Tydzień.
23/01/2013
628 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Tydzień dzieci ma siedmioro.
Tydzień dzieci ma siedmioro.
Można rzec, że całkiem sporo.
Każde inne ma zdolności
Dając ojcu moc radości.
Poniedziałek – pierworodny,
Zawsze jest roboty głodny.
W pracy się z wysiłku poci.
Robi szybko, czasem knoci.
Wtorek w cieniu brata swego.
Nic nie robi sobie z tego.
Może nie jak braciak błyszczy,
Lecz niczego on nie zniszczy.
Środa – siostra obu braci,
Nieodrodna córka maci.
Pracowita niczym pszczoła.
Miły uśmiech śle dokoła.
Czwartek – braciak młodszy Środy,
Lecz to leniuch czystej wody!
Miast do pracy wziąć się z mocą,
On z ironią pyta: Po co?
Nie inaczej z Piątkiem bywa,
Czego tamten nie ukrywa.
Weekend tylko jemu w głowie:
Niech pracują inni! – powie.
A sobota – cud natury.
Oprze się jej mało który!
Bo prześliczne u niej lica
I ubiorem swym zachwyca.
Jeśli chodzi o Niedzielę
Powiem o niej nie za wiele.
To najmłodsza z cór Tygodnia.
Chętnie chodził bym z nią co dnia!