Świat Ducha
26/08/2012
565 Wyświetlenia
0 Komentarze
28 minut czytania
Dzisiaj na NE ukazał się post blogera – ezawa odnoszący się do technik duchowych.
Dzisiaj na NE ukazał się post blogera – ezawa odnoszący się do technik duchowych.
Odnosi się on do wyższego poziomu świadomości człowieka – i technik to umożliwiających.
Nie wiem czy ezaw to Pan Marcin Kotasiński – autor książki na ten temat – jakoby publikującej wiedzę po raz pierwszy w świecie.
Nie wiem dlatego, że książki nie czytałem ale już sobie zamówiłem w wersji PDF.
Otóż tym tematem interesuję się od 7 lat.
Żyło mi się dobrze, w roku 1990 po 12 latach pracy w zakładach państwowych, na kontrakcie w Afryce i na wyższej uczelni – wziąłem się za prywatny biznes – kierując się słowami premiera Mazowieckiego.
Wszystko szło ok. Firma się szybko rozwijała, kasy było sporo, wiele samochodów, własne lokale, potem budowa domów przez wspólników firmy.
W roku 2000 – po oziębianiu gospodarki przez Balcerowicza – szło dużo gorzej. Przyglądałem się tragedii wielu ludzi – rozpoczęli kilka lat wcześniej prywatne biznesy – by potem musieli je likwidować (a moja firma w swoim zakresie działalności miała również sprzedaż i serwis tych urządzeń fiskalnych).
Likwidujący swoją działalność, zadłużeni ludzie, musieli mieć protokoły odczytu z tych urządzeń – i widziałem ich rozpacz i cierpienia.
W moim biznesie też było widać szybki spadek przychodów.
Wtedy sięgnąłem do książki Napoleona Hilla – „Myśl i bogać się”.
Zadziałało – w dość krótkim czasie.
Sytuacja ekonomiczna firmy zaczęła się szybko poprawiać. Mieliśmy spore nadwyżki finansowe – a to też problem – bo co z nimi robić?
Stwórca jednak chciał inaczej.
W roku 2005 dowiedziałem się o kursach metodą Silvy. Pojechałem na taki kurs do Gliwic – prowadził kilkudniowe zajęcia prof. Politechniki Wrocławskiej. Zacząłem poznawać tą metodę i stosować.
EFEKT: Moje życie wywróciło się do góry nogami.
Żeby nie zanudzać – od roku 2006, po ogromnych przeżyciach psychicznych (i cierpieniach – włącznie ze zmaganiem się z myślami o samobójstwie) – jestem człowiekiem żyjącym z dnia na dzień.
Ale jestem też „zupełnie innym człowiekiem”. Mamona nie jest dla mnie sensem życia (oprócz kosztów utrzymania rodziny).
Ważny stał się dla mnie cały Świat, Ziemia, Polska. Każdy człowiek.
To ogromnie ważne przeżycie – trzeba być po prostu twardym do końca i wierzyć (a i modlić się do Stwórcy – on wszystko wie, wszystko słyszy).
Czemu o tym piszę?
Bo na różnych „szkoleniach” np. z metody Silvy, NLP i wielu innych – prowadzący je nie mówią wprost o tym, jak to może wywrócić życie uczestnika tych szkoleń.
Pomaganie innym – to najtrudniejsza sztuka. Pisze o tym pod koniec swojej książki – dostępnej za free w Internecie Wallace Wattles – „Jak zostać bogatym”.
W końcu całość wiedzy z tego tematu odkryłem w „Spirali Bogactwa” – skrypcie i pliku PDF dostępnym w wydawnictwie „Złote myśli”.
Jasno, prosto przedstawiona dotychczasowa wiedza z tego zakresu – bazująca na wielu innych książkach. Oto jej fragment:
„Wstęp
Treść tej książki skierowana jest w zasadzie do wszystkich.
