Motto „ Fizycznie podobni do siebie są, ale ja nie zwracam uwagi na wygląd. Pan Roman Giertych jest politycznym trupem, a ja w prosektorium nie pracuję! Pan Szulc jest inteligentny i błyskotliwy, posiada dużą wiedzę, którą umiejętnie wykorzystuje. Bez porównania do Giertycha, który nic sobą nie reprezentuje.” Marszałek Niesiołowski
Jak można zakwalifikować szybkie tempo głosowania w Sejmie nad odebraniem immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiego? PO proponuje nazwać to standardem etycznym Sejmu, ze szczególnym uwzględnieniem własnego. Ja to postrzegam jako cyniczną grę polityczną i próbę wyeliminowania tanim kosztem, groźnego przeciwnika politycznego.
Cynizm i manipulacje, jako metoda nad zawładnięcie przychylnością opinii publicznej granic nie mają. Pomimo, że na świecie skala manipulacji informacją daleko odbiega od pożądanej, to w Polsce dochodzi do poziomu, poza którym tylko pełna degrengolada, czy też przebudzenie i gremialny sprzeciw. Oba zjawiska są nad wyraz niepożądane.
Determinacja PO, której tak brakło i brakuje przy wyjaśnianiu Tragedii Smoleńskiej i śmierci swoich 96 zacnych Obywateli w tym Głowy państwa, jest zdumiewająca. Od 3 lat trwa cyrk w Komisji ds. Nacisków.Który wynika z tego, że w miejsce rzekomych nacisków władzy, jawi nam się ewidentny nacisk członków Komisji na przesłuchiwanych. Mimo tych nacisków, wyniki są marne. Żadnych nacisków nie udowodniono, żądnych dowodów nie odnaleziono. Poza słownymi opisami rozmów, które podobno się miały odbywać nawet w czasie nieobecności niektórych świadków opisywanych wydarzeń. Dokonywanymi przez tych, którzy wylecieli ze stanowisk, wskutek podejrzeń o kłamliwe zeznania, które miały utrudniać prowadzone ówcześnie śledztwa. Namacalnym efektem są koszty prowadzenia tego cyrku.
Zarzut zbierania haków na polityków przez ówczesnego premiera postawił także – już indywidualnie Roman Giertych. Nie złożył doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa, które zmusiłoby go do mocnego uzasadnienia zarzutów. Jako cwany prawnik, założył w Sądzie Karnym sprawę o zniesławienie z art. 212 § 2 KK, co powoduje, że ciężar udowodnienia zarzuconego mu przez JK kłamstwa w sprawie zbierania haków- spocznie na oskarżonym? A to oznacza wprost, że Jarosław Kaczyński będzie musiał przed sądem udowadniać, że..haków nie zbierał.
Znając wynik rozprawy przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu, możemy się spodziewać, ze podobny wyrok może zapaść i w tej sprawie. Jarosław Kaczyński może być skazany zatem w procesie karnym, a to skutecznie mogłoby zapobiec możliwości kandydowania w najbliższych wyborach. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że tempo głosowania nad odebraniem immunitetu może wskazywać na podobne tempo działania wymiaru sprawiedliwości.Niekoniecznie z pozytywnym skutkiem dla Jarosława Kaczyńskiego.
W TVP rozanielony poseł Wenderlich, którego formacja słynie z miłości do praworządności od czasów partii-matki, zapowiedział, ze wreszcie wyjdzie na jaw ta brzydka twarz IV RP, która oznaczała zastraszanie ludzi, inwigilację i represje. Takiej determinacji formacja nie wykazywała przy wyjaśnianiu mordów i krzywd na polskich opozycjonistach, własnym narodzie i Błogosławionym księdzu Jerzym Popiełuszko.
Powiedział to publicznie, szkalując opozycję bez przedstawienia choćby cienia dowodu na to, że mówi prawdę. Jakaś lista tych prześladowanych? Sawicka, Gregorek, Lepper? Czy to aby nie za PO mieliśmy udowodnione podsłuchy dziennikarzy, wykorzystywanie stenogramów z rozmów telefonicznych do prywatnych procesów itd.? Ktoś jakąś listę tych strasznych dowodów na niecne praktyki inwigilacyjne przez rząd PiS posiada? Chętnie zobaczę. Bo jak na razie to jest to lista wirtualna, podobna zupełnie do zysków wirtualnych firm, które kiedyś musiały z hukiem upaść. Przy okazji powodując kryzys finansowy wielu nawinie wierzących tym bujdom ludzi na świecie. Powtarzane kłamstwa stały się „prawdą „ dzięki cwanym politykom, którym te czasy represji z ust nie schodzą. Biada, gdy zapytać ich o konkrety.
2 marca 2010 roku Giertych zapowiadał ”Były prezes LPR zapowiedział też, że do końca tygodnia skieruje też wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego prezesowi PiS.” Minął ROK. Co spowodowało nagle, że Giertych uruchomił machinę? A może, kto go do tego namówił? Co może zyskać?
Giertych publicznie chwalił się „Nie mam najmniejszych skrupułów, żeby ukarać osobę, która publicznie zarzuciła mi kłamstwo,w sytuacji, w której ma pełną świadomość, że to ona łże i to w sposób niebywały – mówił dziś Giertych o pozwie przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. „Posłowie zatem też nie maja wątpliwości, iż jest to prywatna rozgrywka Giertych ca Kaczyński. Giertych nie musi płacić za rozprawy, bo to proces karny. Koszty poniesie społeczeństwo. A ile satysfakcji dla cwanego prawnika.
Wszyscy mają więc świadomość, o co chodzi, a jednak zasłaniając się rzekomymi standardami, próbują wmówić społeczeństwu, że to sprawa honorowa dla Sejmu. Prezentują tym samym cynizm godny Giertycha. Autora powiedzenia, „* Jeśli ktoś myśli, że polityka polega wyłącznie na ideałach, a nie biznesie, to się do polityki nie nadaje.”
Może zdradzi Pan, panie Giertych, jaki biznes tym razem Pan próbuje zrobić? Bo to nie jest sprawa o udowodnienie jakiegoś przestępstwa. To sprawa o zniesławienie. Prywatnego adwokata. Może jakiś Deal pojawi się na listach wyborczych?W zleceniach dla kancelarii? W lutym 2010 r. obecny marszałek Schetyna powiedział dziennikarzom „We wtorek Roman Giertych przekonywał, że ma wiele szacunku dla Donalda Tuska, a dziś przewodniczący klubu PO Grzegorz Schetyna stwierdził, że choć na razie nie ma takich planów to w przyszłości niczego nie można wykluczyć. – Nigdy nie mów nigdy – skomentował sprawę Schetyna. „
Mniej więcej w tym samym czasie Giertych publicznie ujawnił ,żeJ. Kaczyński podobno chciał postawić zarzuty żonie Grzegorza Schetyny. Jakoś sprawa dalszego ciągu nie miała, chociaż ten zarzut byłby znacznie poważniejszy niż zniesławienie Giertycha. A marszałek Schetyna oświadczył, że sprawę natychmiast zbada prokuratura. I co? I NIC. Mamy wierzyć, że Schetyna to odpuścił? Może nie było nacisków na stawianie zarzutów, albo były jakieś podstawy i dlatego zapadła cisza. Innej możliwości nie ma.
Manifestacja z odbieraniem immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu nie ma nic wspólnego etyką posłów. Jest narzędziem do rozgrywek politycznych.Jak zwykle- za pieniądze podatników.Rozgrywką niezwykle niebezpieczną, bo w jej efekcie może dojść do powstania formalnych przeszkód dla kandydowania szefa partii opozycyjnej. To gra o dużą stawkę.
Tyle, że z drugiej strony, tak jawnie sztuczne powody, dla których do takiej sytuacji może dojść, mogą czkawką się odbić i na PO i SLD. PSL zapowiedział powściągliwość.Gorzej z jednym, wyrywnym pośle PJN, który powiedział w TVP o konieczności zastanowienia się, oczywiście z uzasadnieniem, które brzmiało: nie ma wątpliwości ze JKaczyński bez mrugnięcia powieką głosowałby za uchyleniem immunitetu Joannie Kluzik-Rostkowskiej..
Dociera do mnie brzydki zapach pichcenia w sejmowym kotle brudnych ścierek…
http://top1-1.com/cytaty-wypowiedzi-romana-giertycha/
http://pl.wikiquote.org/wiki/Stefan_Niesio%C5%82owski
http://www.wprost.pl/ar/187363/Giertych-w-PO-Schetyna-przekonuje-ze-to-mozliwe/
http://www.se.pl/archiwum/schetyna-broni-zony_130502.html