Bez kategorii
Like

Kretyni rządzą, kretyni sądzą … Co się dziwić, że realne płace maleją a koszty utrzymania rosną.

02/10/2012
683 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Sami siebie eksmitujemy na bruk lub do kontenerów, podwyższamy sobie opłaty, czynsze, podatki i obcinamy płace. Czy to normalne? Tak ma być zawsze?

0


         Ktoś może powiedzieć: Jak to "sami siebie …"! Przecież to niemożliwe. Nie jesteśmy – z natury – masochistami! A jednak to prawda. Bo i któż te plagi na nas zsyła, jak nie NASI kochani, przez nas wybrani przedstawiciele władz lokalnych lub centralnych, nasz burmistrz, nasz prezydent, nasz premier, nasz parlamentarzysta …

        Właśnie nastąpił (jesienny) wysyp informacji o rosnących, jak grzyby po deszczu, osiedlach kontenerowych, do których nie z własnej woli przenoszeni są ci, którzy nie płacą czynszów w mieszkaniach komunalnych. Jedni nie płacą bo nie chcą inni nie płacą, bo nie mogą.

bytomski.pl/viewtopic.php

"Nasza" regionalna telewizja publiczna, chyba tytułem wprowadzenia – byśmy z pogardą spojrzeli na tych "pasożytów" – pokazała najpierw protesty mieszkańców jednego ze śląskich miast, którym "pod nosem" ich "miasto" zafundowało osiedle kontenerów mieszkalnych dla tych, którzy ociągają się z płaceniem czynszu i uraczyła widokami obdrapanych kamienic. Następnie – już z Wrocławia – doniosła, że nasz (nasz?) prezydent podniósł tym, którzy go wybrali, czynsz o kilkanaście procent.

wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/1558045,od-pazdziernika-wyzszy-czynsz-we-wroclawskich-mieszkaniach,id,t.html

Przy tej okazji, telewizja pokazała dwie przedstawicielki być może tego samego elektoratu pana prezydenta. Najpierw zobaczyliśmy wiekową już staruszkę, otrzymującą 900 zł emerytury miesięcznie, która to emerytura musi jej wystarczyć także na ten podwyższony czynsz ( i na podwyższane równolegle także inne opłaty, które akurat nie były tematem tego programu) oraz na wyżywienie i lekarstwa a mimo to nie wyglądającą na kandydatkę do przeprowadzki na osiedle kontenerowe. Jej mieszkanie było zadbane, choć jak przewiduje teraz, pojawi się – aż dziw, że dopiero – dylemat, co kupić: jedzenie czy lekarstwa. Następnie ukazała się przed kamerą druga przedstawicielka tegoż elektoratu, sympatycznego skądinąd, prezydenta Dutkiewicza. Młodziutka, zadbana, dobrze ubrana, z pensją tak na oko 3500 zł, przy tym uśmiechnięta – czyli ta 40-sto złotowa podwyżka czynszu nie zrobiła na niej najmniejszego wrażenia,  tym bardziej, że nie wyglądała na wymagającą leczenia … no może poza "lekami" anty lub pro "koncepcyjnymi" –  rzeczniczka prasowa jakiegoś tam urzędu , która starała się tłumaczyć nam – czyli temu elektoratowi, który siedzi akurat przed telewizorem – że tak naprawdę to powinniśmy się cieszyć, gdyż podwyżka czynszów jest nomen omen "stosunkowo" niewielka a same czynsze i tak nie pokrywają kosztów utrzymania i remontów budynków, w których mieszkamy. Czyli co z tego wynika? Powinniśmy skakać w górę ze szczęścia: Bo KTOŚ (kto to taki ten dobry Wujek? chętnie bym go poznał – by mu osobiście podziękować!) tę niezbilansowną z czynszami resztę kosztów utrzymania i remontów, za nas pokrył!

      Zaraz, zaraz! Na pewno pokrył? "Wychylam się" przez okno … ściany odrapane, na podwórku gruz jeszcze z wojny. "Zaglądam" na korytarz a tam "toaleta" … i tak sobie myślę: Hmm! Gdzie się podziały tamte … nie, nie prywatki, ale  pieniądze"z(a)bierane" od nas od 1945 roku? Na co one poszły? Na drogi chyba nie … bo drogowy podatek też był z(a)bierany. A "nazistowskie" kocie łby możemy do dziś podziwiać!  Więc na co poszły? Czyżby głównie na tłumaczenie, dlaczego ciągle jest ich za mało? Tylko czy naprawdę jest ich za mało … Kto nam próbuje to wtłaczać do głowy i to w taki sposób byśmy nieustannie czuli się, z jednej strony winni a z drugiej – wdzięczni … wdzięczni, tylko nie do końca wiadomo "KOMU" i za co! (PS. Może KOMUnistom?) Ktoś podobno o nas dba, za nas rozwiązuje problemy i myśli. A jeśli mimo "obiektywnych trudności" udaje się coś konkretnego zrobić, wybudować, naprawić, odnowić … to podobno tylko dzięki "JEGO" nadludzkim zdolnościom i poświęceniu.

I tak wkręceni w codzienny kierat, przytłoczeni problemami, głównie "związywaniem końca z końcem", nawet nie mamy czasu zastanowić się:

Dlaczego tak jest?

Kto do nas, do tych milionów ludzi, pracujących od 57-miu lat (lub jak kto woli: … od 23 lat), przez te wszystkie lata nieustannie dopłaca – do naszych dróg, do naszego jedzenia, do naszego leczenia, do naszego mieszkania …??? Znacie GO. Może to jakiś zaradny Marcin P. lub jego jeszcze bardziej zaradny współpracownik Michał T. …

Bo jeśli nie ON, to chyba ktoś musiał pomylić słupki w tych wszystkich rachunkach! I gdyby tak to wszystko wyprostować, to okazałoby się, że te pieniądze, które idą na dopłacanie do nas, to NASZE – nie "JEGO" – pieniądze … i to od zawsze!

Przecież to, na co idą nasze daniny, jest kwestią umowną. Skoro "KTOŚ" – bez naszej wyraźnej zgody – "umówił się", że te daniny idą do niego, że te drogi, mieszkania, szkoły … to nie nasze a my musimy dodatkowo do nich dopłacać, by poprawnie funkcjonowały, to my – również nie pytając, tym razem "JEGO" o zgodę – możemy wszystko cofnąć i przywrócić normalność … normalność, w której "bez pracy nie ma kołaczy". Jeśli, inaczej dotąd zaradny mirorychozbycho, również chce mieć kołacze, to niech też popracuje – obojętne czy rękami czy głową – ale uczciwie!

 

       A może jednak ci, co nami rządzą na wsiach, w miasteczkach, w miastach, w stolicy i ci którzy nas sądzą, to jednak wcale nie są tacy kretyni, na jakich wyglądają na pierwszy rzut oka i wiedzą jak to zrobić, by nam się wydawało, że:

Musi być tak jak jest!

By nie przyszło nam do głowy przywracanie normalności … normalności, w której nie ma dla nich miejsca!

 

Link do zdjęcia wprowadzającego:

www.asme.pl/serwis/arch/foty/WiP_demo_02022010m.jpg

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758