Żadne piarowskie zaklęcia już nic nie pomogą, Polska jest naprawdę w poważnych tarapatach gospodarczych i rząd musi pilnie zabrać się do roboty – mówi Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności
To dopiero początek. W grudniu i w styczniu do referendum przystąpią pracownicy kolejnych branż m.in. motoryzacji, zbrojeniówki, górnictwa, energetyki czy służby zdrowia. Jestem przekonany, że wyniki głosowań zmuszą rząd, aby wreszcie poważnie zaczął się interesować tym, co dzieje się w polskiej gospodarce i na polskim rynku pracy.
Tylko wspólna solidarnościowa akcja daje szansę na skuteczną obronę pracowników przed zwolnieniami i bezrobociem. – Może to brzmi zbyt górnolotnie, ale taka jest rzeczywistość – broniąc roboty swojego kolegi, bronisz też swojej roboty – mówi Dominik Kolorz.
Lawina ruszyła załoga huty za strajkiem
Pracownicy spółek Grupy Kapitałowej Huta Pokój S.A. opowiedzieli się za przeprowadzeniem solidarnościowego strajku w regionie. W referendum strajkowym wzięło udział 57,5 proc. zatrudnionych. 96,9 poparło strajk – poinformował Józef Skudlik, szef Solidarności w Hucie Pokój.
– Jesteśmy zadowoleni z wyników referendum, choć jeśli chodzi o frekwencję w różnych spółkach wyglądało to różnie. Najwyższa frekwencja była tam, gdzie przeważają stanowiska robotnicze – mówi szef zakładowej Solidarności.
W sumie w trwającym od 21 listopada referendum strajkowym w Hucie Pokój udział wzięło 649 osób spośród 1129 zatrudnionych. 629 opowiedziało się za strajkiem. Dziś ruszyło również referendum w Hucie Buczek. Frekwencja już sięgnęła 60 proc. Głosowanie w tym zakładzie zakończy się w poniedziałek.
Pierwszym zakładem z branży hutniczej, który przeprowadził referendum strajkowe jest Walcownia Metali Nieżelaznych Łabędy. W głosowaniu wzięło udział 79 proc. załogi. 83,5 proc. głosujących poparło akcję strajkową.
26 listopada rozpoczyna się referendum strajkowe w pozostałych zakładach hutniczych m.in. w spółkach ArcelorMittal Poland i w Hucie Bankowa, a także Kombinacie Koksochemicznym Zabrze. Od 27 listopada ruszają głosowania w Koksowni Przyjaźń oraz spółkach zależnych, a także CMC Zawiercie.
Od 21 listopada trwa referendum strajkowe w spółkach kolejowych w woj. śląskim. Głosowania rozpoczęły się już w większości spółek, w tym w tych największych, czyli w PKP Cargo i PLK w Tarnowskich Górach. Referendum ma potrwać do 10 grudnia, ale już w przyszłym tygodniu powinny być znane pierwsze wyniki głosowania w najmniejszych spółkach – mówi Stanisław Hrustek, przewodniczący Regionalnej Sekcji Kolejarzy NSZZ Solidarność.
Referendum na kolei jest podwójne. Kolejarze oprócz głosowania dotyczącego strajku generalnego w regionie podejmą decyzję w sprawie ogólnopolskiego strajku na kolei w obronie ulg przejazdowych. Niewykluczone, że do tego ogólnopolskiego strajku kolejarzy dojdzie jeszcze przed świętami.
Walcownia za strajkiem
Większość pracowników Walcowni Metali Nieżelaznych Łabędy opowiedziała się w referendum za przeprowadzeniem generalnego strajku solidarnościowego w regionie. W głosowaniu wzięło udział 79 proc. załogi. 83,5 proc. głosujących poparło akcję strajkową.
– W referendum wzięła udział zdecydowana większość załogi, od szeregowego pracownika po kadrę zarządzająca. Frekwencja byłaby jeszcze wyższa, ale część pracowników jest na urlopach chorobowych. Wynik nie jest dla mnie zaskoczeniem. Wszyscy w naszym zakładzie wiemy, że sytuacja Walcowni jest zła. Ludzie boją się o przyszłość. Są przerażeni tym, co może się stać za kilka miesięcy – mówi Marek Gramś, szef Solidarności w Walcowni Metali Nieżelaznych Łabędy. – Dobijają nas wysokie ceny energii i nawet nie chcę sobie wyobrażać, co będzie po wejściu w życie pakietu klimatyczno-energetycznego. Już teraz rozważana jest redukcja nawet jednej czwartej załogi. Bez wsparcia rządu, takiego, jak mają podobne zakłady w innych krajach UE, możemy nie przetrwać – dodaje przewodniczący.
