Kontrowersyjny tekst ale chyba warto go zacytować…
To nie jest mój test. Uznałem, że mimo treści warto go tu za zgodą autora tegoż bloga zamieścić. Dotyczy masońskiego Monumentu Guidestones, a pochodzi ze strony http://bezznaczenia.blogspot.it/2012/12/ostatniona-pewnym-forum-internetowy.html
Komentujących tutaj, którzy chcieliby conieco nagadać autorowi tekstu proszę o skorzystanie z adresu źródłowego jaki przed chwilą podałem.
Jeśli o mnie chodzi to też już na pierwszy rzut oka ta idylliczna wizja zrobiła na mnie oczywiste wrażenie utopijnej przykrywki NWO , New Age. Tekst przytoczyłem, aby pokazać jak można mieć wyprany z samodzielnego myślenia rozum i przez to bezkrytycznie przyjmować nawet najbardziej obłąkane i zbrodnicze koncepcje iluminatów i masonów podane w "ładnym" opakowaniu. Przytoczone znajdujące się pod tekstem (na razie 2) krytyczne komentarze miejmy nadzieję dadzą do myślenia owemu autorowi bloga… no chyba że ma aż tak wyprany mózg że jest zamknięty na wszelkie rzeczowe kontrargumenty.
***
"Ostatnio na pewnym forum internetowy przeczytałem o Guidestones. Jest to monument granitowy wybudowany w Elbert, w stanie Georgia w Stanach Zjednoczonych. O historii powstania pomnika można poczytać tutaj, a ja chciałbym się zająć dziesięcioma przykazaniami umieszczonymi na tym pomniku.
Przesłanie wyryte na płytach Guidestones, zostało określone jako satanistyczne. Cóż szczerze mówiąc albo ludzie poszaleli już do reszty, albo ja żyje w jakimś innym wymiarze, bo nijak nie mogę znaleźć w nich nic z lucyferianizmu
Oto one, dziesięć przykazań Guidestones.
1.„Utrzymajcie ludzkość w liczbie poniżej 500 000 000 w wiecznej równowadze z naturą”.
Myślę że to jest to całkiem rozsądny pomysł. Taka liczba pozwoliła by korzystać z zasobów naturalnych pozwalając na ich naturalną regenerację. Tym którzy już krzyczą z oburzenia proponuje zwrócić uwagę że nie ma tu mowy o ludobójstwie. Gdyby w jakiś pokojowy sposób udało się doprowadzić do takiej liczby, lub po jakimś kataklizmie ograniczyć rozrost ludzkości do takowej wyszłoby to na zdrowie wszystkim. Ja jestem trochę starszej daty i pamiętam z jakim oburzeniem w Europie wskazywane były narody Azji to znaczy Chiny i Indii jako te które, mnożą się bez ograniczenia, i jak wychwalano rządy które wprowadziły kontrolę narodzin. Nikt nie mówił o sataniźmie
Z drugiej strony gdyby zagwarantować ludziom którzy żyją już dzisiaj, czyli 7 miliardom,poziom życia przeciętnego europejczyka to jak myślicie na ile wystarczyło by minerałów, pół uprawnych, zwierząt? Mówimy o codziennej porcji mięsa, serów, mleka, mąki, paliwa, prądu, wody, ściekach, ogrzewaniu, klimatyzacji, odzieży itd.
Na poziomie mieszkańca zachodu powtarzam!!!
Według minie po 10 latach możemy się zabierać z tej planety.
2.„Kierujcie rozsądnie rozmnażanie, polepszając zdrowie i różnorodność”.
Nie trzeba tego komentować. Ludzie czynią to od zawsze i nigdy przedtem nikt nie nazwał tego satanizmem.
3.„Zjednoczcie ludzi pod nowym żywym językiem”.
Tym bardziej podejrzliwym chcę zwrócić uwagę że nie ma mowy o zaniechaniu ojczystych języków tylko o jednym wspólnym języku w którym ludzie na całym świecie będą się porozumiewać. Wyznawców teorii spiskowych nurtu satanistycznego chcę się zapytać: skoro to taka zła idea to po co uczycie się języków obcych (np. angielskiego), lub wysyłacie dzieci aby się uczyły? Myślę że odpowiedź jest jasna.
4.„Panuj nad namiętnościami, wiarą, tradycją i innymi rzeczami, trzeźwym rozsądkiem”.
Krótko mówiąc bądź umiarkowany we wszystkim co robisz i nie daj się ponieść. Według Biblii i innych religii to jedna z największych cnót człowieka.
5.„Chrońcie ludzi i narody sprawiedliwymi prawami i bezstronnymi sądami.”
Nie wymaga komentarza.
6.„Pozwólcie aby każdy naród sobą zarządzał, a spory zewnętrzne niech rozwiązuje trybunał światowy.”
