Skoro nie, to pomyśl jak uratować NASZE, polskojęzyczne Radio Lwów!
Ponieważ "polskie" MSZ, zawiadywane jest przez gościa, który ma w ogródku "strefę antykomunistyczną", ale gówno rozumie ze świata, który go otacza okazuje się, że Polacy na obczyźnie są kompletnie opuszczeni!
Klub "Pogoń Lwów" nie dostał ani grosza z PZPN, który pełen jest klubów o milionowych budżetach, nie mówiąc o milionach pod stołem. Chcieli tylko 20 tysięcy, bo bez tych groszy upadną, ale PZPN asertywnie powiedział im, żeby poszli won, bo teraz Polacy są tylko w Polsce…
No i Radio Lwów… mam tu wypisywać archiwalia o "Szczepciu i Tońciu"? Przytaczać historię miasta? To jedno z miast, gdzie nie ma żadnej "Polonii", a żyją autochtoni-Polacy, od których Polska odjechała, a nie oni od niej. I to radio zdycha, bo nasz MSZ ma ważniejsze sprawy niż jacyś tam Polacy i ich zasrane radio… Nasz Zdradek ma dużo ważnych zadań związanych z lizaniem unijnej dupy, więc co tam jakiś Lwów, jacyś ludzie, którzy nawet nie płacą abonamentu? Co z nich za korzyść?! Ani to nawet Żydzi, bo by się jakoś ujął. W końcu to milsza robota, jak się w domu można wykazać, prawda? A już się za Żydami zapieklił groźnie nasz patriota ze starozakonną żonką.
Więc pomóżcie ludzie, bo zamkną te resztki polskości we Lwowie, Wilnie… Nasz MSZ, pełen agentów i postkomuny gówno potrafi, trzeba ich wyręczyć do czasu kiedy to wreszcie wykopie się ich i poszczuje psami.
Przelejcie choć kilka groszy, dane poniżej:
Na prośbę Radia Lwów usuwam dane bankowe, można je pobrać z ich strony oficjalnej. (18.10.2012)
Do stu razy sztuka i koniec. http://xiezyc.blogspot.com tam jest wiecej