Prezydent
17/01/2013
680 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Trochę o cechach prezydenta.
Wydaje się, że po kilku ostatnich notkach różnych autorów warto postawić pytanie:
jaki powinien być prezydent i jakimi cechami się charakteryzować?
Bo jeśli rozważać różne propozycje, to warto opracować zestaw cech, które winny być uwzględniane. Nie jest bowiem dobrze, gdy o losach Polski decydują "niebieskie oczy" kandydata.
W dyskusji z jedną z blogerek negatywnie oceniającą kandydaturę Opary pojawia się cecha "uczciwość".
Czy rzeczywiście uczciwość jest cechą zasadniczą?
Sądzę, że jest to bardzo źle postawiona kwesta, zwłaszcza w ustach kobiety.
W pełni uczciwym jest tylko ten, kto nic nie ma. Jeśli zaś ktoś czegoś się dorobił – zawsze powstanie pytanie o uczciwość przy zarabianiu i później przy dzieleniu.
I tu przykład kobiety jest zasadniczy; kobieta może dawać, nawet jak nic nie ma.
Tyle, że w tym miejscu poczucie uczciwości zmienia znak; to "dawanie" ma być egoistycznie ograniczone do jednostki. Szersza skala staje się nieuczciwością.
Jak więc widać – ta cecha jest cechą o ograniczonym oddziaływaniu.
Pozwoliłem sobie na tę złośliwą uwagę, ale temat jest poważny. Godny rozpatrzenia. Tyle, że nie poprzez pryzmat jednostkowych odczuć, a z punktu widzenia roli, jaką Pierwsza Osoba w Państwie ma do odegrania. Bo jej decyzje będą wpływać na wszystkich mieszkańców.