Bez kategorii
Like

Prawdziwi zabójcy Krzysztofa Olewnika, Leszek Szymowski i Grażyna Niegowska.

21/10/2012
1163 Wyświetlenia
0 Komentarze
17 minut czytania
no-cover

Oświadczenie w sprawie wpisów dokonanych przez p. Grażynę Niegowską i dotyczących mnie.

0


 

 

Prawdziwi zabójcy Krzysztofa Olewnika, Leszek Szymowski i Grażyna Niegowska.

 

Oświadczenie w sprawie wpisów dokonanych przez p. Grażynę Niegowską i dotyczących mnie.

 

W dniu dzisiejszym ze zdumieniem przeczytałem następujące wpisy dokonane przez p. Grażynę Niegowską w ramach komentarzy pod jej artykułem pt. „Służby zabiły Olewnika” (http://kontra.nowyekran.pl/post/76636,sluzby-zabily-olewnika ),

a oto treść komentarzy wpisanych przez Grażynę Niegowską:

 

@ Do tych morderców

Szybko działacie. Wykorzystaliście Dyrektora Lisowskiego, aby mnie wystawił? Nie Wasze doczekanie.

nadużycie link skomentuj

Grażyna Niegowska 14.10.2012 15:17:09

 

@Łażący Łazarz 23:42:47

Lubię coś zrobić po swojemu. I dalej tak będzie, gdyż daje efekty.

Po opublikowaniu materiału otrzymałam sms-a o następującej treści: "Czytam Pani tekst na NE…No to trafiła Pani w osemke:)". Na razie nie podam autora sms-a. Ale wynika z niego, że autor wie, jak trafić w dziesiątkę. Dlatego publicznie pytam: dlaczego autor siedzi cicho i jedynie bawi się w recenzenta?

nadużycie link skomentuj

Grażyna Niegowska 15.10.2012 10:59:49

 

@jagna 21:36:23

Autor sms-a jest prawnikiem. Po wysłaniu sms-a zadzwonił do mnie mówiąc, że mnie nie docenił. Pan prawnik będzie się musiał wytłumaczyć z tego żartu.

nadużycie link skomentuj

Grażyna Niegowska 15.10.2012 22:00:38

 

@dr Wilczura 16:27:15

Wczoraj, tj. 19 października br., zgłosiłam swoje obawy do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Obawy dotyczyły nieudanej – na szczęście – próby wystawienia mnie przestępcom w trakcie umówionego spotkania z Maciejem Lisowskim. Do spotkania nie doszło tylko dlatego, że otrzymałam ostrzeżenie z nader poważnego źródła przed Maciejem Lisowskim. Otóż Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA prosił mnie pilnie o spotkanie tuż po ukazaniu się publikacji "Służby zabiły Olewnika". Zdziwiło mnie to bardzo, gdyż spotkanie miało się odbyć w niedzielę – 14.10.2012 r. Bieg wydarzeń, o którym nie będę szczegółowo pisała, potwierdził, że ostrzeżenie uratowało mi życie.

nadużycie link skomentuj

Grażyna Niegowska 20.10.2012 11:05:24

 

Nie pozwolę by ktokolwiek szargał moje nazwisko, a tym bardziej Fundację LEX NOSTRA, w związku z tym, zanim zostanę przesłuchany na okoliczność bredni napisanych przez Grażynę Niegowską, oświadczam co następuje:

 

1.     W najbliższych dniach złożę do sądu cywilnego pozew przeciwko Grażynie Niegowskiej o naruszenie moich dóbr osobistych i zażądam publicznych przeprosin, oraz wpłatę na Fundację LEX NOSTRA-  3.780,00 zł., ponieważ takie koszty poniosła Fundacja LEX NOSTRA w ramach reprezentowania przez Adwokata interesów p. Grażyny Niegowskiej. Ponieważ wielokrotnie Grażyna Niegowska zapewniała mnie, iż jest osobą ubogą na skutek działania służb specjalnych, nie poniosła żadnych kosztów pełnomocnika, włącznie za zwrotami kosztów dojazdu na rozprawy.

 

2.     Pani Grażyna Niegowska zaproponowała mi, iż w ramach podziękowania za pomoc odda Fundacji LEX NOSTRA używane biurko pod komputer ( co oczywiście potwierdzą świadkowie i smsy ), ale warunkiem był osobisty odbiór biurka od niej z mieszkania w Legionowie.

