego uzna Jarosława Kaczyńskiego jako sukcesora „wielkości „ Lecha Kaczyńskiego to ten gest będzie miał wymierne przełożenie na wynik jesiennych wyborów do Sejmu.
Dlaczego Obama może poprzeć Jarosława Kaczyńskiego i PiS w nadchodzących wyborach .
Polityka wschodnia, a szczególnie polityka jagiellońska budowana praktycznie od podstaw przez Lecha Kaczyńskiego , a zapewne i przez Jarosława dała niespodziewana owoce. Lech Kaczyński z mozołem budował w ramach tych polityk sojusz antyniemiecki i antyrosyjski z państwami zagrożonymi ich imperialnymi ambicjami. Polska Kaczyńskiego twardo broniła interesów Polski i jej sojuszników takich jak Gruzja, czy Ukraina. Polityka wschodnia i polityka jagiellońska , realizacja polskich celów strategicznych została po klęsce wyborczej Jarosława Kaczyńskiego zahamowana i zablokowana na co najmniej 10 następnych lat .USA chcą powstrzymać Niemcy i Rosję i które to dwa państwa planują podporządkować sobie Europę / słynny słowa Putina ,że dwa wielki narody zrobiły pierwszy krok na drodze do budowy Wielkiej Europy , czyli rosyjsko niemieckiej Europy.
Aby to osiągnąć USA potrzebują silnej niezależnej Polski stojącej na czele koalicji . To USA wbrew woli Niemiec i Rosji forsują przyjęcie Ukrainy i Gruzji do NATO , a Ukrainy i Turcji do Unii Europejskiej.
Bardzo interesującą wizje Polki wysnuł George Friedman , syn noblisty Militona Friedman . Założył on, że USA wpompują w Polskę najnowsze technologie , stałą się ona na tyle silna gospodarczo i technologicznie , aby stanąć na czele Bloku Państw Środkowoeuropejskich, będących w sojuszu z USA i stanowiących przeciwwagę dla Niemiec i Rosji .Powstanie takiego Bloku stanowiłoby czynnik , który mógłby być wykorzystany przez USA do destabilizacji czy nawet rozbicia UE , gdyby oczywiście zaszła tak potrzeba. To oczywiście tylko wizja, ale oparta na racjonalnych , geostrategicznych przesłankach
Gaz z łupków , dalsze inwestycje , bazy wojskowe , Blok Środkowoeuropejski , a w Polsce patriotyczny , mający zbieżne z USA interesy przyjazny USA rząd.
Przemówienie i gesty Obamy na Wawelu pokażą jak bardzo USA zależy na zwycięstwie lub Kaczyńskiego i PiS w nadchodzących wyborach.
Na pewno Polska jako protektorat Niemiec nie jest w interesie USA. Uznanie bardzo istotnej roli Polski w amerykańskiej polityce w Europy datuje się od czasów I Wojny Światowej ,od 18 punktu Wilsona.
Marek Mojsiewicz