Za powiększające się pęknięcie pomiędzy narodem katolickim a inteligencją odpowiadają polskie uniwersytety.
W Polsce kształci się pamięć, nie rozum.
Studenci przeładowani ogromem niezrozumiałego dla ich duchowości materiału stosują metodę zakuć, zdać, zapomnieć. Niezrozumiała wiedza pozostaje jednak w nieśmiertelnej pamięci i staje się wiarą.
Do pamięci składa się jak do skarbca rzeczy martwe, ale porządkowanie i strukturalizowanie skarbca i cała hierarchia wartości, który skarb jest najważniejszy, który mniej cenny należy do intelektu/rozumu. Zarządcą skarbca pamięci jest rozum. Po co rozum operuje na pamięci przeszeregowując stale skarby intelektu według ważności? Po to, by umysł był uporządkowany tą ważnością i wydawał prawidłowe rozkazy woli, zgodne z czuciem sumienia, by nie było dysonansu pomiędzy sumieniem, umysłem i doświadczeniem.
Co znajduje się na pierwszym miejscu ważności w pamięci liberała? Liberalizm to doktryna ekonomiczna, a ekonomia to pieniądz. W pamięci liberała zysk znajduje się więc na pierwszym miejscu, a wolnośc to narzędzie mające służyć osiąganiu zysku. Jak liberał godzi umysł z sumieniem? Tego nikt nie wie. Socjalista ma na pierwszym miejscu dobro ludzkości. By uszczęśliwiać całą ludzkość trzeba wpierw mieć władzę. Socjalista ma więc władzę na pierwszym miejscu w pamięci, a następnie wszystko co służy bezpieczeństwie władzy, stąd socjaliści mnożą służby.
Słucham tego kolejny raz i znów znalazłam coś nowego.
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas