Żegnając się ze mną powiedział, że zawarł umowę z Panem Bogiem. Gdy zapytałam, czego ona miałaby dotyczyć, odpowiedział: „Będę jeszcze żył co najmniej 10 lat”. Jednak stało się inaczej – wspomina ze smutkiem red. Kowalewska.
Krystyn Bernatowicz, działacz narodowy, pomysłodawca pomnika Narodowych Sił Zbrojnych w Warszawie nie żyje. Pomimo śladów pobicia policja i prokuratura wykluczyły udział osób trzecich.
– Potwierdzam informację o śmierci Krystyna Bernatowicza – mówi "Naszej Polsce" Grzegorz Grabski, sąsiad zmarłego, narodowiec, potomek przedwojennego ministra Władysława Grabskiego. Dr Bernatowicz zginął w nocy z 12 na 13 grudnia, w 31. rocznicę stanu wojennego. – Moim zdaniem Krystyn zmarł w tajemniczych okolicznościach. Policji i prokuraturze nie zależało na wyjaśnieniu przyczyn tej śmierci i sprawę poprowadzili – w moim odczuciu – po łebkach. Byle jak najszybciej ją zamknąć. Oficjalnie za przyczynę śmierci uznano zatrucie się gazami powstałymi w wyniku spalania się wykładziny plastykowej – informuje Grzegorz Grabski, najbliższy przyjaciel i sąsiad zmarłego. – Oglądając i identyfikując zwłoki widziałem ślady pobicia, dlatego dziwi mnie szybkie wykluczenie ingerencji osób trzecich – mówi Grabski.
Więcej:
Dziwna data. Może to swego rodzaju odpowiedź dana narodowcom?
No właśnie: Kto zadecydował?
E. Stadler we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Morskim-Gospodarczym im. E. Kwiatkowskiego, zorganizował seminarium na temat współczesnych wyzwań ekonomicznych i politycznych z jakimi musi zmierzyć się Europa Środkowa. Krytycznie odniósł się do prób oficjalnych organów Unii Europejskiej prowadzenia walki z kryzysem. Jego zdaniem polityka ta jest podporządkowana interesom wielkich banków i korporacji finansowych. Zamiast pobudzać rozwój gospodarczy prowadzi do pogłębienia recesji. Obecnie Polska przewodniczy Grupie Wyszehradzkiej, której formuła wyraźnie jest w impasie. Trzeba poszukiwać nowych rozwiązań w zakresie współpracy krajów Europy Środkowej poszerzając płaszczyznę wzajemnej kooperacji o takie państwa jak Austria i wstępująca do UE Chorwacja oraz w większym stopniu opierać ją o wspólną tożsamość katolicką. Punktem wyjścia do dyskusji na ten temat mogą być obchody okrągłej rocznicy Wiktorii Wiedeńskiej.
Czwartkowe (29 listopada) spotkanie, które odbyło się w gmachu Sejmu RP, obejmowało szerokie spectrum tematyczne. Obok wystąpienia E. Stadlera, obecni mieli okazję wysłuchać trzech znakomitych referatów. Prof. Jan Żaryn (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego)przypomniał wizje Europy Środkowej w polskiej myśli politycznej, Marcin Palade (Szkoła Wyższa Kultury Społecznej i Medialnej) zaprezentował dziedzictwo Austro-Węgier w wyborach politycznych mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej, a dr Krystyn Bernatowicz(Polskie Stowarzyszenie Morskie-Gospodarcze) nakreślił kulturowe i społeczne uwarunkowania współpracy między narodami Europy Środkowej.
Ostatni wywiad, który ukazał się już po śmierci:
"A jeśli chodzi o decyzję Rady Dzielnicy Śródmieście, już przed jej posiedzeniem, dostałem informację o tym, że wiadomo jest jaka będzie decyzja radnych, zanim odbyło się głosowanie…"
Wskazał miejsce spalenia dowodów i umarł?
Dziś na antenie "Radio Maryja" poinformowano o tym,że osoba która wskazała miejsce spalenia dowodu osobistego Tomasza Merty, oraz innych ważnych przedmiotów przysłanych pocztą dyplomatyczną z Rosji po katastrofie Smoleńskiej nie żyje.Czyżby kolejna ofiara "seryjnego samobójcy"?Czy też ta śmierć jest zwyczajnym zejściem z tego świata?Tego nie wiemy,nie mówiono również o szczegółach zgonu na antenie radio.Biorąc jednak pod uwagę ostatnie wydarzenia,byłoby warto głębiej zastanowić się nad dziwnymi przejściami kluczowych osób na tamtą stronę.Ta osoba również powinna być doliczona do długiej listy śmierci,której to już jest koniec,mam nadzieję.Pozostawić należy jednak miejsce,dla tych,których za niegodne człowieka czyny,wpisze sam Pan Bóg.
"bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych"