Albo chodzi o wojne gangow o rzeczywista wladze w Polsce, albojako ostrzezenie dla ewentualnej opozycji pozamagdalenkowej, ze wrobimy was w terroryzm i wladzy nie oddamy nigdy.
Postanowilam odczekac pare dni,by cos ciekawego wyszlo ze sprawy niejakiego Brunona K. Tymczasem wiodace media otrzymaly rozkaz nie rozpisywac sie o tym, by nie sploszyc kroliczka. W zestawieniu ze sprawa malej Madzii, okazuje sie bowiem, ze media uznaly ja za bardziej wazna niz sprawe faceta, ktory chcial wysadzic w powietrze najwazniejszy w Polsce gmach wraz z najwazniejszymi osobami. Mala Madzia okazala sie duzo wazniejsza od bezpieczenstwa najwazniejszych osob w panstwie. Widocznie dla rzeczywistych sil rzadzacych Polska mala Madzia okazala sie wazniejsza od prezydenta prmiera, poslow, senatorow i innych vipow. Widac tutaj tez rzeczywista chierarchie waznosci spraw dla gangow rzadzacych Polska. W koncu mala Madzia jest jedyna, a tych wszystkich urzedasow, mozna wymienic w kazdej chwili. Podczas gdy w USA sprawa kochanek szefa CIA byla rozstrzasana przez media na wszystkie mozliwe sposoby i konca tego nie widac, tak w Polsce facet ktory zgromadzil 4 tony materialow wybuchowych, przestaje interesowac kogokolwiek wlacznie z opozycja. Nie jestem pewna czy PiS zarzadal zwolania w trybie nadzyczajnym posiedzenia sejmu, ale nic na to nie wskazuje. Jaka wladza taka i opozycja.
Wyglada mi na to, ze, jakby sie umowiono z opozyja, by sprawa zamachu na parlament nie zawracac ludziom glowy, dziennikarze w mig zrozunmieli, ze nalezy sprawe wyciszyc, bo sa inne sprawy duzo bardziej wazniejsze, np jak odebranie immunitetu poselskiego Panu Macierewiczowi. Okazalo sie wlasnie ze pan Macierewicz i jego immunitet poselski jest duzo wazniejszy niz bezpieczenstwo prezydenta, premiera, poslow i senatorow. Nawet jesli to byla prowokacja policyjna, to opozycja powinna sie tym zajac i zazadac posiedzenia sejmu nadzwyczajnego. Widac tez ze policja przyjela metode carskiej ochrany, polegajacej na tym, by nasycackazda organizacje wroga rzadowi swoimi agentami. Tak jak w XIX wieku, kiedy to wykrywano organizacje rewolucyjne zlozone z samych agentow ochrany, tak i teraz w czteroosobowej organizacji Brunona K. Wykyto az trzech agentow ABW. Zreszta tozsammosc Brunona K. jest rowniez tajemnicza.
Sama informacja o zamachu jak rowniez po dwoch dniach milczenia rzadu i opozycji, wyglada mi na walke dwoch gangow rywalizujacych o rzeczywista wladze w Polsce.
Moze jest to ostrzezenie od jednej grupy dla drugiej, tj. Od dawnych WSI do dawnej SB, ktore nie zlustrowane walcza ze soba na samobojstwa bez udzialow osob trzecich, oraz przy pomocy wiedzy na temat zwlok w trumnach ofiar katastrofy smolenskiej. Czyzby w miare postepow demokracji walka klasowa sie miala zaostrzyc do tego stopnia ze jeden gang przesyla drugiemu gangowi informacje, ze przechodzi do zamachow bombowych, jezeli nie skapituluje? Jesli ten scenariusz okazalby sie prawdziwy, to oznacza ze gangom nie wystarcza juz seryjny samobojca bez udzialu osob trzecich, tylko zamierzaja przeniesc walke na wyzszy poziom, przy ktorej moga zginac niewinni ludzie. Widac tez ze gangi przestaly sie liczyc z opinia publiczna ktora i tak nie ma nic do powiedzenia w sprawach podstawowych dla panstwa i ktora jest calkowicie bezbronna i moze sie tylko przygladac, ktory z gangow bedzie ja pozniej lupil. W miare poglebiajacego sie kryzysu ekonomicznego, juz nie starcza pieniedzy dla wszystkich i ktos bedzie musial zrezygnowac z konfitur, jesli nie dobrowolnie, to pod przymusem. Sprawa Brunona K. otwiera wiele mozliwosci dla konkurencyjnych gangow, by w swietle leflektorow demokracji mozna oskarzyc konkurentow o probe zamachu stanu.
Drugim mozliwym scenariuszem moze byc rowniez proba znaiszczenia w zarodku mozliwej prawdziwej opozycji, ktorej przywodztwo na bazie rosnacego ryzysu i niezadowolenia moze dojsc do wladzy i zmiesc z powierzchni uklad magdalenkowy. Zarodek takiego ugrupowania tworzy Mlodziez Wszechpolska, ktora zyskuje na bazie marszu niepodleglosci i ktorej kierownictwa nie da sie kontrolowac w taki sposob jak sie kontroluje elity PiS z Jaroslawem Kaczynskim na czele. W miare rosnacego kryzysu moga powstac nowe ugrupowania i wylonic nowych przywodcow, ktorzy beda chcieli zmienic uklad magdalenkowy. A to jest niebezpeczne zarowno dla obecnej wladzy, jak rowniez i dla obecnej konstruktywnej opozycji. Sprawa Brunona K. stwarza policji i ukladowi mozliwosci zniszczena takiej opozycji w zarodku, wskazujac palcem na zamachowcow, ktorzy chceli popelnic najciezsza zbrodnie. Zosrganizowany pokazowy proces pokazal by co obecna wladza zrobi z kazda proba obalenia obecnego ukladu rzadzacego Polska. O rzeczywista wladze moga walczyc tylko koncesjonowane gangi przez gen. Kiszczaka, ktore sa kontrolowane przez Moskwe, Berlin i nie wiadomo kogo jeszcze.
Sprawa Brunona K., jak rowniez reakcja wladz i opozycji, pokauje naszym oficjalnym wybrancom ich miejsce w szeregu. Kiedy my zaczynamy walczyc o rzeczywista wladze, wy macie siedziec cicho i nie zabierac glosu. Stad tez taktowne milczenie strony rzadowej, jak rowniez opozycji. Nie wolno wam sie wtracac do powaznych spraw, zwyciezcca wam bedzie rozkazywal, co dalej macie robic. Sprobujcie sie tylko wtracic. Zaraz na wasze miejsce znajdziemy kogos innego, chetnych przeciez nie brakuje. Zarowno na swoich, jak i konstruktywna opozycje.
Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.