Zaznacza, że dla załogi Walcowni najważniejsze są dwa pierwsze postulaty dotyczące wprowadzania systemu osłonowego dla przedsiębiorstw objętych skutkami kryzysu oraz wprowadzenie systemu rekompensat dla zakładów przemysłu energochłonnego – gałęzi najbardziej zagrożonej skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego. – Wierzymy, że to referendum, głosy pracowników naszego zakładu oraz głosy załóg innych zakładów hutniczych i innych branż, przekonają wreszcie rząd, że nie można czekać z założonymi na katastrofę. Jeśli w naszym sektorze ruszy fala zwolnień i likwidacji, będzie za późno – podkreśla przewodniczący.
21 listopada w hutnictwie i na kolei rozpoczęło się referendum strajkowe dotyczące przeprowadzenia generalnego strajku solidarnościowego w regionie. Walcownia jako pierwsza zakończyła głosowana. W piątek zakończy się trwające od 21 listopada referendum w Hucie Pokój. Tego samego dnia rusza referendum w Hucie Buczek. Od 26 listopada do głosowań przystępują pracownicy pozostałych zakładów hutniczych w regionie.
Trwa podwójna akcja referendalna w śląskich spółkach kolejowych. Pracownicy tej branży, oprócz głosowania w sprawie strajku generalnego w regionie, podejmą też decyzję w sprawie przeprowadzenia ogólnopolskiego strajku na kolei w obronie świadczeń przejazdowych. Referendum strajkowe na kolei zakończy się 10 grudnia.
Przygotowania do kolejnych referendum
Na 26 listopada wyznaczony został termin referendum strajkowego w Kombinacie Koksochemicznym Zabrze. Referendum poprzedza prowadzona w tym tygodniu przez zakładowe organizacje związkowe szeroka akcja informacyjna. – Zmobilizowaliśmy wszystkie siły. W akcję informacyjną zaangażowały się wszystkie nasze komisje wydziałowe oraz związkowi emeryci. Kolportujemy ulotki, na zakładowych tablicach rozwiesiliśmy pisma informujące o referendum. Spotykamy się z załogami i wyjaśniamy im ideę strajku solidarnościowego. M.in. tłumaczymy im, dlaczego w tym proteście upominać będziemy się również o godną płacę dla ludzi zatrudnionych w administracji sądowej.
Jesteśmy przekonani, że nam się uda, bo nasza akcja informacyjna jest bardzo dobrze odbierana przez pracowników – mówi Irena Przybysz, przewodnicząca Solidarności w Kombinacie Koksochemicznym Zabrze. Związkowcy liczą, że w referendum strajkowym większość pracowników kombinatu opowie się za protestem. Są przekonani, że o wynikach głosowania zdecydują narastające obawy o miejsca pracy i przyszłość kombinatu.
– Pogarszająca się wciąż koniunktura na koks i obniżająca się produkcja może doprowadzić do likwidacji wielu miejsc pracy w naszym kombinacie. A zwolnienia związane będą z wypłatą pracownikom odpraw,zagwarantowanych w pakiecie socjalnym. Nasza firma nie wytrzyma tak olbrzymiego obciążenia finansowego.
Strajk to nasza ostatnia broń przed ewentualnymi zwolnieniami– mówi Irena Przybysz. 26 listopada rozpoczyna się referendum w ArcelorMittal Poland, w Hucie Bankowa i w innych zakładach hutniczych i przedsiębiorstwach przemysłu metalowego w naszym regionie. Głosowanie w hutnictwie zakończy referendum w CMC Zawiercie. Na początku grudnia powinny zostać opublikowane pierwsze wyniki referendów.
To dotyczy każdego
W trakcie referendum pracownicy odpowiadają na pytanie,czy jesteś za przeprowadzeniem strajku solidarnościowego w wymiarze do 4 godzin w celu poparcia żądań zgłoszonych w ramach sporu zbiorowego prowadzonego z pracodawcą przez Międzyzakładową Organizację Związkową NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa z siedzibą w Katowicach?
– Jako że żyjemy w kraju, w którym formalnie nie można ogłosić strajku generalnego przeciwko rządowi, aby móc forsować nasze postula- ty, musieliśmy skorzystać z innej formuły. Jest nią strajk solidarnościowy, czyli taki, w którym pracownicy jednego zakładu strajkują w obronie pracowników innego zakładu, którzy nie mają prawa do strajku. I z tej możliwości korzystamy przygotowując strajk solidarnościowy w obronie pracowników sądownictwa. Wspieramy ich postulaty branżowe, jednak najważniejsze są postulaty zgłoszone przez Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy. One dotyczą każdego z nas, każdej branży, każdego zakładu – wyjaśnia Dominik Kolorz.
Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy został utworzony miesiąc temu. W skład komitetu wchodzą śląsko-dąbrowska Solidarność, OPZZ, FZZ oraz Sierpień 80
Pracownicy zatrudnieni w zakładach hutniczych, w których akcja referendalna została zakończona, opowiedzieli się za generalnym strajkiem solidarnościowym w regionie. – Ludzie rozumieją, że tylko działając razem, możemy coś wywalczyć – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
W referendum w Walcowni Metali Nieżelaznych Łabędy wzięło udział 79 proc. załogi. Wśród głosujących byli szeregowi pracownicy oraz kadra zarządzająca. Za strajkiem opowiedziało się 83,5 proc. głosujących. Przewodniczący Solidarności w spółce Marek Gramś jest przekonany, że frekwencja byłaby jeszcze wyższa, ale część osób przebywa na urlopach chorobowych. Wynik referendum nie jest dla niego zaskoczeniem. Zakład dobijają wysokie ceny energii.
Dominik Kolorz: Cieszy wysoka frekwencja i pozytywne wyniki – Machina ruszyła.
Pierwsze wyniki referendum pokazują, że ludzie doskonale wiedzą, że rzeczywistość, w jakiej żyją i pracują, nijak ma się do propagandowych obrazków serwowanych przez tzw. wiodące media. Zarówno wysoka frekwencja, jak i wyniki głosowania są dowodem na to, że zadanie, jakiego podjął się Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, było krokiem w dobrym kierunku. Ludzie zaczynają rozumieć, że tylko razem, wspólnie możemy coś wy-walczyć – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Podkreśla, że przeprowadzenie referendum nie jest łatwym zadaniem. Wymaga wysiłku organizacyjnego, logistycznego i współpracy pomiędzy konkurującymi na co dzień organizacjami związkowymi. – Dlatego jestem szczególnie dumny z umiejętności i kompetencji przewodniczących z Walcowni Łabędy, Huty Pokój, Huty Buczek czy Kombinatu Koksochemicznego Zabrze, którzy jako pierwsi sprawnie dopełnili wszystkich procedur i przeprowadzili referenda – dodaje przewodniczący i chwali też pracę liderów związkowych w kolejarskich spółkach. Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności zaznacza, że ważna jest też postawa pracodawców. – Spora grupa pracodawców ma świadomość, że przygotowywany strajk solidarnościowy nie jest akcją przeciwko nim. Wiedzą, że łączy nas wspólny cel – skłonienie rządu do działań chroniących polski przemysł i miejsca pracy przed skutkami kryzysu i skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego. Liczymy, że nawet jeśli nie chcą lub nie mogą udzielić naszej akcji poparcia, to zachowają życzliwą neutralność – podkreśla Dominik Kolorz
Śląscy studenci poparli akcję
Demokratyczne Zrzeszenie Studenckie Uniwersytetu Śląskiego poparło postulaty Międzyzakładowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.– Z wielką radością przyjęliśmy fakt porozumienia między czterema największymi centralami związkowymi na Śląsku i Zagłębiu. Informujemy również o pełnym poparciu studentów z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego UŚ dla postulatów zgłaszanych przez stronę związkową. W obliczu antyspołecznej polityki rządu podjęcie walki przez związki zawodowe leży w interesie wspólnym całej społeczności lokalnej, jak i wszystkich mieszkańców Polski – czytamy w piśmie reprezentantów DZS skierowanym do śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Jak przekonuje Marek Maślanka z DZS, najważniejszy dla środowiska studenckiego jest postulat dotyczący ograniczenia stosowania umów śmieciowych.
Zdecydowana większość mówi: TAK
– ponad 83 proc. w Walcowni Łabędy– blisko 97 proc.w Hucie Pokój
– blisko94 proc.Hucie Buczek– ponad96 proc.w Kombinacie w Zabrzu
– ponad91 proc.w spółce Esab
– ponad92 proc. w BGH Najwyższa frekwencja wyniosła 79 proc. ,najniższa 53 proc
Postulaty MKPS:
1. Stworzenia osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla przedsiębiorstw utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego.
2. Wprowadzenia systemu rekompensat dla przedsiębiorstw objętych skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego.
3. Ograniczenia stosowania umów śmieciowych.
4. Likwidacja NFZ.
5. Utrzymania rozwiązań emerytalnych, przysługujących pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnych i szczególnym charakterze.
NSZZ Solidarność śląsko-dąbrowska
"W życiu nie chodzi o to jak mocno możesz uderzyć, ale o to jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu."„I call myself a Peaceful Warrior…because the real battles we fight are on the inside.”„Pan Bóg nie lubi tchórzy!”