Pochodzenie przesławnej familii Wężowiców
JO Mieczysław I Ziemomysłowic ks. polski przed przyjęciem światła chrześcijanskiej wiary miał kilka żon ze swego szczepu. Jedna z nich obdarzyła go synem Wieńczysławem. Dorastał on na dworze ks. pana, uczył się siodła, miecza i dzbana, aż w wieku dorosłm wysłan był ze swą siostrą Świętosławą do nordyckiego kraju, gdzie objęła ona tamtejsze królestwo wychodząc za króla duńskiego i sprowadzając nań łaskę nawrócenia.
Dla zachowania swego pochodzenia zostawił w swym herbie orle skrzydła, lecz pamiętając o pogańskich narodzinach wstawił na tarczę węża.
W pewnym momencie życia udał się na wyprawę za Oceanus Germanicus z poddanym siostrze rycerstwem skandynawskim. Zwiedził Islandię, zabawił na Grenlandii, skąd dostał się do Ameryki bawiąc dłużej wśród Tolteków.
Ci widząc jego herb przezwali go Quetzalcoatl, co w ich mowie znaczy "pierzasty wąż".
Oswobodził Wieńczysłas Quetzalcoatl lud z błędów pogaństwa, zaszczepił wątłe jeszcze podstawy chrześcijaństwa, nauczył pisma i wiele jeszcze rzeczy, które Biały Człowiek znał od dawna.
Państwo jego dość dobrze funkcjonowało, jednak on sam zatęsknił do rodzinnych sławskich stron. Dlatego powziął postanowienie, by przed powrócić na ojcowiznę. Na Wielkanoc opuścił swój nowy lud pozostawiając syna, by sprawował nad ks. tolteckim rząd, aż powróci ze Wschodu.
W Polsce był już z herbem Pierzasty Wąż, a ten został u jego potomstwa w późniejszej odmianie Węża.