Burza, dyskusje, analizy prawne i bezprawne. Wybory w 2011 będą dwudniowe! Autorytety przeciw "altorytetom" i vice versa. Tylko… dlaczego nie naprawia się tam, gdzie jest nawalanka? Jakis czas temu bylem na wyborach lokalnych w Wiedniu. Jestem "EU-Burger" (zbieżność z MAK i Donald przypadkowa). Wybory – nic szczególnego. Budynek szkolny, salki, trochę bieli i czerwieni :). Procedura tez jak u nas. Pokazać dowód, pobrać karty, udać się za kotarę, wrócić i wrzucić kartki do urny. Stop! Z małym wyjątkiem. Otrzymałem jeszcze kopertę i polecenie jej zaklejenia po umieszczeniu wen wypełnionych kart wyborczych. Nie zakleiłem tylko zamknąłem wkładając "zaklejke" do wewnątrz. Przy urnie: Jest zaklejona? Zamknięta. To proszę zakleić. Wówczas pomyślałem sobie. No tak. "Ordnung muss sein". Zakleiłem żartując, ze teraz maja […]
Burza, dyskusje, analizy prawne i bezprawne. Wybory w 2011 będą dwudniowe!
Autorytety przeciw "altorytetom" i vice versa. Tylko… dlaczego nie naprawia się tam, gdzie jest nawalanka?
Jakis czas temu bylem na wyborach lokalnych w Wiedniu. Jestem "EU-Burger" (zbieżność z MAK i Donald przypadkowa). Wybory – nic szczególnego. Budynek szkolny, salki, trochę bieli i czerwieni :).
Procedura tez jak u nas. Pokazać dowód, pobrać karty, udać się za kotarę, wrócić i wrzucić kartki do urny.
Stop! Z małym wyjątkiem. Otrzymałem jeszcze kopertę i polecenie jej zaklejenia po umieszczeniu wen wypełnionych kart wyborczych.
Nie zakleiłem tylko zamknąłem wkładając "zaklejke" do wewnątrz.
Przy urnie: Jest zaklejona? Zamknięta. To proszę zakleić.
Wówczas pomyślałem sobie. No tak. "Ordnung muss sein". Zakleiłem żartując, ze teraz maja mój DNS w kleju.
Oświecenie przyszło dopiero dzisiaj, czytając artykuł w Interii pt. "Jak działa mafia na prowincji!" o sposobach oszustw wyborczych.
Przykre jest to, ze opisane są sytuacje od roku 2002!!! (Jeden głos kosztuje 20zl. Taniej jak spot w lokalnej TV a gwarancja praktycznie 100%)
I co? I nic! Proste sposoby na ograniczenie możliwości oszustw są ignorowane a z innej strony robi się cyrk wokół dwudniowych igrzysk.
Szkoda, ze w tej kwestii nie znalazł się ktoś "unijnie nadgorliwy" i nie wprowadził np. obowiązku zaklejania kopert.
Serdecznie pozdrawiam
PS.
Przy okazji tej "nadgorliwości". Kiedyś w Austrii, w ruchu drogowym był obowiązek jazdy na włączonych światłach mijania. Cały rok, cały dzień.
Ale, już po wejściu A do unii, Austriacy uznali, ze jazda latem, na światłach jest bez sensu i zmienili przepis dając mu kształt podobny do obowiązujących wcześniej przepisów w Polsce!!!
Link do artykulu:
http://biznes.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/jak-dziala-mafia-na-prowincji,1610671,4199