Mimo oczywistej sprzeczności z teorią ekonomii, zwolennicy płacy minimalnej często twierdzą, że w szczególnych wypadkach jej wprowadzenie może poprawić los określonej grupy społecznej. Jak pokazuje doświadczenie, trudno o większą pomyłkę.
Federalna minimalna płaca to obecnie 7,25 USD na godzinę, choć w niektórych miastach minimalne płace są na znacząco wyższym poziomie. Co więcej, osiem stanów podwyższyło ją od 1 stycznia 2012.
Mianowicie:
Ostatecznie i San Francisco, które ustanowiło swój pułap minimalnej płacy kilka lat temu, podniosło go z 9,92 do 10,24 USD.
Zwolennicy płacy minimalnej utrzymują, że minimalny poziom płac jest niezbędny do tego, aby wyciągnąć ludzi z biedy, w szczególności zaś ma pomóc tym, którzy mają na utrzymaniu rodziny. Istnieje jednak kilka grup zawodowych, dla których prawo federalne ustanawia niższe minimum: pracownicy otrzymujący napiwki muszą być opłacani na minimalnym poziomie 2,13 USD za godzinę, a niektórzy robotnicy rolni nie muszą otrzymywać takiej płacy.
Niektórzy argumentują, że sama płaca minimalna nie wystarczy, dlatego proponują hojniejsze rozwiązania w postaci „minimum socjalnego” Minimum socjalne ma za zadanie zapewnić podstawowy standard życia, stanowiący część kosztów zamieszkania oraz podstawowych potrzeb człowieka, a nawet całej trzy- lub czteroosobowej rodziny. Kilku urzędników z Nowego Jorku rozważa wprowadzenie przepisu dotyczącego lokalnych przedsiębiorstw otrzymujących rządowe kontrakty, który zobowiązywałby je do wypłacania swoim pracownikom „minimum socjalnego” w wysokości 10,00 USD na godzinę, bądź 11,50 USD na godzinę, jeśli nie oferują swoim pracownikom ubezpieczenia zdrowotnego. Los Angeles już wymaga od firm zawierających kontrakty z miastem lub zarządzających miejskim mieniem, by płaciły minimum socjalne w wysokości 9,64 USD na godzinę wraz ze świadczeniem zdrowotnym lub 11,84 USD na godzinę bez niego.
Kto otrzymuje minimalne uposażenie?
Pracownicy zarabiający na poziomie płacy minimalnej to raczej nastolatki, studenci albo dorabiający na niepełny etat, a nie głowy rodzin. Według danych statystycznych Urzędu Pracy:
Lepsze wykształcenie, więcej lat stażu zawodowego oraz większa ilość tygodniowo przepracowanych godzin zmniejsza szansę zarabiania płacy minimalnej.
Płace minimalne i koszty utrzymania
Zwolennicy płacy minimalnej przekonują, że wyższe minimalne pobory pomogą ludziom wyjść z biedy i pokryć wyższe koszty życia na niektórych obszarach. Na przykład w San Francisco, według danych C2ER (z ang. Council for Community and Economic Research — przyp. tłum.), w którym poziom minimalnego wynagrodzenia jest najwyższy w kraju, koszty życia znajdują się na 4. miejscu wśród największych metropolii.
Wykresy I i II ukazują 10 najdroższych oraz 10 najtańszych metropolii w zestawieniu C2ER (trzeci kwartał, 2011). Lokalne płace minimalne znacząco się od siebie różnią:
Po uwzględnieniu kosztów utrzymania:
Wyższa płaca minimalna zwiększa koszty pracy dla pracodawców. Nie oznacza to jednak, że poziom minimalnego wynagrodzenia ponosi wyłączną winę za wysokość kosztów utrzymania w Nowym Jorku czy San Francisco. Przyczyną jest atrakcyjność tych lokalizacji. Ponadto koszty zwiększają się przez nakładane regulacje, które ograniczają podaż budownictwa mieszkaniowego. Opłaty nakładane przez samorządy na poczet usług publicznych dodatkowo windują koszty budownictwa, które spadają z kolei na kupujących i konsumentów.
Płaca minimalna jako impuls
Zwolennicy płacy minimalnej twierdzą również, że wyższe zarobki to więcej pieniędzy do wydania na dobra i usługi przez nisko opłacanych pracowników, a więc pobudzenie gospodarki. Jeśli jednak pracodawcy nie mogą zaabsorbować wzrostu kosztów pracy, będą zatrudniali mniej pracowników, stawiali na tych produktywnych (wykształconych), dokonywali redukcji lub obciążali kosztami konsumentów. Zatem stymulacyjny wpływ na popyt może zostać zrównoważony poprzez redukcję zatrudnienia wśród potencjalnych konsumentów. Według danych statystycznych Urzędu Pracy:
Pracownicy młodzi i gorzej wykwalifikowani, którzy nie znaleźli zatrudnienia lub ci nie mający szans na znalezienie pracy z powodu braku kwalifikacji, nie pobudzą gospodarki.
Spadający udział w sile roboczej
Poprzez kilka analiz próbowano zmierzyć wpływ płacy minimalnej na zatrudnienie i wyciągano z nich różne wnioski. Podczas gdy niektóre badania nie wykryły żadnego niekorzystnego wpływu minimalnego wynagrodzenia na zatrudnienie, badanie przeprowadzone przez ekonomistówDave’a Neumarka i Williama Waschera w 1995 r. dowiodło, że wzrosty minimalnego uposażenia mają szkodliwy wpływ na nastolatków:
Ostatnimi laty perspektywy na zatrudnienie dla młodych pracowników, którzy doświadczyli zmian w płacy minimalnej, pogorszyły się. W lipcu 2008 r. stopa bezrobocia wśród pracowników znajdujących się między 16 a 24 rokiem życia wynosiła 14 procent. W lipcu 2011 r. odsetek ten wynosił już 18,1 procent. To i tak poprawa w stosunku do poziomu bezrobocia z roku 2010, które swój szczyt osiągnęło na poziomie 19,1 procent. Ciągle jednak martwiły pewne czynniki, które trzeba wziąć pod uwagę:
W niektórych obszarach miejskich wskaźnik bezrobocia wśród nastolatków jest wyjątkowo wysoki. Np. wskaźnik ten w Waszyngtonie, D.C, wynosi 50 procent i jest najwyższy w kraju.
Wniosek
Płace minimalne są politycznie popularne, lecz zniekształcają rynek pracy i szkodzą ludziom, którym mają w zamierzeniu pomóc. Reformowanie systemu edukacji i promowanie przymiotów, które zwiększają indywidualne pobory — takich jak ukończenie szkoły średniej i podnoszenie swoich kwalifikacji poprzez kontynuowanie nauki na studiach bądź w szkołach handlowych/zawodowych — uczyni więcej w celu wyciągnięcia ludzi z biedy niż wprowadzanie określonych poziomów płac.
Autor: Pamela Villarreal
Tłumaczenie: Michał Wołangiewicz