Pocałunek Merkel Mafia

Poddańczy pocałunek Donalda T., któremu obiecano – w zamian za posłuszeństwo – dobrze płatną robotę w Brukseli, robi wielką karierę w Niemczech. Ilustruje najnowszą książkę o Angeli Merkel, pod tytułem „Matka Chrzestna”.

Premier III RP odzwierciedla europejską postawę naszego 40-o milionowego kraju. Zgięty w pół, na żebrach. Mamy więc to na co zasłużylismy (i na co głosowalismy).

Nasi zachodni sąsiedzi bynajmniej nie myślą o całowaniu Angeli Merkel po rękach, wprost przeciwnie, wkurza ona coraz większą część Niemców, nawet tych będących w jej ugrupowaniu politycznym. Pytanie które my przerabiamy od dawna w III RP zaczyna także intrygować Niemców: czy osoba wychowana i wytresowana w komunie jest zdolna do funkcjonowania w demokracji ?

Ten temat zostaje przeanalizowany w najnowszej książce Gertrud Höhler (byłej doradczyni kanclerza Kohla) pod wymownym tytułem "Die Patin” ("Matka Chrzestna"): http://www.n24.de/news/newsitem_8162338.html

Przesłanie książki można przedstawić w skrócie cytatem: "Die Regierung Merkel hat den Pfad der Demokratie verlassen” ("Rząd Merkel opuścił ścieżkę demokracji”).

Czy to coś nam przypomina ?

Książka jest ilustrowana słynnym zdjęciem, na którym premier III RP Tusk całuje po rękach kanclerz Merkel, wraz z odpowiednim komentarzem dziennika „Bild”. Znów zaistnieliśmy w Europie. Brakuje tylko zdjęcia Radka Sikorskiego wygłaszającego dumnie "berlińskie orędzie” napisane przez agenta MI6, Charlesa Crawforda:

http://monsieurb.nowyekran.pl/post/42466,brytyjczycy-dyktuja-sikorskiemu

Jaki premier, taki minister.

Skoro tak ładnie prosi, to damy mu robotę w Brukseli