3.     Poinformowałem ją, iż ja też mieszkam obecnie w Legionowie, więc przy okazji to biurko zabiorę.

 

4.     Po przeczytaniu artykułu Grażyny Niegowskiej rzeczywiście wysłałem jej ( ponieważ było już po 22 ) sms z informacją pełną podziwu, iż nie doceniałem jej umiejętności analitycznych, oraz, iż trafiła ze sprawą prawie w samo sedno. Wkrótce po wysłaniu sms otrzymałem telefon od Grażyny Niegowskiej z pytaniem co miałem na myśli. Odpowiedziałem – zgodnie z prawdą – iż trafiła w treści swojego artykułu prawie w samo sedno sprawy i chciałbym z nią porozmawiać na temat tej sprawy, szczególnie, iż zamierza opublikować ciąg dalszy. Wiedząc, iż mieszka w Legionowie zaproponowałem jej spotkanie w kawiarni przy Ratuszu o godz. 11.00. Powód był prozaiczny – byłem tam umówiony godzinę później z p. Łukaszem G. i Tomkiem Ch., którzy obiecali, że odwiedzą mnie w niedzielę w Legionowie, by był wreszcie czas usiąść bez pospiechu przy piwie. Dodatkowym argumentem na spotkanie z Grażyną Niegowską w niedzielę było to, iż w tygodniu – jeśli sporadycznie bywam w Warszawie – to mam bardzo wypełniony terminarz.

 

5.     W niedzielę rano Grażyna Niegowska włączyła telefon ok. godz. 11 ( telefonowałem celem poproszenia o przełożenie terminu spotkania, ponieważ Tomek i Łukasz zadzwonili do mnie rano, iż będą dopiero po południu ). Grażyna stwierdziła, że dopiero wstała i chce przełożyć spotkanie na później. Później zaś stwierdziła telefonicznie, iż ma dla mnie tylko 15 minut, więc odparłem, iż nie ma sensu się spotykać na kilka minut.

 

6.     Z mieszkania wyszedłem przed 16 i udałem się do Kościoła na Mszę św. Zaraz po niej podszedłem do wspomnianej wcześniej kawiarni na spotkanie z Tomkiem i Łukaszem, z którymi spędziłem resztę wieczoru.

 

Takie są fakty.

Albo Grażyna Niegowska jest osobą nieradzącą sobie z emocjami, albo naiwną, lub też działa na polecenie osób, które od początku działań Fundacji LEX NOSTRA usiłują zniszczyć lub przejąć Fundację.

 

Teraz odpowiem dlaczego napisałem sms Grażynie Niegowskiej i chciałem się z nią spotkać.

Otóż z dużą dozą prawdopodobieństwa wiem kto stoi za zabójstwem Krzysztofa Olewnika i jaki był jego powód.

Co więcej, jesienią 2010 r. skontaktował się ze mną Leszek Szymowski, do którego miałem wtedy jeszcze duże zaufanie z prośbą bym się spotkał w jego obecności z p. Włodzimierzem Olewnikiem.

Zgodziłem się na to spotkanie, ale pod warunkiem, iż nie będzie się to wiązało z żadnymi pieniędzmi od p. Włodzimierza, gdyż Leszek znany już mi był z tego, iż od osób, którym proponował artykułu, pobierał znaczne kwoty pieniędzy, jak za „artykuły sponsorowane”.

Spotkanie miało miejsce w Kancelarii Adwokackiej w śródmieściu Warszawy.

Swoją drogą Leszek Szymowski, bardzo interesował się moją działalnością, na tyle, by w sytuacji próby likwidacji Fundacji i ewentualnego aresztowania, „przenocować” mnie przez kilka dni – była to wiosna 2010 r.

Wcześniej Leszek wyłudził ode mnie 10% udziałów LEX NOSTRUM Sp. z o.o. ( dowód:http://manager.money.pl/krs/lex-nostrum-spolka-z-ograniczona-odpowiedzialnoscia,316289.html ), a następnie wraz z TW „Bereta” – Jan Marian Fijor, usiłował przejąć całą spółkę, oraz dodatkowo Fundację LEX NOSTRA.

Dlatego do tego spotkania podszedłem z dużą ostrożnością i w efekcie przekazałem dane dwóch wysokich rangą oficerów WSI, którzy mogli być faktycznymi zleceniodawcami porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

Bezpośrednią przyczyną uprowadzenia Krzysztofa Olewnika było – na co są dowody – nie rozliczenie się przez Krup Stal z b. oficerami WSI za stal, która wcześniej została wyłudzona od jednej z firm w Częstochowie pod fikcyjne zabezpieczenie – „kopalnię żwiru pod Warszawą” z wielokrotnie zawyżoną wyceną. Ta właśnie stal, o wartości ok. 350 tys. zł. trafiła do firmy „Krup Stal”.

Dowody na powyższe (dokumenty), które potwierdziły powyższe wpłynęły do Fundacji LEX NOSTRA na początku 2010 r.

Oczywiście, z uwagi na obecność Leszka Szymowskiego przy rozmowie zasugerowałem tylko p. Włodzimierzowi o powyższym, na co p. Włodzimierz stwierdził, iż jest to bardzo prawdopodobne i zadał pytanie, czy potwierdzę to w prokuraturze.

Zgodziłem się.

Kilkanaście dni później otrzymałem telefon od Leszka Szymowskiego ze stwierdzeniem, że „byłem już przesłuchiwany w tej sprawie”. Stanowczo odparłem, że to niemożliwe.