Do biednych i bogatych, zdrowych i chorych, sprawnych
i niesprawnych fizycznie, szczęśliwych i nieszczęśliwych.
Napisana jest możliwie prosto, tak, by była zrozumiała
przede wszystkim dla tych, którzy spotykają się z zawartą
w niej wiedzą po raz pierwszy.
Są to podstawy tej wiedzy, ujęte w szerszym zakresie
i w miarę kompleksowo. Może ona dużo zmienić na lepsze
w Twoim życiu, doprowadzić do w miarę szybkich zmian
w otaczającej Cię rzeczywistości i – mam nadzieję – zachęcić
w przyszłości do dalszych poszukiwań i osiągnięć. Osiągnięć
zupełnie innej natury.
W szczególności kieruję ją do tych, którzy mają problemy
z zapewnieniem sobie oraz swoim bliskim materialnych
środków do życia, tych rozgoryczonych i zniechęconych.
Również do tych, którzy marzą o karierze, o osiąganiu różnych
życiowych sukcesów. A także do tych, którzy już
jakieś sukcesy (we własnym mniemaniu) odnieśli, ale
jakby stanęli w miejscu.
Marzymy o sukcesach materialnych i duchowych. W młodym
wieku w większości (nie wszyscy) skupiamy się jednak
na dobrach materialnych, to one nas pociągają, one nam
imponują. Często z tego skupienia na nich nie potrafimy
wyrwać się do końca życia.
Sukcesy materialne, jeśli je osiągamy, umacniają nas psychicznie,
dają wiarę i siły do dalszych działań. Dobrze, jeśli
również do dalszych poszukiwań. Do poszukiwania celów
wyższych.
Problemy w życiu, brak sukcesów, brak niekiedy nawet
tego tzw. minimum socjalnego skupiają naszą uwagę na
potrzebie zaspokojenia podstawowych potrzeb. Jeśli się to
nie udaje, pojawia się zniechęcenie, poczucie braku własnej
wartości, lęk i depresja. I co najgorsze, poczucie zmarnowanego
życia.
Cele wyższe, świadomość ich istnienia, dążenie do ich osiągnięcia,
to wszystko przeważnie pojawia się trochę później.
Chociaż i tu zdarzają się wyjątki.
Obserwując rzeczywistość wokół nas, widzimy bogactwo
i biedę, radość i cierpienie, narastającą przemoc i agresję,
bezwzględną walkę o byt i przetrwanie.
Czasami dopadają nas myśli, dlaczego tak jest? Kim jestem
na tym świecie, jaka jest moja rola, dokąd mam zmierzać?
Co robić i jakich wyborów dokonywać?
Odpowiedzi na te pytania nie znajdziemy na zewnątrz. Odpowiedź
na nie ukryta jest w naszym wnętrzu.
Treść tej publikacji jest próbą syntezy podstawowej wiedzy
o tym, jak realizować swoje marzenia, jak osiągać sukcesy,
jak się bogacić, bogacić nie tylko materialnie, ale i duchowo.
Marzenia w trakcie naszego życia się zmieniają. Jest czas,
kiedy marzymy o swoim mieszkaniu lub domu, o samochodzie,
o pieniądzach. Jest i czas, gdy marzymy o miłości,
zdrowiu, sławie, szczęściu w rodzinie, czasami też o zrobieniu
czegoś dla innych.
Wszystkie marzenia mogą być spełnione. Zarówno ludzi
zdrowych, jak i tych okaleczonych – bo to nie ich ciało
o tym decyduje. Nie decydują o tym również ograniczenia
czy trudności w dostępie do wiedzy.
Wiedza podana w tej książce może dla wielu okazać się zaskakującym
odkryciem, inni mogli już sami częściowo ją
poznać. To, czy ją wykorzystują w życiu, to już osobna kwestia.
Tę wiedzę zawdzięczać możemy tym wszystkim, którzy
swoje życie spędzili na jej poszukiwaniu i ciągłym uzupełnianiu.
