To chyba oczywiste.
Złożył go przecież nie dlatego, aby dowiedzieć się co sądzą o nim koledzy z poselskich ław reprezentujący naród. Ów się ostatnio wypowiedział w sondażach pokazujących drastyczny spadek PO-parcia. Co więc wymyślili PR-owcy Tuska by zatrzeć medialnie tą katastrofalną dla PO tendencje? Powiedzieli mu: „Donek, zrób teatrzyk, poddaj się pod wotum zaufania – wygrasz bo masz większość a dzięki temu przykryjesz medialnie złe sondaże. Zamiast o sukcesie PiS w sondażach, przychylne media będą mówić w o tym, że "sejm udzielił Ci zaufania”. Słowo "ZAUFANIE" wyprodukowane dla telewizji z rękawa za pomocą półtoragodzinnej hucpy w sejmie. Sprytne. Nic zatem dziwnego że PO-słów dowożono na głosowanie nawet ze szpitali z odległych krańców Polski. Czy ktoś sprawdził, czy byli pod kroplówką podczas głosowania, czy odłączano ich dla „niepoznaki”? Taki los spotkał posła PO – Norberta Wojnarowskiego którego karetka na głosowanie przywiozła aż z Lubina!
UDAŁO SIĘ, przewagą marnych 13 głosów. Dla Tuska „trzynastka” okazała się tym razem szczęśliwa. Po cichu jednak może zacząć obgryzać paznokcie. Gdyby w głosowaniu wzięło udział brakujących 3 posłów PiS, jednego z SP, jednego z SLD i jednego od Palikota + jeden niezrzeszony i ew. nie dojechałoby z 5 z PO [bo by byli na wakacjach] to było by po nim.
To wotum zaufania było ściśle związane z sondażami, w przeciwnym wypadku czemu akurat teraz a nie przed wakacjami albo za pół roku? Co takiego NAGLE się wydarzyło innego niż sondaże, że Tusk chciał „zaryzykować” władzę?
Ten ruch pokazuje, że Tuskowi puściły nerwy, chwyta się brzytwy – tanich sztuczek – coraz bardziej oczywistych nawet dla jego własnego elektoratu. Widzą to również służby, które za pomocą swoich mediów wyniosły go do władzy, by za jego pomocą walczyć z niszczącym je PiSem. Oni już zapewne mają jego następcę. Nie mogą przecież pozwolić by sprawa się rypła w sposób niekontrolowany i władze przejął PiS. Być może zmuszą w najbliższych miesiącach Tuska do rezygnacji na rzecz kolejnego figuranta – Schetyna? Możliwe też, że jeśli Tusk nie będzie chciał odejść dobrowolnie, przeprowadzą akcje w sposób brutalny. Mogą to być np. „Taśmy prawdy Tuska” – powiedzmy jakieś jego wyznania w stylu „wiedziałem, ale nie powiedziałem” – kontynuacja OLT lub innego Elewaru. Przez 7 lat uzbierało się na Donalda w szafach bezpieki wiele. Strach Tuska – protegowanego służb przed jego "dobroczyńcami" niezbicie potwierdzony przez dziennikarzy, opisujących paranoję premiera na podsłuchy itp. Prowadzenie rozmów za zasłoniętymi firankami. To pokazuje że Tusk już wie, że wydano wyrok, tylko nie wie kiedy i jak go wykonają.
Nie wiem, jak to wszystko się skończy ale jedno jest pewne. Tusk jest już „KAPUT” i w dodatku wie o tym, a ciężar świadomości wszystkich łajdactw jakie urządził Polsce wraz ze swoim dworem – ta świadomość sprawia, że możemy się w najbliższym czasie spodziewać jeszcze wielu chaotycznych i rozpaczliwych ruchów. Obecnie zakupiłem plazmę 50 cali, chyba wreszcie zacznę oglądać telewizję, szykuje się przyjemny dla oczu patrioty spektakl zagryzania nawzajem tych wszystkich szumowin.
Zapraszam do lajkowania mojego FanPage-a na: Facebook.com/EwidentnyOszust
Gdy zdecyduje sie na nowy portal blogerski, podam tutaj linka do swojego nowego bloga. Póki co mozna mnie czytac i ogladac moje materialy tutaj: http://www.youtube.com/user/ewidentnyoszust https://www.facebook.com/EwidentnyOszust