Bez kategorii
Like

Jak usiłowano zrobić z nas idiotów.

30/10/2012
870 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Rozgrywka była finezyjna, ale niestety po rusku – polsku niechlujna.
Fakt jest bezsporny – był zamach.

0


 

 

 

 

 

Grunt się zaczął palić pod nogami. Sonaże spadają. Ble, ble w Sejmie (Tzw. Kolejne expose) bez efektu. Ekshumacje kompromitacja. I do tego ta piłka nożna – jedyne ukochane dziecko szefa – to waterpolo.

 

I oto panowie prokuratorzy, z jakichś niewyjaśnionych powodów muszą jechać do Smoleńska by pogrzebać i zebrać jakieś ciekawostki. Zabierają zabawki plus panów ekspertów. Choć może to ostatnie określenie nieco na wyrost. Dobry ekspert wie co sie dzieje w swiecie i co czym się mierzy. A oni wg. Prokuratora Szeląga, zabrali aparaty, które brzeczą i mrugają na czerwono, że są materiały wybuchowe, ale niechcą powiedzieć jakie i ile. A może to nieprawda.

 

No i dwa tygodnie temu wracają do kraju. Mówią szefom – brzęczało i migało na czerwono – były materiały wybuchowe. Szefowie do szefów, a ci do Tuska. No, jest kłopot. Prędzej czy później to się rozniesie. Ale może później. Bo Unia czeka, bo trzeba jeszcze trochę spokojnie pocharatać w gałę, a już są kłopoty ze snem i pewnie znowu trzeba się będzie tuskobusem włuczyć.

 

Ale od czego jest Maestro. – Panowie, robimy krok do przodu, ciężka wrzuta, a potem będą jaja. A my ha, ha, media ha, ha, a Jarek wyjdzie na głupca.

 

Czyli, wiedząc, że trzeba przykryć odkryte materiały wybuchowe, informuje się biednego pana Gmyza, że masakra – nitrogliceryna i trotyl.

I po główce – pisz, pisz chłopie.

 

Media szaleją. Ja szaleję. Koledzy szaleją.

 

A kompania siedzi u Tuska. Popija Kurwazjer. Pali Kohiby i się śmieje.

 

Jarosław z Maciarewiczem wybuchli o dwunastej z minutami.

 

Chwilę potem Szeląg stwierdził skromnie – panowie, coś tam, coś tam, ale nie całkiem. Trotylu i nitrogliceryny nie było. Jak Boga kocham. A jak były, to powiem wam za pół roku. Mieliśmy takie wystrzałowe aparaty, które wymagają pół roku badań laboratoryjnych.

A można byłu kupić u Hitachi choćby: http://jazgdyni.nowyekran.pl/post/78315,prokurator-szelag-kluczy

I już by było wiadomo. Ale po co?

 

Tak przygotowany przez grę wstępną Tusk ruszył do ataku. Kaczyńskiego na Madagaskar, lub do Strzelców Opolskich, albo do wariatkowa. On rozwala państwo. Komu to służy?

 

Co !?

Niby rozgrywka zbyt finezyjna?

 

Jeżeli ja w godzinę, ja, prosty pępak, widzę to , jak na dłoni, to zespół ścisłej ferajny Tuska z samym Maestro, nie mógł tego wymyślić w 2 tygodnie?

 

Ale my się uodparniamy. Coraz trudniej robić z nas idiotów.

 

Tylko te biedne lemingi…

 

 

Ps. Patrzcie i słuchajcie – teraz będzie tysiąc dowodów, że żadnego wybuchu nie było.

0

dusia

Taka sobie skromna dzieweczka

166 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758