W 2013 roku wejdzie w życie w Portugalii prawo ograniczające… promocje w super i hipermarketach. Rząd Pedra Passosa Coelho chce w ten sposób chronić tradycyjne sklepy, które nie stać na oferowanie dużych rabatów.
Przykładową akcją promocyjną, którą portugalska władza ludowa chce zakazać, jest zorganizowana akcja w placówkach Pingo Doce w ramach, której 1 maja br. ceny zostało zmniejszone o 50% przy zakupach za co najmniej 100 euro. Jak informuje Jeronimo Martins – właściciel sieci skorzystało na tym 183 tysiące ludzi.
Według szacunków Portugalskiego Stowarzyszenia Firm Dystrybucyjnych Portugalczycy oszczędzają dzięki różnym promocjom w sklepach wielkopowierzchniowych 3 miliardy euro.
Po raz kolejny okazuje się, że „wrażliwa społecznie” władza broni określonych grup społecznych – w tym przypadku sklepikarzy – kosztem ogółu społeczeństwa, a więc przede wszystkim biednych…