Autorami wpisów były osoby licznie publikujące na NE, a nawet znane szerzej, jako „politycy”.
Warto jest raz na zawsze przedstawić jedyne dwa rozwiązania w dziedzinie demografii, zapewniające odnawialność populacji w narodzie.
Pierwszy to zagnać ludzi za druty, pilnować okresów menstruacyjnych, zmuszać do seksu (także międzypartnerskiego), rozliczać pod surowymi karami z liczby posiadanych dzieci.
Drugi to, wybaczcie mi kolokwializm, całkowicie się od ludzi odpierdolić. Pobierać od nich podatki w niewielkiej ilości (studnia-pole to jest prawie odpowiednik dziesięciny, system sprawdzony). Tak jak się od siedmiu tysięcy lat w swoim otoczeniu, na granicy wydolności habitatu, rozwijali, tak będą będą się harmonijnie rozwijać nadal.