Chyba każdy kto nie chce posłać dziecka na wojnę albo sam w niej uczestniczyć, chciałby takiego rozwiązania. Mniej spostrzegawczym chcę zwrócić uwagę że każdy naród może zarządzać sam sobą dopóki nie zacznie włazić innemu na głowę.
7.„Unikajcie przepisów bez znaczenia niepotrzebnych urzędników”.
Taki paragraf umieściłbym w konstytucji bez poprawki.
8.„Utrzymajcie równowagę między prawami jednostki a obowiązkami społecznymi”.
Jeśli to jest satanizm to niech każdy robi co mu się podoba i nie przejmujmy się że ktoś komuś ukręci łeb bo to jego prawo do wolności. Przecież każdy musi być wolny…
9.„Doceniajcie prawdę, piękno, miłość szukając harmonię z nieskończonym.”
Według mnie najpiękniejsze przykazanie ze wszystkich.
10.„Nie bądźcie rakiem dla ziemi, zostawcie miejsce naturze, zostawcie miejsce naturze”.
…
I gdzie tu satanizm?"
***
Na koniec dla równowagi zacytuję jeszcze 2 komentarze jakie znajdują się pod tekstem tegoż blogera:
Anonimowy 7 grudnia 2012 00:33
"Utrzymajcie ludzkość w liczbie poniżej 500 000 000 w wiecznej równowadze z naturą"
A co z resztą dusz?… a może te pozostałe kilka mld też zasługuje na rozwój duchowy?
NIE?… A rozumiem, Ktoś określił pojemność ziemi… pozostali ewentualnie na marsa albo gdzieś, jakiś księżyc. Myślę że tu nie chodzi o ilość tylko poszanowanie dla ziemi i nieekspoatowanie rabunkowe złóż. Pomyślcie że przy 500mln ludzi, przy założeniu ze ilość lądu nie zmaleje, to daje 3 ludzi na km2… stając w równych odstępach, mieli byśmy ponad pół kilometra do drugiego człowieka. Szkoły, sklepy, kina, to wszystko traci sens przy tak małej ilości ludzi. No chyba że skupią się w kilku centrach i z punktu widzenia jednostki różnic nie będzie. Scisk musi być, on aktywuje rozwój, daje konieczną różnorodność o której tu mowa. Dla mnie dopuszczenie do katastrofy globalnej żeby tylko wykonać plan 0,5mld to strata możliwości, para pójdzie w gwizdek, a ci co pozostaną zajmą się duchową masturbacją, czyli takim "samokształceniem"… a gdzie serce? kochać siebie tylko? a co z innymi? w końcu Bóg rozdał nam siebie żebyśmy się wzajemnie miłowali a nie zamykali się w małych enklawach. Ja uważam że na rozwój duchowy są gotowi wszyscy, tylko nikomu z nas "oświeconych" nie chce się schylać po maluczkich… taka właśnie "duchowa masturbacja". nikt nie jest gotowy na przeskok, kto uważa że jemu się on należy a innym maluczkim już nie. Dlatego apeluję o wspólnotę duchową ze wszystkimi ludzmi, nawet zwierzętami…
Anonimowy 7 grudnia 2012 22:54
Wyobraźmy sobie Dekalog w którym jest jedno, chyba najważniejsze przykazanie zmienione na odwrotne np.: Zabij wszystkich swoich wrogów abyś mógł żyć w zgodzie bogiem. Celowo z małej litery. Czy reszta przykazań Dekalogu miałaby jakikolwiek sens i wartość? Podstawowe pytanie brzmi, jak w zgodzie chociażby tylko z humanizmem (wiarę, ludzkie prawa pomijam) dojść do postulowanego na tych megalitach poziomu zaludnienia Ziemi? Naturalnie się nie da! Bez jakiejkolwiek formy jawnego, czy skrytego ludobójstwa też się nie da! Kto się zgodzi np. dobrowolnie na pozbawienie możliwości rozrodczych w imię nawet najszczytniejszych ideałów czy najrozsądniejszych argumentów.
Poza tym sam postulat jest antycywilizacyjny i antypostępowy gdyż większa ilość narodzin zwiększa szanse narodzenia się drugiego Einsteina, który być może wymyśli sposób na łatwe opanowanie przez człowieka innych planet w kosmosie a wtedy może na ziemi powstanie naturalny skansen z proponowana ilością ludzi?
Jak się autorowi bloga podoba postulat likwidacji nadmiaru ludzi to może go sam zapoczątkuje "autodepopulacją" chociażby domawiając sobie potomstwa. Bardziej drastyczne sposoby zostawmy autorom monumentu…
Ocenę pozostawiam Wam, Drodzy czytelnicy