„Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej …”
„Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg”.
?t=48s”>
?t=48s
W orędziu wygłoszonym po zaprzysiężeniu Ś.P. Prezydent Lech Aleksander Kaczyński powiedział m.in.:
„…Staję dziś przed Zgromadzeniem Narodowym świadom wielkiej odpowiedzialności jaką nakłada na mnie przysięga którą przed chwilą złożyłem. Wiem, że decyzja podjęta przez naród w wyborach prezydenckich, a także w wyborach parlamentarnych wyrasta z oczekiwania wielkiej, pozytywnej zmiany w życiu publicznym i społecznym.
Zadaniem przed którym staję ja, ale także ci wszyscy, którzy dzisiaj dzierżą w Polsce władzę jest sprostać temu oczekiwaniu, nie zawieść nadziei, podjąć budowę nowego kształtu naszego życia. Jestem przekonany, że sens tej nadziei, która tak głęboko zapadła w umysły Polaków można określić słowami sprawiedliwość, solidarność, uczciwość. Znaczenie tych słów, jeżeli odnieść się do życia społecznego, do międzyludzkich stosunków wiąże się ze sobą. Nie może być sprawiedliwości bez solidarności. Nie ma takiego mechanizmu, który pozwoliłby realizować zasadę solidarności bez uczciwości, w szczególności uczciwości tych, którzy podejmują decyzję dotyczące innych. Dotyczy to także rządzących w państwie, jaki winnych instytucjach gł6wiie ekonomicznych.
Gdy chodzi o państwo uczciwość łączy się ściśle z gotowością do traktowania sprawowania urzędów jako służby publicznej, którą odnieść trzeba do dobra wspólnego, do nieustannych zabiegów o jego realizację Gdy mówimy o państwie jako całości, tym dobrem wspólnym jest dobro Polski, dobro narodu. Tam, gdzie chodzi o sferę pozapaństwową uczciwość jest związana z gotowością do zachowań solidarnych, z samą solidarnością, która jest podstawowym spoiwem życia społecznego. Gdy spojrzeć na wydarzenia ostatnich 16 lat to niczym nie uchybiając twórcom naszych sukcesów, a tych sukcesów było niemało, trzeba jasno powiedzieć, zbyt mało było solidarności, zbyt mało było sprawiedliwości a często brakowało też i uczciwości.
W wielu przypadkach zabrakło gotowości do traktowania władzy jako służby publicznej oraz woli i energii do zabiegania o dobro wspólne. I właśnie w tej sferze musi nastąpić zmiana głęboka, dostrzegalna dla społeczeństwa. Jest bowiem rzeczą oczywistą, iż nie ma możliwości budowania dobrego porządku publicznego bez ludzi, którzy kierują się w swoich działaniach wartościami zasadniczymi, zabiegają o dobro wspólne, gdyż jest ono dla nich wartością samą w sobie.
Tylko w oparciu o takie motywacje, w oparciu dążenie do zapewnienia Polsce pomyślności w jej rozwoju, powiem więcej, jej wielkość, można dążyć do naprawy Rzeczpospolitej. Ta naprawa Wysokie Zgromadzenie, to zadanie konkretne, to usunięcie z naszego Życia zjawisk patologicznych, a przede wszystkim wielkiej dziś przestępczości, szczególnie zaś przestępczości korupcyjnej całego, wielkiego pędu do uzyskania nieuprawnionych korzyści, który to pęd zatruwa społeczeństwo, deformuje jego konstrukcję, tworzy zbyt wielkie i niczym nieuzasadnione społeczne dystanse, degeneruje instytucje rynkowe, a przede wszystkim degeneruje aparat państwowy i uniemożliwia prawidłowe wypełnienie przez państwo społeczne dystanse, degeneruje instytucje rynkowe, a przede wszystkim degeneruje aparat państwowy i uniemożliwia prawidłowe wypełnienie przez państwo jego elementarnych zadań. Te zadania to zapewnienie bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa osobistego obywateli, elementarnego bezpieczeństwa socjalnego, bezpieczeństwa zdrowotnego, podstawowych przesłanek dla rozwoju rodziny i wreszcie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego i podstawowych warunków dla rozwoju gospodarki. …”
(…)
„…Państwo nieprawidłowo wykonuje swe zadania i dlatego musi być oczyszczone i przebudowane.