I co w tym najdziwniejsze, odkrywali również i to,
co w dużej części od dawna było ludziom wiadome.
„Są trzy fazy ujawniania prawdy. Najpierw prawda jest
ośmieszana, potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na koniec traktowana jest jako oczywistość”.
Artur Schopenhauer
Od autora
Jeśli zastanawiasz się i jeszcze nie odkryłeś, dlaczego Twoje życie jest
pełne niepowodzeń, dlaczego nie osiągasz sukcesow porownywalnych
choćby do tych, ktore zauważasz u innych, jak to się dzieje, że
niektorych stać na tak wiele, a Ty masz problemy z zaspokojeniem
najbardziej podstawowych potrzeb, to trafiłeś w tym momencie na
właściwą publikację. Jeśli jesteś tym, ktoremu powodzi się w miarę
nieźle, ale Twoje ambicje są niezaspokojone, chcesz osiągnąć dużo
więcej – to rownież dobrze trafiłeś.
Kiedy ktoś obok Ciebie osiąga jakiś sukces, zaczyna coś tworzyć – czy
to buduje dom, czy też pojawia się przed jego domem nowy samochod,
czy pozwala sobie na wyjazd w atrakcyjne miejsce, a Ty masz
problemy na poziomie zupełnie podstawowym – wtedy możesz odczuwać
niepokoj. Bywa, że i zazdrość. Możesz nawet sobie tego czasami
nie uświadamiać, ale ten niepokoj się pojawia. Niepokoj jest
nieprzyjemnym uczuciem i pragnąc go usunąć ze swojego umysłu,
człowiek sam sobie udziela odpowiedzi. W pewien sposob zaczyna
się przed sobą tłumaczyć, czemu on może, czemu potrafi, czemu
jemu się wiedzie, a mnie nie. Tak naprawdę to najczęściej nie są to
prawdziwe argumenty, ale powtarzane wielokrotnie uspokajają
i z czasem możemy być głęboko przekonani o ich prawdziwości.
Przez cały proces naszej edukacji nie pojawia się na ogoł nikt, kto
umiałby nam wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje. Kto potrafiłby odpowiedzieć
na pytanie, czemu tak mało ludzi osiąga satysfakcjonujący
ich dobrobyt materialny, a jeszcze mniej dodatkowo cieszy się
szczęściem i korzysta z życia, znajdując w nim pełnię radości?
Takie pytania nasuwały się ludziom od dawna. Szukali na nie odpowiedzi.
Dzisiaj na ten temat wiadomo już dużo, bardzo dużo. A mimo
wszystko całość otacza tajemnica. Jak to się dzieje, jakie są reguły
obowiązujące w tym tajemniczym świecie? Nie jest to wiedza dostępna
nam w ramach edukacji szkolnej, począwszy od poziomu podstawowego,
a skończywszy na wyższym. Powszechne poglądy głoszące,
że brakuje nam w życiu szczęścia i inne wykręty (tak je niestety należy
nazwać) są reakcją naszego zaniepokojonego umysłu i służą tak
naprawdę raczej naszemu usprawiedliwianiu się wobec siebie, a nie
doszukiwaniu się prawdziwych przyczyn takiego a nie innego stanu.
Ogólnie wiadomo nam wszystkim i tego raczej się nie kwestionuje, że
tym łatwiej nam się żyje, tym większe mamy szanse na osiąganie
sukcesów, im więcej wiemy i im więcej pracujemy.
Uważa się, żepodstawowe znaczenie ma nasza wiedza i doświadczenie oraz aktywność,
pozytywny stosunek do życia, ludzi i ogólnie – do świata. A jednak
okazuje się, że nie do końca tak jest. Spotykasz w życiu przecież
ludzi wykształconych, ktorym się jakoś nie wiedzie, i niewykształconych,
ktorym się powiodło. Widzisz harujących od świtu do nocy za
niewielkie pieniądze, jak i tych, ktorzy wcale ciężko nie pracują,
a jednak stać ich na tak dużo.
