Na stronie Onet.pl ukazał się dzisiaj bardzo ciekawy felieton o tym co dzieje się z żołnierzami polskimi po powrocie z misji wijskowych za granicami Polski.
Oto ten felieton:
Czy nasi politycy decydujacy o wysyłaniu polskich sił zbrojnych na tereny wojny toczonej niby to o walkę z terrozyzmem wiedzą o jej skutakach pychicznych ? Dotyczących uczestników tych misji? Wątpię – bo jak się spodziewam większość tych naszych polityków nie odbyła służby wojskowej.
Ja odbyłem rok służby w LWP. Potem byłem 2 lata na kontrakcie wojskowym w Libii.
Zdarzało się bardzo często zagrożenie 7 floty USA na morzu Sródziemnym.
Przypadki problemów psychicznych zdarzały sie tak w odniesieniu do mechaników obsługujących śmigłowce jak i w odniesieniu do wykładowców wojskowych w stopniu majora lub pułkownika.,
Nie mieli szansy zjechania z kontraktu wcześniej. Szpikowani psychotropami musieli czekać do okresu urlopowego.
Żona jednego z mechaników ze Świdnika upadła na schodach w bloku w Świdniku i zmarła. Nie miał szans jej mąż pojechać na jej pogrzeb. Takie były warunki kontraktu.
Kilku wojskowych musiało czekać będąc na psychotropach o czasu możliwości zjazdu z kontraktu w okresie urlopowym (wrzesień).
Jake wnioski? Pozostawiam to pytanie rządowi cywilnemu Polski.
Wróćmy do niedawnej historii – do tragedi w Srebrenicy – srodek Europy. Rok 1995:
Na ten temat sporo w internecie. Na oczach 200 Holendrów mordowano tysiące ludzi.
Holendrzy prosili o zgodę NATO na interwencję wojskową i wsparcie wojsk lotniczych.
I tej zgody nie dostali.
Kiedy wrócili do kraju po skończeniu swojej misji, większość z nich wylądowała w szpitalach psychiatrycznych.
Czemu? Bo słuchali rozkazów skurwysynów.
Może lepiej byłoby dla nich tych rozkazów nie słuchać a robić swoje?
Przynajmniej do końca życia nie mieliby wyrzutów sumienia – jednak podporządkowali się decyzjom polityków.
A kto w Polsce dzisiaj może skończyć z absurdalnymi rządami zdrajców Polski?
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.