http://www.warszawskagazeta.pl/component/content/article/46-rekontra/1309-czerska-wnpanice-
Zrobiłem wyciąg z tekstu długiego
Polska obudziła się jesienią i piszę to bez najmniejszej przesady. … Przeszło dwadzieścia lat walki z Polakiem katolikiem (na Czerskiej to inwektywa) – wmawianie zbiorowego poczucie winy (za wszystko), wyszukiwanie narodowych ułomności, wyolbrzymianie narodowych wad i pomniejszanie zalet i zasług, plugawienie historii, tysiące artykułów, setki mądrych głów w telewizorach, poważnych min dostosowanych do wagi słów, a tymczasem w centrum Warszawy jak spod ziemi wyrosło prawie dwieście tysięcy uśmiechniętych, dumnych Polaków. Jak to możliwe?
Przecież tego się baliście, właśnie tego. Mam cytować? Fobie i obawy, strach przed Polakami, tym co w nich drzemie, więc lewica opozycyjna z komunistami poszła pod rękę. Przecież gruba kreska została zakreślona dwadzieścia lat temu, ponad głowami Polaków, wbrew woli „Solidarności”. I dzisiaj panika na Czerskiej, a pióro prosi, bym napisał, że na ulicach Warszawy spacerowało ćwierć miliona Obywateli, ale będę skrupulatny w rachunkach.
Morze, ocean polskości, całe rodziny. Gdyż przybyli rodzinami, z małymi dziećmi w wózkach i na rękach, uśmiechnięci, ale i poważni, dumni, z podniesionymi głowami, mówiący piękną polszczyzną, pełnymi zdaniami, o co chodzi, po prostu o prawdę, o wolność, o wspólnotę, o solidarność, właśnie o polskość, byli pewni swoich racji….
A na ulicy atmosfera, jaką pamiętam z czerwca 1978 roku, atmosfera nadziei z pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, atmosfera „Solidarności” lata 1980 roku, poczucie wspólnoty, a w telewizorze wykrzywiona twarz Tomasza Wołka i Waldemara Kuczyńskiego.
Panowie. Przecież w międzyczasie, w ramach demokracji, ROAD, Unia Demokratyczna, Unia Wolności i wszelkie mutacje znalazły się na śmietniku politycznym. Tak się stało? W ostatnim momencie przykleiliście się do liberałów, do Platformy Obywatelskiej i klepiecie wieczorami „Tusku musisz”, czy tak? ….
Przeszło dwadzieścia lat pracy tzw. elit poszło na marne, po prostu – przebrała się miarka. Z własnej winy i własną decyzją wsparliście lewą nogę i jesteście po drugiej stronie barykady.
Przez ćwierć wieku oświecali społeczeństwo, paluchami wskazywali inaczej myślących, wrogów, ośmieszali, wykpiwali, urządzali nagonki, Polak katolik to była inwektywa – i skutek jest mizerny. Burzyli, nic nie budując….
Coś mnie podkusiło i zajrzałem na portal internetowy „GW”, przejrzałem ostatnie artykuły. Już w sobotę Czerska dostała biegunki, przepraszam za wyrażenie, ale tak właśnie to wyglądało, a od poniedziałku rozpoczęli nagonkę. Na zdrajcę. „Czemu prof. Gliński, były działacz Unii Wolności, nagle popiera PiS?”. …..
Profesor nie tylko o „takim” dorobku naukowym, w 1997 roku Unia Wolności wystawiła go do Sejmu. Jak go dzisiaj ugryźć?
Już w Unii Wolności opowiadał się za lustracją i dekomunizacją, później krytykował III RP, a po katastrofie smoleńskiej się ponoć zradykalizował. Nie głosi teorii spiskowych, bo to Polska Akademia Nauk, a nie Krakowskie Przedmieście, ale „czuć pisowskie myślenie” – czytam w GW. Wywęszyli pisowca. No i ostatni argument – ostatnio „jego ambicje znacznie wykraczały poza życie naukowe”. I na koniec artykułu groźba: „w przypadku porażki trudno będzie Glińskiemu wrócić na uczelnię”…..
To na koniec oddajmy głos prof. Piotrowi Glińskiemu, by zrozumieć, skąd tak wściekły atak, na taką skalę nagonka. Wymienię tylko zwroty które padły podczas jego wystąpienia: rząd Donalda Tuska jest niesprawny, trzeba go odsunąć, doprowadził do monstrualnego zadłużenia Polski, do bizantyjskich przerostów w administracji, Donald Tusk zmarnował wielkie szanse – fundusze europejskie, jego rządy są podręcznikowym przykładem złego rządzenia, państwo rejteruje od odpowiedzialności za kryzys instytucji publicznych, odmawia obrony obywateli przed zwykłymi złodziejami, monstrualnie natomiast angażuje się w propagandę medialną i kolonizuje najważniejsze obszary ludzkiej wolności poprzez faktyczne i finansowe cenzurowanie mediów publicznych i kultury, pętanie wolności gospodarczej czy największą chyba w Europie skalę inwigilacji obywateli.
Już wystarczy? To jeszcze nokaut – „Rządy pana premiera Donalda Tuska to także rządy bez jakiejkolwiek myśli intelektualnej i bez żadnego instytucjonalnego centrum strategicznego”. Czy rozumiemy panikę na Czerskiej?
Krzysztof Chrobot - Polak, katolik, antysocjalista. - „th?t” w jezyku wietnamskim oznacza „plyty tnace”lub „deska do krojenia” http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/937039,detektyw-inwektyw-deska-do-krojenia.html