Bez kategorii
Like

Cedynia, komniarka i wywiadówka

14/11/2012
465 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

– To dziś – przypomniał tata Łukaszka.
– Co: dziś? – ocknęła się mama Łukaszka ślęcząca nad programem telewizyjnym.
– Dziś jest wywiadówka w szkole Łukasza.

0


– Arrgghhh… Czemu akurat dzisiaj… – jęczała mama Łukaszka łapiąc się za głowę i niszcząc sobie fryzurę. – Dzisiaj są moje ulubione serialne… w "Na złe i na jeszcze gorsze" doktor Zosia spali dzisiaj cały oddział położniczy, tymczasowo przeniesiony do stodoły… W "Barwach Nieszczęścia" Kazik spotyka na ulicy wycieczkę z Izraela, napada na nich i rabuje im złotą biżuterię odgryzając ją razem z palcami! A w dzisiejszym odcinku "Ku-Klux-Klanu" Krystyna przywiąże dziecko do maski! Samochodu! I staranuje nim autobus!! Na buspasie!!!
Tata Łukaszka zasłonił twarz i nie było widać czy się śmieje czy też płacze.
– To nie idźcie na wywiadówkę – poradził serdecznie Łukaszek. – Jakoś was usprawiedliwię!
– Ja muszę iść – oznajmił z mocą tata. – Mam kilka pytań do pana dyrektora odnośnie natury finansowej. Zbierali niedawno po dziesięć euro od ucznia. Gdzie są te pieniądze?
– Przyznaj się lepiej co przeskrobałeś i jakie masz oceny – odezwał się dziadek.
– Oceny mam takie jak zwykle!
– Czyli nadal się nie uczysz – westchnęła babcia Łukaszka. – A co z tym przeskrobaniem?
– Ę… Tego… – Łukaszek zrobił niewyraźną minę. – Bo w zeszłym tygodniu poszliśmy do kina na film… Żeby nie czytać lektury… To był film z cyklu "Tak było" pod tytułem "Pocedynie".
– Wiem! – zachłysnęła się mama. – Tam gra ten świetny, polski aktor, Stuciej-Mahr!
– Jaki on tam świetny – skrzywił się tata.
– Jaki on tam polski – skrzywił się dziadek.
– Teraz go opluwają, że on niby nie Polak! – ekscytowała się dalej mama.
– Wybacz moja droga – odezwała się lodowatym tonem babcia – ale jak ktoś gra antypolaka w antypolskim filmie to musi się z tym liczyć. W "Czterech Pancernych" nikt nie chciał grać Niemca!
– I co przeskrobałeś? – przypomniała Łukaszkowi jego siostra.
– Ten film to taka chała o dawnych wojach. I była bitwa. Polaków z Niemcami No i jak Polacy zaczęli przywiązywać dzieci do tarcz to się zaczęliśmy z chłopakami śmiać…
– To dla ciebie śmieszne? – mama pałała oburzeniem.
– No tak, bo jak potem walczyć z taką tarczą, do której jest przywiązany dzieciak? Przecież to za ciężkie, żeby jeden podniósł i miał na ramieniu…
– I jak walczyli? – zainteresował się dziadek.
– Brali we trzech taką tarczę z dzieckiem, rozpędzali się i atakowali wojownika z Niemiec celując tą tarczą w ostrze topora…
– Oryginalna taktyka – zauważył tata Łukaszka.
– …więc z chłopakami powiedzieliśmy, że to głupie, a pani pedagog powiedziała, że miłość do ojczyzny tym się objawia, że trzeba kręcić filmy pokazujące jej hańby, a my nie kochamy ojczyzny i mamy wyjść z sali. To poszliśmy na popcorn.
– I tylko tyle? – wzruszyła ramionami siostra Łukaszka.
– Nie, bo potem wszyscy zaczęli wołać, ż to głupie, bo liczyli, że też wyjdą i zrobiła się straszna draka…
– Zgroza! Hańba! Młodzi aktorzy przybliżają nam prawdziwą historię Polski, a wy… – zaczęła mama Łukaszka, ale nie dokończyła.
