Czekam, czekam i jakoś nie mogę się doczekać.
Dzisiaj rano usłyszałem, że Prezydent Komorowski przebywając za granicą, nie komentuje spraw krajowych, bo ma teraz inne, ważniejsze sprawy na głowie – nie wiem, co mu w tym skomentowaniu przeszkadza, ale być może się dowiem, jak wróci do kraju. Może będzie musiał sobie przypomnieć, jak wygląda dobrze zdany egzamin?
Premier Donald Tusk, choć przebywa, jak mi się wydaje, w kraju, bo widziano go niedawno na ćwiczeniach wojskowych w Drawsku Pomorskim, jak na razie również się nie wypowiedział w sprawie skandalicznej zamiany ciał ofiar Tragedii Smoleńskiej – nie wiem, co go powstrzymuje, choć moje przypuszczenia nie są dla niego zbyt przyjemne, bo widzę, jak jego partyjni i rządowi współpracownicy dwoją i troją w zaprzyjaźnionych telewizjach – czyżby przygotowywali mu grunt do wystąpienia, próbując ten skandal i jednocześnie koszmar, który przechodzą teraz rodziny ofiar Tragedii Smoleńskiej, zamienić w sprawę polityczną, ze wskazaniem winnego w stronę PiS?
Obaj najwyżsi przedstawiciele władz Rzeczypospolitej Polskiej nabrali więc wody w usta i czekają.
Za to ich chór ich współpracowników głosi, że "to rodziny chciały mieć za sobą jak najszybciej ten koszmar", więc wywoływały presję na władze w celu jak najszybszego dokonania pochówku swoich bliskich, albo że ktoś, kto w związku z zamianą ciał ofiar Tragedii Smoleńskiej posuwa się do stwierdzenia, że nasze państwo nie zdało egzaminu, jest ni mniej, ni więcej, tylko wrogiem Polski.
Przypomnę, że w dniu 10 kwietnia 2010 r. długo musieliśmy czekać na wystąpienie przedstawicieli najwyższych władz państwowych – premier Tusk dopiero po około pięciu godzinach od zaistniałej Tragedii był łaskaw przemówić do społeczeństwa, bo w tym czasie między innymi podróżował samochodem z Gdańska do Warszawy, a marszałek Sejmu Bronisław Komorowski swoje krótkie wystąpienie zaprezentował społeczeństwu dopiero o godzinie 20:30, ponieważ wcześniej zajmował się między innymi kwestią ciągłości władzy w naszym kraju.
Czekam więc spokojnie, aż najwyżsi przedstawiciele władz naszego kraju zabiorą głos – z doświadczenia wiem, że zajmuje im to sporo czasu. Liczę, że będą to poważne, merytoryczne wystąpienia, dotyczące zaistniałej sytuacji – a nie po raz kolejny atak przypuszczony przed wszystkim na PiS. I nie chcę słyszeć, że minister Kopacz wraz z ministrem Arabskim polecieli do Moskwy, aby… "pomagać rodzinom", jak to ujął dzisiaj minister infrastruktury Sławomir Nowak w programie Bogdana Rymanowskiego "Jeden na jeden" – bo jeśli tylko taki był cel ich wyjazdu, to w takim razie kto w Moskwie reprezentował polskie państwo i jego władze? Kto ustalał procedury z władzami rosyjskimi? Kto pilnował, aby rosyjskie władze i instytucje nie popełniały błędów? Kto był odpowiedzialny za współdziałanie? Kto podejmował konkretne decyzje?
Czy ministrowie Kopacz i Arabski doprawdy byli tylko "elementem wsparcia dla tych rodzin, tam, na miejscu"?
Chciałbym w takim razie usłyszeć z ust premiera Tuska i Prezydenta Komorowskiego, jak juz zdecydują się w tej sprawie zabrać głos – kto reprezentował polskie państwo podczas dokonywania sekcji zwłok ofiar Tragedii Smoleńskiej w Moskwie, ich identyfikacji oraz przy wszelkich czynnościach związanych z ich przewiezieniem do kraju, oraz kto nadzorował, aby wszystkie te działania odbywały się z najwyższą starannością?
Szanowni Panowie – proste pytanie, więc i odpowiedź powinna być prosta, prawda?
A jako załącznik, aby obaj Panowie, zanim zabiorą głos, mogli się zastanowić, co mają zamiar powiedzieć w tej skandalicznej sprawie polskiemu społeczeństwu, proszę, aby zajrzeli do pewnego dokumentu datowanego na 13 kwietnia 2010 r. – ja przedstawię tylko jego fragment, a mimo tego, że dokument jest po rosyjsku, nie powinien on im sprawić większych problemów z jego zrozumieniem:
"Е.Копач: Господин Премьер-министр, уважаемые дамы и господа,
Сначала я бы хотела горячо и очень сердечно поблагодарить моего визави – Министра здравоохранения Российской Федерации госпожу Голикову.
Хотела бы напомнить о том, что с момента трагедии прошло уже трое суток. Результаты вчерашнего дня до самых поздних часов – 48 идентифицированных тел.
Все, кто здесь сидит, хорошо понимают, как выглядят жертвы таких катастроф. Поэтому подтверждение личности погибших – это целое искусство. Это результат работы как польских патологоанатомов, так и российских. Мы работаем как одна большая семья. Должна сказать, что я первый раз являюсь свидетелем подобного, такого хорошего, можно сказать, образцового сотрудничества и взаимного дополнения в работе. Я также уполномочена от тех, кто уже улетел, но был здесь в качестве родных и близких жертв катастрофы, выразить благодарность госпоже Министру за солидную работу, за вовлеченность в эту работу. И высказать также просьбу: просьба о тех, кто выехали, не сумев распознать, идентифицировать тела своих близких. Мы бы просили, чтобы работа генетиков была по возможности интенсифицирована. Мы бы хотели, чтобы, отчитываясь перед польским народом, мы могли бы с чистой совестью сказать, что сделали все возможное, чтобы можно было стопроцентно идентифицировать все тела жертв.
Поэтому, как сказала госпожа Министр, с завтрашнего дня, видимо, начнется вывоз тех тел, которые уже опознаны. Сегодня в работе уже начали участвовать специалисты, которые вчера вечером дополнительно прибыли из Польши. И мы также привезли свои гробы, в которые мы будем помещать уже идентифицированные тела.
Я еще раз горячо благодарю всех.
В.В.Путин: Спасибо большое, госпожа Министр.(…)"
http://правительство.рф/special/docs/10207/