Obok, moralnej zmiany nowej postawy rządzących jest to podstawowy warunek spełnienia społecznych w pełni uzasadnionych oczekiwań. Bezwzględnie potrzebna jest taka polityka gospodarcza, która będzie łączyła zabiegi o szybki rozwój z zabiegami o rozwiązanie problemów społecznych z bezrobociem na czele.
Panie i Panowie Posłowie! Partie i Panowie Senatorowie! Wydarzenia ostatnich trzech lat, narastający sprzeciw wobec zła, mobilizacja i wielkie moralne napięcie w pamiętnych chwilach po śmierci naszego papieża, niezapomnianego Jana Pawła II stwarzają nadzieję. Chrońmy ją i podtrzymujmy. Gdy mówią o wadze sfery moralnej, nie mogę pominąć jeszcze prawdy. Naród jako wspólnota buduje się również wokół tradycji. Nie wolno przeciwstawiać jej koniecznym zmianom, koniecznej modernizacji Polski. To jest sprzeczność wymyślona. To jest szkodliwy sposób myślenia. Największe sukcesy w Europie odnosili ci, którzy potrafili połączyć modernizację z dobrą tradycją. …”
(…)
„…Prezydent Rzeczypospolitej ma konstytucyjny obowiązek strzeżenia naszej suwerenności, ponosi wysoką odpowiedzialność za politykę obronną i politykę zagraniczną. Wypełnianie tych zadań następuje zawsze w konkretnych okolicznościach. Dziś moim zadaniem jest uczynienie wszystkiego by zapewnić bezpieczeństwo I sprzyjające warunki polityczne i gospodarcze dla wielkiej przebudowy którą powinniśmy w Polsce podjąć. Więcej ? moim zadaniem jest doprowadzić do tego, by nasze stosunki z innymi państwami stały czynnikiem dynamizującym przemiany, wzmacniającym nasze poczucie wartości i nasze przywiązanie do ojczyzny.
Drogą do tego jest odrzucenie narodowych kompleksów, ciągłego podnoszenia naszych słabości, chorobliwej tendencji do naśladownictwa także wtedy gdy chodzi o zjawiska i podstawy wątpliwie czy też jawnie szkodliwe. Aby być traktowany jako duży europejski naród trzeba chcieć nim być. Gdy się chce szacunku innych trzeba najpierw szanować siebie. …”
(…)
Polska bezpieczna, rozwijająca się, rozwiązująca problemy społeczne, odnosząca sukcesy, osadzona w tradycji i jednocześnie nowoczesna to cel, wokół którego mogą dziś jednoczyć się Polacy. Powtórzę tu słowa, które już powiedziałem nasz kraj potrzebuje rozliczenia przeszłości, bo bez tego nie może być porządku moralnego. Potrzebuje też zgody i jedności w sprawach najważniejszych. testem przekonany, że możemy je osiągnąć. Całe moje doświadczenie mówi, że dobra praca, uczciwe wykonywanie zadań, sprawiedliwe traktowanie ludzie jednoczy ludzi różnych światopoglądów i życiorysów. Inne doświadczenia sprzed lat 20 I 30 pokazały, że historię tworzą ci, którzy mają odwagę działać. Na moich oczach niewielkie grupy opozycjonistów, kilkudziesięciuosobowy wolny związek zawodowy przekształcił się w wielki ruch narodowy "Solidarność" i mimo zadanych ciosów zwyciężył.
Chcieć to móc. Te słowa wydawałoby się nierozważne towarzyszyły nam w tamtych trudnych ale pięknych czasach. Towarzyszyły też twórcom naszej niepodległości II Rzeczypospolitej.
Zwracam się do was rodacy, abyście mimo wszystkich zawodów w trudnych, ale pięknych czasach. Towarzyszyły też twórcom naszej niepodległości II Rzeczpospolitej. Zwracam się do was Rodacy, abyście mimo wszystkich zawodów raz jeszcze uwierzyli. Mamy zmienić Polskę, ale bez Was jej nie zmienimy. A zmienić ją koniecznie trzeba.”
Żródło:
http://www.lechkaczynski.org/os-czasu/#zaprzysiezenie
http://www.wprost.pl/ar/?O=84273&C=71
http://silabilm.blogspot.com/2005/12/oredzenia-prez-kaczynski-kwasniewski.html