– Czas na nas! – tata Łukaszka zerwał się z fotela.
– Ale seriale… – mama nadal nie była zdecydowana.
– Ja pójdę! – zaszczebiotała radośnie siostra Łukaszka.
– Veto! – krzyknął przerażony Łukaszek. – Przecież ona mi narobi takiego obciachu, że…
– No właściwie… Jest pełnoletnia… – zastanowił się tata Łukaszka i się zgodził.
Wieczorem tata Łukaszka i siostra Łukaszka udali się do szkoły, do której uczęszczał Łukaszek. W auli były już porozstawiane krzesła i ludzie zajmowali już miejsca. Siedli gdzieś z boku. Siostra Łukaszka zajrzała do swojej torebki i wyjęła z niej jakiś woreczek.
– Co ty tam masz? – zaniepokoił się tata Łukaszka.
– Chruściki – siostra Łukaszka zaprezentowała posypane cukrem pudrem ciastka po czym zaczęła je pochłaniać. tu trzeba dodać, że mogła je konsumować w dowolnej ilości, a metabolizm miała tak bosko ustawiony, że w niczym to nie wpływało na jej śliczną figurę. Świat jest niesprawiedliwy.
I kiedy wywiadówka już się zaczynała, nagle wśród siedzących na sali rodziców zaroiło się od postaci w kominiarkach.
– O! – zauważyła siostra miażdżąc chruścika ślicznymi ząbkami. – Pan kominiarz!
Pan w kominiarce odwrócił głowę i spojrzał na nią. Siostra zakrztusiła się i kichnęła. Z torebki uniósł się obłok pyłowy cukru pudru i osiadł na kominiarce.
– Będzie draka – pomyślała siostra, ale pan w kominiarce nic nie powiedział, tylko z powrotem spojrzał na scenę. Tata Łukaszka też na to nie zważał, dla niego liczył się tylko pan dyrektor. A pan dyrektor właśnie podszedł do mikrofonu i oznajmił:
– Udało nam się zebrać wśród wszystkich uczniów czterysta euro! Sukces!
Ta część widowni, która nie potrafiła liczyć, oszalała ze szczęścia.
– Zaraz, momencik, halo! – nie wytrzymał tata Łukaszka. – Przecież zbierano po dziesięć euro od ucznia, prawda? W samej pierwszej a powinno być trzysta euro! A co z resztą pieniędzy?!
Pan dyrektor nie odpowiedział, lecz dał znak panu od wuefu. Pan od wuefu wyjął megafon i ryknął:
– Uwaga! Zaczynamy!
Pan w kominiarce siedzący obok siostry zerwał się gwałtownie. Wraz z nim zerwało się więcej osób, było ich około dwie setki i wszyscy mieli włożone kominiarki. Zaczęli coś krzyczeć o Żydach i gazie.
– Z antysemitami nie będę rozmawiał. Koniec wywiadówki! – oświadczył z godnością pan dyrektor i oddalił się powoli. Wszyscy wstawali i mieszając się ze sobą udawali się w kierunku wyjść.
– Pojęcia nie mam co to był za facet w kominiarce – poskarżyła się siostra Łukaszka. Tata Łukaszka rozejrzał się. Ujrzał grono pedagogiczne wychodzące wyjściem z napisem "Tylko dla personelu", a za nimi karnie, jak stadko za panią matką, tłoczyli się obywatele w kominiarkach.
– A ja już chyba wiem… – powiedział tata Łukaszka.
Wieczorem, w wiadomościach pokazano wywiad z jednym z nauczycieli. Grzmiał do kamery, że wszyscy rodzice to antysemici i faszyści, i że wywiadówki należy natychmiast rozwiązać.
Wokół oczu i ust miał jajowate plamy cukru pudru.

0

Marcin B. Brixen

Poznaniak. Inzynier. Kontakt: brixen@o2.pl lub Facebook. Tom drugi bloga na papierze http://lena.home.pl/lena/brixen2.html UWAGA! Podczas czytania nie nalezy jesc i pic!

378 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758