Nadeszła pora, abyś się dowiedział, że niezależnie od tego, ile masz
lat, czy jesteś człowiekiem zdrowym, czy też niepełnosprawnym, niezależnie
od tego, jak trudna jest Twoja sytuacja w tej chwili, teraz
właśnie, w tym momencie gdy czytasz te słowa – to wszystko możesz
zmienić. Pod jednym warunkiem.
Musisz tylko tego chcieć.
Jeśli doczytałeś do tego miejsca, to jest już nieźle. Zajęło Ci to raptem
minutę, może dwie.
Gratuluję Ci, jeśli na taką wiedzę w swoich poszukiwaniach już natrafiłeś.
Jest ona już bowiem od pewnego czasu dostępna.
Wiedza, ktora w ramach tego wykładu będzie Ci przekazywana, jest
pewnym kompendium z tego zakresu zebranym w jednym miejscu.
Jeśli wciągnie Cię i zechcesz ją pogłębiać, publikacja ta wskaże Ci literaturę
dotyczącą tego tematu. Być może zdziwisz się wieloma informacjami,
w tym rownież taką, że znaczna część tej wiedzy znana
była już ludzkości dawno temu (od kilku tysięcy lat). Odkrywana jest
na nowo od końca XIX wieku.
Skuteczne wykorzystywanie tej wiedzy w praktyce może powodować,
w pewnym sensie, pojawianie się w życiu „cudow”. Kiedy zaczną się
zdarzać i w Twoim życiu, to za pierwszym czy drugim razem z pewnością
stwierdzisz, że to przypadek. Potem oswoisz się z takimi „cudami”
w swoim życiu i przez jakiś czas będziesz nawet mieć obawy,
czy opowiadać o tych niecodziennych „przypadkach” swoim znajomym
i kolegom. Mam głęboką nadzieję, że kiedyś jednak zaczniesz
o tym mowić innym, pozwalając tym samym i im z tej wiedzy korzystać.
Będziesz mieć już wtedy sporo doświadczeń.
Ważne jednak jest to, żebyś tę wiedzę wykorzystywał dla
swojego dobra i jednocześnie dla dobra innych.
Te ostatnie słowa radzę Ci szczególnie dobrze
zapamiętać.
Nie ma znaczenia, czy jesteś wyznawcą którejś z religii,
czy też uważasz się za ateistę.
Treść tej książki nie jest kursem czarów ani żadnej magii.
Jest skierowana do tych, którzy na podstawie współczesnej
wiedzy chcą osiągać w życiu sukcesy i realizować
swoje marzenia.
Szczególne okoliczności:
Bardzo często w naszym życiu zdarzają się pewne okoliczności szczegolne.
Mam tu na myśli takie momenty, kiedy wreszcie coś nas wyrywa
z codziennego zabiegania, z tych setek codziennych działań, z tej
gonitwy wspołczesnego świata, w ktorej uczestniczymy, czasami nawet
będąc tego nieświadomi.
Może to być jakieś nieszczęście, kontuzja, choroba, zwolnienie z pracy,
rozstanie z ukochaną osobą itp.
Wyrwani na jakiś czas z tego codziennego „zapętlenia” możemy zacząć
się zastanawiać nad swoim życiem. Łapiemy się na tym, że coś
jest w nim nie tak, że nawet wtedy, kiedy osiągamy jakieś sukcesy,
możemy nie czuć z tego wielkiej satysfakcji. Najczęściej nie bardzo
rozumiemy wowczas, co się dzieje. Jakoś tak intuicyjnie wyczuwamy,
że nasze życie powinno wyglądać inaczej. Może zajmujemy się zawodowo
nie tym, czym byśmy chcieli? A może za mało czasu poświęcamy
dzieciom, rodzinie? Być może też dają znać o sobie nasze niezaspokojone
ambicje? Zastanawiamy się, czy w przeszłości dokonaliśmy
właściwych wyborow, czy wybraliśmy właściwą drogę?
