Rozpoczynamy prawną instytucjonalizację przyzwoitości.
Indyjski Kongres Narodowy miał problem z bezsilnością podobnie jak obecnie my. I co, i wystarczył marsz kilkudziesięciu ludzi z Sabarmati do Dandi (około 240) km, aby pokonać impas. Ogłaszamy nasz nowoekranowy „marsz solny”.
Naszą „solą” będzie prawo dla „Stowarzyszeń dla poszczególnych czynności handlowych na wspólny rachunek”. Istotę problemy znajdziesz tutaj…
To prawo ma otworzyć drogę do powstawania u nas „związków gospodarczych o integracji produktowej” takich jak japońskie keiretsu, koreański czebol, chiński CFB, arabska musharaka czy podkarpacki model klastra produktowego.
Mamy zaatakować kanon gospodarki liberalnej czyli stęchliznę żydowskiego sklepiku. Będzie to pierwszy nasz akt prawny instytucjonalizujący przyzwoitość. Sięgamy tu do kodeksu handlowego Austro-Węgier z 1862 roku, bo nasi przodkowie przyzwoici byli i stworzyli takie prawo, że ze wspólnikiem należało się rozliczyć „po przedstawieniu dowodów”. Skutecznie bronili się przez żydowską tajemnicą handlową. Ona to doprowadziła do powstania powiedzenia, że „lepsze deko handlu niż kilo roboty”.
Najistotniejszym pożytkiem tego prawa będzie „obniżenie progu inicjatywy gospodarczej poprzez rozłożenie ryzyka biznesowego”. Spodziewamy się także pozytywnych skutków związanych z koncentracja polskiego kapitału i ożywienia gospodarki lokalnej i regionalnej.
Jak możesz nam pomóc:
Zapoznaj się z istotą klastrów produktowych i stowarzyszeń spółek dorazowych.
Nie patrz na to, że te przepisy nie będą miały bezpośredniego wpływu na poprawę bytu Twojego lub Twojej rodziny. Skorzystają z nich drobni polscy przedsiębiorcy ożywiając naszą gospodarkę. Wielu wykluczonym, lub przerażonym wilczymi praktykami, przyjdzie ochota na rozpoczęcie własnej działalności w strukturach klastrów produktowych czy spółek dorazowych. Jest szansa, że przybędzie dalszy milion solidnych podatników dających szanse na obniżenie naszych indywidualnych podatków.
Nie powtarzaj argumentów żydowskiej agentury w stylu „po co jakieś klastry, jak możecie założyć sobie spółkę”. Dania była kolebką spółdzielczości, które przepoczwarzyła w klastry (duński model klastra z brokerem sieciowym). Zamieniono koncepcję kolektywistyczną na personalistyczną, a to zdecydowana różnica.
Znajdź drogę do swojego posła i przekonaj go, aby zechciał podpisać projekt ustawy. Rozmawiamy ze wszystkimi posłami, bez względu na to czy pałamy do nich miłością czy nie. Przekonacie się, że znajdziecie poparcie chociaż nie zawsze za pierwszym razem.
Sami mamy sobie udowodnić że nie jesteśmy ględzącymi ciotami, że jeszcze coś potrafimy zdziałać. Pierwszy miesiąc poświęcamy na rozmowy wstępne. W grupie podkarpackiej spotykamy się w czwartek. To w jaki sposób ruch się ukonstytuuje będzie zależało także od Ciebie. Każdy ciekawy pomysł na akcję mile widziany.