Idea Marszowa okiem Konserwatysty
30/09/2012
550 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Konserwatyzm etyczny stawia pytania wobec kwestii takich, jak „Marsz Obudź się Polsko”, czyli dobrowolnej manifestacji uczuć i nastrojów zrzeszenia:
Czy Osoba ludzka posiada prawo do własnego zdania w każdej kwestii?
Czy Osoba ludzka posiada prawo do publicznego wyrażania swoich opinii?
Czy Osoba ludzka, pragnąca wyrazić swoje opinie, posiada prawo do organizacji np. marszu, lub wiecu?
Czy Osoba ludzka uważająca, iż dzieje się Źle w zrzeszeniu, w którym żyje (np. w państwie), ma prawo wystąpić publicznie ze swoją, własną wizją w nim stosunków?
Czy Osoba ludzka posiada prawo do sugerowania innym Osobom, które uważa za równie pokrzywdzone np. działaniami państwa, innych rozwiązań systemowych?
Czy Osoba ludzka posiada prawo do sugerowania się opiniami Osób, które uważa za autorytety (np. starszych, czy bardziej doświadczonych)?
Etc., etc., etc.
Powyższe pytania stawia Konserwatyzm etyczny wobec kwestii takich, jak „Marsz Obudź się Polsko”, czyli dobrowolnej manifestacji uczuć i nastrojów zrzeszenia, poprzez Osoby ludzkie, obdarzone Aktem Stworzenia nie tylko Wolną Wolą, ale także Rozumem.
Myśl konserwatywna nie uprawia post factum panicznej krytyki tego zjawiska, lecz go spokojnie akceptuje; nie wyrażając publicznie i ze źle ukrywaną zazdrością żalu, że to nie Ona zorganizowała taką „masówkę” i, że to nie Nią publicznie oklaskiwano.
Sama pozostając w domu… 🙂
Ceterum censeo Conventum esse delendum.