Takie szczegolne okoliczności bywają często darem od losu. Pozwalają
nam na nowo zweryfikować swoje przekonania, zastanowić się nad
sobą. To szansa na dokonanie zmian w naszym życiu.
Bywa, że takim chwilom naszego życia towarzyszy głęboka depresja.
Z nią czy bez niej, w chwilach trudnych dużo dowiadujemy się o sobie
samych. Otwiera się przed nami nasze wnętrze.
Ważna jest wtedy nasza wytrwałość, nieuleganie alkoholowi czy narkotykom.
Istotna jest przede wszystkim nasza wiara w życie. Bo ono
naprawdę ma sens.
Nie ośmielam się tego stawiać jako tezy, ale pojawia mi się w głowie
taka myśl, czy aby czasami jakaś Tajemnicza, Nieznana Moc, nie
chciała skierować naszego życia na inną, lepszą dla nas Drogę?
Ostrzeżenie:
Traktuj wiedzę zawartą w tej publikacji z dużą ostrożnością. Bądź
nieufny, wybieraj z niej to, co w Twoim własnym odczuciu jest właściwe,
co intuicyjnie Ci odpowiada.
Jeśli zapragniesz rozszerzać swoje wiadomości na ten temat, kieruj
się tą wskazowką cały czas. Pamiętaj – przedstawiona Ci wiedza
sprawdzona jest na moich i innych ludzi doświadczeniach. Nie na
Twoich. To ja i inni huśtaliśmy się na sinusoidzie sukcesow i porażek
drogi życia.
Twoja Droga jest tylko i wyłącznie Twoją, jedyną w swoim rodzaju.
Mam jednak nadzieję, że przedstawienie Ci mojej interpretacji znakow
na tej drodze (zbieżne z doświadczeniem wielu innych), będzie
Ci służyć pomocą.
I pamiętaj:
„Jest tylko jedna prawdziwa definicja sukcesu – Twoja
własna”.
Całość tej książki składa się z 15 rozdziałow. Ważne, byś poznał je
wszystkie.
Niektore z rozdziałow mogą się wydawać mniej ważne i jest możliwe,
że nie skupisz na nich właściwej uwagi. Prawdziwy sukces w życiu
wymaga jednak poznania wszystkich, oraz, co ważniejsze, stosowania
zawartej tutaj wiedzy w praktyce.
No i jeszcze jedna, wydawałoby się, trywialna prawda. Sukces nie
oznacza szczęścia, a szczęście nie jest tożsame z poczuciem sukcesu.
Zanim razem ruszymy w Drogę, powinieneś wiedzieć, że:
1. Zawsze jest TERAZ.
Nie czekaj, zaczynaj natychmiast.
Jeśli chcesz osiągać w życiu sukcesy i realizować własne
marzenia, nie wolno Ci z tym zwlekać. Jeśli jest w tej
chwili dla Ciebie coś ważniejszego, trudno, odstaw tę
lekturę i wróć do niej, gdy tylko znajdziesz na nią czas.
Wszystko, dosłownie wszystko, o czym będziesz dowiadywał się
w trakcie lektury tego tekstu, powinieneś jak najszybciej realizować
w życiu. Nie odstępuj od tej zasady, nie szukaj sobie usprawiedliwienia.
Możesz popełniać błędy, to zrozumiałe. Staraj się je sobie uświadamiać
i poprawiać.
Wielu czeka na właściwy czas, właściwą porę. Nie zdają sobie sprawy
z tego, że właściwy czas jest zawsze. W każdym momencie życia.
Właśnie teraz. Przeszłość zawsze jest za nami, a przyszłość, kiedy
nadchodzi, staje się TERAZ. Za miesiąc, za rok – zawsze będzie TERAZ.