Za następne kilkanaście dni Leszek Szymowski poinformował mnie, że rzeczywiście było przesłuchiwany inny „Maciej Lisowski”, ale „prokuratura uznała że przesłuchanie mnie nie ma sensu, ponieważ nic nie wniosę do sprawy”.

Na tym zakończyłem temat.

Gdy tylko dowiedziałem się, że po raz kolejny Leszek Szymowski usiłował wyłudzić 80 tys. zł. powołując się na „moją wiedzę”, zerwałem z tą osobą jakikolwiek kontakt.

Niedługo po spotkaniu z p. Włodzimierzem Olewnikiem, które miało miejsce „pod nadzorem” Leszka Szymowskiego miało miejsce włamanie do biura Fundacji. Nic nie ukradziono – wertowano tylko dokumenty.

 

Leszek Szymowski jest dla mnie człowiekiem totalnie skundlonym moralnie, dla którego najważniejsze są pieniądze, a też wiele osób mówi, że pracuje na tzw. drugim etacie w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

 

Teraz się wstydzę, że Leszek ( właściwie Lech Leszek ) Szymowski był moim „wspólnikiem w spółce” i że np. zerwałem wszelkie kontakty z p. Tomkiem Sakiewiczem, gdy Leszek zapewniał mnie, iż „Tomek pracuje dla SKW, bo mają na niego haki jak na obozie młodzieżowym molestował małoletniego chłopca”…

Albo też, iż ks. Małkowski jest uzależniony od narkotyków, o wypowiedziach Lecha Leszka Szymowskiego na temat Wojtka Sumlińskiego nie wspomnę…

Oczywiście powyższe, jak i „rewelacje” Lecha Leszka Szymowskiego o innych osobach z życia publicznego powtórzę w każdym sądzie.

 

Wracając do wpisów Grażyny Niegowskiej na mój temat to prócz totalnego szoku, oświadczam, iż osoba ta „wyłudziła” – korzystając z mojego zaangażowania w walkę z patologiami – obsługę prawną, nie płacąc za nią żadnej złotówki. Używanego biurka nie odebrałem.

 

„Nader poważnym źródłem” wg. Grażyny Niegowskiej jest zapewne portal PolandLeaks, do którego – jako jednego z wielu portali – przesłałem naszą interwencję w sprawie właśnie Grażyny Niegowskiej (http://fundacja.lexnostra.pl/index.php/component/content/article/32-interwencje/108-suby-masowo-podsuchuj-posow-dziennikarzy-i-adwokatow-nowa-technika-inwigilacji-telefonow-gsm ).

 

Poniżej treść korespondencji, którą dw. Przesłałem także Grażynie Niegowskiej:

Szanowni Państwo,

 

Oczywiście nie współpracowałem i nie współpracuję z żadnymi służbami specjalnymi. Warto przyjrzeć się mojej biografii, a szczególnie represjom, które mnie przez lata spotkały ze strony służb, a następnie biografiom tych osób, które takie plotki o mnie rozpowszechniają.

 

Niemniej jednak nie będę udowadniał, że nie jestem wielorybem, a Wam – jeśli nie jesteście ( jak niektórzy twierdzą ) pracownikami ABW – powodzenia !

 

Pozdrowienia

 

Maciej Lisowski

 

From: Poland Leaks [mailto:polandleaks@nz11.com]
Sent: Friday, August 31, 2012 1:13 PM
To: Fundacja LEX NOSTRA
Subject: Re: Służby masowo podsłuchują posłów, dziennikarzy i adwokatów ? Nowa technika inwigilacji telefonów GSM !

 

Szanowny Panie
Sam Pan współpracuje ze służbami specjalnymi. Proszę do nas nie pisać. Nie chcemy z Panem współpracować
Pozdrowienia
PolandLeaks

media@lexnostra.pl wrote:

From: Fundacja LEX NOSTRA <media@lexnostra.pl>
To: "PolandLeaks" <
polandleaks@nz11.com>
Subject: Służby masowo podsłuchują posłów, dziennikarzy i adwokatów ? Nowa technika inwigilacji telefonów GSM !
Date: Fri, 31 Aug 2012 10:19:26 +0200

Szanowni Państwo,

Od jakiegoś czasu otrzymuję coraz więcej sygnałów od znajomych parlamentarzystów, dziennikarzy i adwokatów, iż z ich telefonami komórkowymi "dzieją się dziwne rzeczy".

I tu była dalsza część tekstu interwencji”.

 

Tyle „wyjaśnień” i żal mi tylko, że tan czas poświęciłem na odpisywanie na kilka zdań bełkoty Grażyny Niegowskiej, zamiast pisać o kolejnej sprawie, którą Fundacja LEX NOSTRA się zajmuje.

 

Maciej Lisowski

Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA

 

O tym dlaczego założyłem Fundację i dlaczego służby tak mnie nienawidzą:

http://fundacja.lexnostra.pl/index.php/cel-fundacji/dlaczego-utworzyem-fundacj

0

Fundacja LEX NOSTRA http://www.fundacja.lexnostra.pl

W służbie Obywatelowi !

113 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758