Podświadomość – pojęcia ogólne
14/01/2013
792 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
Na ogół niższe Ja chętnie wykonuje polecenia średniego Ja, ale czasami “ma opory” z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Najczęściej owe “opory” występują właśnie w kontaktach z Najwyższym Ja.
Aby to zrozumieć, należy dobrze poznać naturę swojego najniższego Ja i, jeśli takie “opory” występują, należy nauczyć się współpracy z nim. Najniższe Ja jest jakby sługą dla pozostałych Ja, wykonuje ich polecenia, służy im. Wykonuje wiele bardzo ważnych prac. To ono panuje nad wszystkimi procesami zachodzącymi w ciele bez udziału naszej woli, a więc bez udziału średniego Ja. Ono więc zajmuje się oddychaniem, krążeniem krwi, trawieniem, itp.
Była już mowa o tym, że niższe Ja jest siedzibą uczuć. To ono kieruje naszymi emocjami.
To ono roni łzy i śmieje się. Jeśli ktoś się o tym przekonać, niech spróbuj sam – niech spróbuje przez rozum a więc przez średnie Ja płakać. Jest to niemożliwe. Łzy nie popłyną wcześniej, dopóki nie wzbudzi się w sobie uczucia smutku, a to praca, którą wykonuje niższe Ja. W tym przypadku może ono usłuchać średniego Ja i wytworzyć na jego polecenie to uczucie smutku, ale po pierwsze wcale to nie jest takie łatwe, a po drugie bez udziału niższego Ja (bez tego nawet “sztucznego” uczucia smutku) jest to niemożliwe. Niektórzy ludzie z pewnością zaobserwowali u siebie śmiech lub łzy, których nie chcieli (a więc bez udziału średniego Ja). To właśnie ich niższe Ja zareagowało potokiem łez na jakąś sytuację przeżytą podczas oglądania filmu, czytania książki, czy też uczestniczenia w jakimś zdarzeniu.
W takiej sytuacji średnie Ja uznaje te uczucia za niechciane, stara się ukryć łzy, czy powstrzymać śmiech. W takiej sytuacji wyraźnie ujawnia się samodzielna działalność naszego niższego Ja.
Miłość, nienawiść, złość, strach, wszystkie te uczucia pochodzą od niższego Ja. A czasem są tak silne, że średnie Ja nie potrafi nad nimi zapanować. Ba, bywa i tak, że średnie Ja przyłącza się do tych bardzo silnych emocji i działa pod wpływem niższego Ja.
Zrozumienie tego jest bardzo ważne, gdyż to uleganie wpływom niższego Ja najczęściej nic dobrego w życiu nie przynosi, wręcz przeciwnie – najczęściej prowadzi na manowce, a w naszym życiu pojawiają się kłopoty, zwłaszcza wtedy, gdy średnie ja traci kontrolę.
To wtedy, gdy niższe Ja przestanie wytwarzać uczucia i gdy do głosu dochodzi średnie Ja – wtedy właśnie żałujemy swoich reakcji, swojej złości, swoich słów, swoich czynów.
Najważniejsze zadanie średniego Ja polega na opanowaniu niższego Ja i uniemożliwieniu mu porywania całego człowieka. Tym właśnie człowiek różni się od zwierząt.
Jeśli u człowieka wyłącznie panuje niższe Ja, to jego życie bardziej przypomina życie zwierzęcia.Kolejną ważną cechą niższego Ja jest przyjmowanie wrażeń zmysłowych przez odpowiednie zmysły i przedkładanie ich średniemu Ja do wytłumaczenia.
Na przykładzie wrażeń wzrokowych można to działanie niższego Ja porównać do działania kamery filmowej, która rejestruje wszystko po kolei, a dopiero z tych obrazów średnia Jaźń wybiera to, co ważne, czy godne zainteresowania i ocenia to, myśli, co zrobić z otrzymanymi wrażeniami i nakazuje działanie, jeśli zachodzi tego potrzeba.
Kolejną bardzo ważną cechą niższego Ja jest pamięć. Pamięć każdego wrażenia i każdej myśli, także tej, której średnie Ja nie poddało ocenie w momencie powstania. Niższe Ja te wszystkie wrażenia rejestruje w postaci zespołów, które kapłani przedstawiali jako symboliczne grona lub grudki złożone z małych okrągłych elementów – przypominających winogrona. Pamięć wbrew powszechnym sądom jest domeną nie średniej jaźni, lecz podświadomości.
Na polecenie średniego Ja niższe Ja wydobywa z pamięci potrzebne wrażenia. Czasem czyni to tak szybko, że mamy wrażenie, iż to średnie Ja zawiaduje pamięcią.
Bywa w życiu tak, że człowiek nie może sobie czegoś przypomnieć, np. nazwiska jakiegoś człowieka. Po pewnym czasie, kiedy już zapomnieliśmy, że zastanawialiśmy się nad tym, nagle olśnienie – nazwisko przychodzi nam do głowy. To właśnie w tym momencie podświadomość wykonała swoje zadanie, choć w tym czasie średnie Ja już zajmowało się innymi sprawami. Lub inny przykład – na egzaminie niektórzy ludzie tracą pamięć, zdarza się, że zapominają o wszystkim, choć przecież uczyli się. Dzieje się tak najczęściej, gdy nasze niższe Ja jest zajęte czymś innym tak bardzo, że nie wykonuje polecenia średniego Ja – przyniesienia odpowiednich informacji ze zbioru pamięci. Czym może być w tym czasie tak zajęte niższe Ja, że nie wykonuje poleceń średniego Ja. Najczęściej uczuciem – bo to jego domena. Podczas egzaminu jest to najczęściej uczucie strachu.
Są też osoby, które w takich sytuacjach doznają zupełnie odmiennych doświadczeń. Otóż właśnie podczas egzaminu mają odczucie jakby “otwierały się wszystkie klapki” i czasem bywają zdumione, że podczas nauki zapamiętały jakieś szczegóły, na które ich średnie Ja nie zwróciło uwagi. U tych osób niższe Ja jest w tym momencie wyjątkowo usłużne, przynosi średniemu Ja wszystko, co tylko możliwe – stara się jak najlepiej wykonać swoje zadanie.
Aby się o tym przekonać, wykonaj następujące ćwiczenie: po zrelaksowaniu się (przygotowanie do modlitwy) poproś podświadomość, aby przyniosła Ci jakieś dawne, zapomniane wydarzenie np. bardzo wesołe. I czekaj na rezultat. Z doświadczenia wiadomo, że u różnych osób przebiega to różnie: czasem przypominamy sobie jakieś dawne zdarzenie natychmiast, czasem trzeba poczekać dłużej.