Czekanie na lepszy czas, na więcej wolnego czasu, na korzystniejsze
prawo itp. nie ma sensu. Nie namawiam Cię do pracy fizycznej w ściśle
określonych porach dnia. Przekonuję do czegoś, co należy stoso-
wać non stop, do czegoś, co wydaje się bardzo proste, ale i przez tę
prostotę niedoceniane.
2. To Ty tworzysz otaczającą Cię rzeczywistość.
Sorry, ale tak to jest. Tak to wygląda. Taka jest prawda. Nikt inny
tego za Ciebie nie robi. Robisz to Ty, robię to ja, robią to wszyscy.
Każdy dla siebie.
Jeśli chcesz z tym dyskutować,to daruj sobie. Czytaj dalej. Jest szansa,
że jeśli doczytasz do końca,to zrozumiesz sens tych słow.
Czy można tę rzeczywistość zmienić? Czy Ty możesz ją zmienić?
Tak, możesz.
Musisz uświadomić sobie i uwierzyć w to, że niezależnie od tego, jaka
jest Twoja aktualna sytuacja, wszystko możesz zmienić. Dosłownie
WSZYSTKO.
Możesz wyzdrowieć, zaspokoić swoje potrzeby finansowe i uczuciowe.
Marzysz o domu? O samochodzie? O karierze? O pieniądzach?
O miłości? Ależ wszystko to możesz mieć. Jesteś w stanie całkowicie
zmienić obecną sytuację, jeśli Ci ona nie odpowiada. Wszystko wokoł
nas się zmienia, a Ty możesz się w ten proces włączyć, aktywnie
wpływać na to, co dzieje się w otaczającej Cię rzeczywistości.
I tak to robisz. Tak, wpływasz na to, co dzieje się wokoł Ciebie, tyle że
być może w sposob nieświadomy. Wszystkie zdarzenia zaistniałe
w Twoim życiu dzieją się za Twoją sprawą.
Jeśli Ci one nie odpowiadają, czytaj dalej. Zrozumiesz, dlaczego dzieje
się tak, jak się właśnie dzieje.
Być może ta wiedza Cię zaskoczy.Jeśli teraz czytasz to z niedowierzaniem,
uśmiechasz się drwiąco, to poczekaj. Doczytaj do końca.
Daj swojemu życiu szansę. Bo właśnie nadeszła. Patrzy się na Ciebie
i czeka. Czeka na to, co zrobisz dalej.
„Spróbuj zapalić maleńką świeczkę, zamiast przeklinać
ciemność.”
Konfucjusz”
Obecnie moja wiedza w tym zakresie się wzbogaciła. Jest na świecie obecnie kilku guru, m.inn :
1. Echkhart Toole,
2. Don Ruiz,
3. Mnisi tybetańscy ( w tym Dalaj Lama).
I wielu innych.
To co mnie zastanawia to jedno:
! Czemu Eckhart Toole i Don Ruiz próbują z powodzeniem robić na tym kasę?
W przeciwieństwie do przekazów mnichów tybetańskich – tych za free?
Jeżeli chcesz być Franciszkiem z Asyżu – masz co jeść i gdzie mieszkać – to czemu tak wysokie są ceny za tą wiedzę?
Cóż, na wszystkim daje się robić biznes. Jakoś Jezus Chrystus go nie zrobił.
Wręcz przeciwnie – oddał swoje życie cierpiąc przed śmiercią, podobnie jak tysiące Tybetańczyków.
Jest w "Spirali Bogactwa" kilka przestróg.
1. Jeśli wizualizujesz – to dla dobra innych – przede wszystkim, potem dla siebie, z adnotacją: " a Ty Stwóco wybierz rozwiązanie bajlepsze dla innych i dla mnie – poddaję się Twojemu Panie wyborowi",
2. Każdy Twój zamiar zmiany rzeczywistości w pierwszej kolejności musi uwzsględniać Dobro Innych,
3. Kieruj się Miłośią do Świata, roślin, wody, zwierząt i ludzi – dla dobra całej planety.