Madonna wezwała do głosowania na Baracka Obamę. Wyświadczyła mu jednak niedźwiedzią przysługę zachwycając się, że „Mamy w Białym Domu czarnego muzułmanina!”.
Do głosowania na obecnego prezydenta USA zachęca wyborców wiele gwiazd, m.in. Eva Longoria, Scarlett Johansson, George Clooney. Ale takiego poparcia, jakiego wyraz dała ostatnio Madonna, prezydent Obama raczej się nie spodziewał.
Podczas koncertu w Waszyngtonie piosenkarka wezwała ze sceny do zagłosowania w nadchodzących wyborach na Obamę. Co więcej, zachwycała sie, że już teraz w Białym Domu zasiada… czarnoskóry muzułmanin. – Mamy w Białym Domu czarnoskórego muzułmanina! – zachwyciła się królowa popu. Po czym zawołała: "Jest dla nas nadzieja!", tym samym niemal obracając w proch starania piarowców Obamy, którzy przekonywali Amerykanów, że ich prezydent jest chrześcijaninem.
Opublikowany w lipcu sondaż ośrodka Pew dowodzi, że ponad jedna trzecia Republikanów uważa Obamę, który w rzeczywistości jest chrześcijaninem, za muzułmanina; to o 18 punktów proc. więcej niż w 2008 roku. Wśród wszystkich badanych przekonanie takie podziela 17 proc., czyli o 5 punktów więcej niż cztery lata temu.
Fakt, dziennnik.pl, fronda.pl