„Czerwone sznurówki wiszą na latarni… na warszawskim rynku tuż koło drukarni… na warszawskim rynku…”
Odliczanie:
siedzę na czubku Mnicha i majtam nogami…
wiatr owiewa me włosy i karmi się dziurów butami…
patrzę na Polskę z wysoka i patrzę z oddali…
na Tater wysokich zarysy, na zdradę posłów na sali…
historia, co kołem się toczy – potoczy się sznurówkami…
III R i P:
plan
spisek
zdrada
zbrodnia
obłuda
pogarda
szyderstwo
szok
niedowierzanie
gniew
bierny opór
świadectwo
marsz
przysięga
ekshumacje
zniszczone ciała
wyparcie
złowroga cisza
wyprzedzające publikacje osłonowe
10…
9…
konferencja
8…
7…
kolejne zdjęcia
6…
5…
filmy z egzekucji ocalałych
4…
3…
prowokacje
strzelanie do bezbronnych
2…
stan wyjątkowy pod pretekstem jakimś
1…
zbiorowe wieszanie czerwonych sznurówek na latarniach warszawskiego rynku w 239 rocznicę zdarzeń analogicznych z przeszłości Rzeczypospolitej…
"jak feniks z popiołów wyklęte powstanie
skazane na zagładę pomnikiem się stanie…"
p. s: największy kłamca czeciej rypy raz niechcący powiedział był prawdę mówiąc, że możemy się go spodziewać wszędzie… czasami "wszędzie" oznacza też "w celi w oczekiwaniu na wyrok".
Odliczanie się zaczęło… końcowe odliczanie.
Na pohybel zdrajcom i pomocnikom morderców!
wypijecie z nami taki toast panowie?
wypijecie za to???
pokażcie swoją prawdziwą twarz… twarz zdrady!
Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (weg. Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát). Boze chron Wegry i Rzeczpospolita.