Biblia mówi: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. Dlaczego więc poświęcasz całą energię i uwagę na czczenie cudzych bogów? Dlaczego  oddajesz pokłony  bogu wygody i przyjemności, bogactwa i bezpieczeństwa?

Bóg jest darem życia  każdej chwili  – i przekraczaniem darów każdej chwili  w wieczności, której dotyka dusza.

Dlaczegóż więc zabijasz Boga, który obejmuje wszystko? Życie i śmierć, wolność i cierpienie, dobro i zło –  każde przeciwieństwo i każdy potencjał przejawienia się miłości w formach cielesnych.

Dlaczego oddajesz cześć małemu bogu? Bo taki jest dobry, lepszy dla ciebie!

Czyż czcząc boga wygody i przyjemności, nie zabijasz brata swego a siostry nie kamienujesz? Nie niszczysz życia – cudzego i własnego?

Nitka za nitką – tkasz uzależnienia  od lęku przed przykrościami. Od nitki do kokonu, od kokonu do kolejnej nitki – czcisz boga ucieczki od niewygody i przykrości. Gonisz za czymś i uciekasz przed czymś – oto twoja  wolność w kokonie cywilizacji śmierci.

Znalazłeś właśnie odpowiedź na pytanie, czym nie jest Bóg. Nie jest wolnością pogoni i ucieczki. Tym  stało się jedynie twoje życie. Bez świeżości, bez oddechu, bez przytomności, bez miłości.

Iluzja kokonu bezpieczeństwa i wygody poraża  głupotą duszę poza kokonem. Dusza nie śni o przebywaniu w ciałach matriksu. Śni o Duchu Świętym, który zstępuje i łączy ludzi dobrej woli.

Duch Święty  nie zstąpi do  kokonu. Nie wpuścisz Go tam po prostu.

Przyjemności przemienią się w cierpienia, ucieczki przed cierpieniem przemienią się w lęk. Tak odprawia się Eucharystia na opak. Eucharystia przemiany lęku w cierpienie, cierpienia w lęk. Czarna msza  życia  i świata, który tworzysz.